Witajcie :-)
Tesco wczoraj zaliczone. O matko, co tam się działo
Akcja od 21, my byliśmy 20, a tu już zabawki przejrzane, ludzie stoją i czekają aż wybije 21 by do kasy się udać. My trochę upolowaliśmy, ile to czasu trwało
Nie miałam już siły na normalne zakupy, nogi mnie strasznie bolały, dobrze że sok dorwałam. Dobrze że babcia blisko mieszka. Rano wszystkim było ciężko wstać. Mały o 5 chciał wstawać, ale jakoś po mleku udało się ululać. Dobrze, że dziś usnął na spacerku, będę miała siły na humory mężulka
U niego to faktycznie okres, a że ja teraz nie mam, to on nadrabia za nas dwoje ;-)
Poziomki zdrówka! Mi na początku też od kawy odrzucało, ale teraz już się poprawiło.
Styna ja też dawałam syropy w dużym rozcieńczeniu, udało mi się nawet znaleźć z 19 % zawartością malin ;-) Bałam się jak mi się przestawi. Okazało się, że niepotrzebnie. Pije wodę z samą cytryną, wodę lub herbatki owocowe. Jakoś przypadła mu do gustu saga owocowa.
Maja trzymam kciuki by ząbki szybko wyszły. U nas brakuje jednej górnej 3. Ciekawa jestem kiedy wyskoczy. Raczej nie uda się przegapić:-(
Zapomniałam, narazie żadnych skutków ubocznych po cytrusach nie zauważyłam. Chcę odczekać kilka dni zanim mu znów podam, tylko kupiłam pomarańcze i nie wiem czy uda mi się niepostrzeżenie samej zrobić i wypić,