Hejka.
Lepi nie przejmuj się tym buntem nocnikowym.Igi też miał taki okres, nie dał się nawet posadzić,odpuściłam na jakiś czas i mu przeszło.
Basiekk Igi jakiś czas temu zamykał się w małym pokoju i cisnął "czekoladkę" teraz całe szczęście robi do nocniczka
Futrzaczku temperatura ustępuje, wczoraj już tylko stan podgorączkowy miał ale kaszel się włączył. Dziś ostatnia dawka antybiotyku i jutro idziemy do lekarza.
Styna kolorowych snów
Madzik :*
Matusia fajnie że udało Ci się zajrzeć
Ypra kobito ty już na finiszu, trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę i czekam na wieści &&&&&&&&&&&&&&&&
Zima zima zima ...niestety i do nas zawitała do tego mróz wiatrzysko
Choroba i mnie dopadła na dobre- kaszel katar i gardziołko chrypiące. Tata też się smarka więc wszystkich nas dopadło
Weekend też mogę powiedzieć leniwy u nas bo chory. Tata malował ściany na przedpokoju z delikatnej pomarańczy wyszedł nam róż tak tatuś przykombinował . Nie mogę patrzeć na te ściany więc kolejne malowanie nas czeka
Lepi nie przejmuj się tym buntem nocnikowym.Igi też miał taki okres, nie dał się nawet posadzić,odpuściłam na jakiś czas i mu przeszło.
Basiekk Igi jakiś czas temu zamykał się w małym pokoju i cisnął "czekoladkę" teraz całe szczęście robi do nocniczka
Futrzaczku temperatura ustępuje, wczoraj już tylko stan podgorączkowy miał ale kaszel się włączył. Dziś ostatnia dawka antybiotyku i jutro idziemy do lekarza.
Styna kolorowych snów
Madzik :*
Matusia fajnie że udało Ci się zajrzeć
Ypra kobito ty już na finiszu, trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę i czekam na wieści &&&&&&&&&&&&&&&&
Zima zima zima ...niestety i do nas zawitała do tego mróz wiatrzysko
Choroba i mnie dopadła na dobre- kaszel katar i gardziołko chrypiące. Tata też się smarka więc wszystkich nas dopadło
Weekend też mogę powiedzieć leniwy u nas bo chory. Tata malował ściany na przedpokoju z delikatnej pomarańczy wyszedł nam róż tak tatuś przykombinował . Nie mogę patrzeć na te ściany więc kolejne malowanie nas czeka