Witam padam. Nadia jak goraczka spadnie to jeszcze jako tako ale jak ma goraczke to tylko u mnie na rece. A mnie do tego tak krzyz boli ze masakra. Dobrze ze to sie przypaletalo jak moi rodzice sa to mi pomagaja. Inaczej bym chyba usiadla i sie rozryczala razrm z mala. Obsypalo ja dosc mocno glowka plecki i wargi sromowe i pachwiny najgorzej a jeszcze widze ze na posladkach do rana tez dowali. Najbardziej martwi mnie ta jedna na piecie nie wiem jak ona bedzie chodzic. Przepraszam ze sie nie odnioslam do wszystkich waszych wpisow ale az mi sie oczy zamykaja.
reklama
Witajcie. U nas dziś już nie jest tak blee za oknem, oby tak zostało.
Alex, czytałam i tak samo sobie pomyślałam
Jolek, współczuję marudy. Kiedyś mu przejdzie na pewno
Styna, co za cholerstwo paskudne, mam nadzieję,że szybko przejdzie.
Maja, na mnie Twój przepis też zrobił wrażenie Muszę wypróbować
Futrzaczku, nie wstydź się kochana:* Pisz nam o swoich chłopakach jak najczęściej, bo to naprawdę wspaniałe dzieci.
Basiek, ja mam wyrzuty sumienia jak Cię czytam. Że Ty masz jeszcze czas i chęci gotować dla Marti oddzielne obiadki Aż mi wstyd po prostu, bo w znakomitej większości Julek zjada to co my, chyba że już naprawdę ewidentnie się nie nadaje
A co u nas, wczoraj Julek był trzeci dzień w żłobku i wrócił z katarem. Czyli normalnie Małż mi mówił, że jak go odbierał to przyszła matka po chłopca, który TAK kaszlał, że się ściany podobno trzęsły I jak zdrowe dziecko ma być zdrowe w takich warunkach?:-(
Alex, czytałam i tak samo sobie pomyślałam
Jolek, współczuję marudy. Kiedyś mu przejdzie na pewno
Styna, co za cholerstwo paskudne, mam nadzieję,że szybko przejdzie.
Maja, na mnie Twój przepis też zrobił wrażenie Muszę wypróbować
Futrzaczku, nie wstydź się kochana:* Pisz nam o swoich chłopakach jak najczęściej, bo to naprawdę wspaniałe dzieci.
Basiek, ja mam wyrzuty sumienia jak Cię czytam. Że Ty masz jeszcze czas i chęci gotować dla Marti oddzielne obiadki Aż mi wstyd po prostu, bo w znakomitej większości Julek zjada to co my, chyba że już naprawdę ewidentnie się nie nadaje
A co u nas, wczoraj Julek był trzeci dzień w żłobku i wrócił z katarem. Czyli normalnie Małż mi mówił, że jak go odbierał to przyszła matka po chłopca, który TAK kaszlał, że się ściany podobno trzęsły I jak zdrowe dziecko ma być zdrowe w takich warunkach?:-(
basiekkk
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2010
- Postów
- 2 603
Witam się! U nas nadal za oknem ble
Jestem w długich kozakach i nie wzięłam baletek na zmianę i chyba zagotuję się. Ale nic tam.
Madzik kochana, widzisz wkurzające to bo Ty sama czekasz, aż synu wyzdrowieje i nie wysyłasz do żłoba, a nieodpowiedzialne mamuśki puszczają chore dzieci do żłóbka. Zdrówka dla Juleczka. Z tymi obiadkami to mnie nie zawstydzaj kochana. My z reguły też jemy to samo co Marti, jak zrobię takie pulpeciki co Maja podała przepis to my też zjemy spokojnie. Czy gołąbki czy roladki ze szpinakiem jak robiłam wczoraj, my jedliśmy na kolację <bo mąż wraca z pracy po 18>, a Martynka ma na dzisiaj na obiad + obrałam ziemniaczki i kazałam babci tylko ugotować. Choć małż wczoraj zrzędził, ze on nie lubi szpinaku, a roladki jadł aby mu się uszy trzęsły.. Po prostu odkąd jest mała z nami nauczyłam się trochę zdrowiej gotować, nie używam kostek rosołowych ani przypraw typu vegeta, jak to robiłam kiedyś. Ale już dosalam małej troszkę potrawy, żeby nie były zupełnie bez smaku. Mój mąż nadal jest fanem vegety, ale sobie posypuje na swoim talerzu już. Nie mam siły z tym walczyć, ale powiedziałam mu, że jak chcesz wąchać kwiatki od spodu to syp sobie tej vegety
A teraz laski co potrzebuję pomysłu na jutro na obiad. Co Wy gotujecie? :-)
Maja jak tam było;-)i jak Polcia zareagowała na tatusia?
Stynka współczuję Wam tej ospy, myślałam wczoraj o Was, jak zobaczyłam u Marti krostki na pupie i na udach, ale mała ich nie drapie nic a nic, ani żadnych innych objawów też brak. Podejrzewam, ze po czekoladzie, moja mama dała jej dwie tabliczki małe. Sprzeciwiałam się, ale moja mama rzuciła teksem znienawidzonym przeze mnie"Ja Wam dawałam i nic Wam nie jest"
Joluś buziaki na poprawę humorku dla Igusia:-)
Jestem w długich kozakach i nie wzięłam baletek na zmianę i chyba zagotuję się. Ale nic tam.
Madzik kochana, widzisz wkurzające to bo Ty sama czekasz, aż synu wyzdrowieje i nie wysyłasz do żłoba, a nieodpowiedzialne mamuśki puszczają chore dzieci do żłóbka. Zdrówka dla Juleczka. Z tymi obiadkami to mnie nie zawstydzaj kochana. My z reguły też jemy to samo co Marti, jak zrobię takie pulpeciki co Maja podała przepis to my też zjemy spokojnie. Czy gołąbki czy roladki ze szpinakiem jak robiłam wczoraj, my jedliśmy na kolację <bo mąż wraca z pracy po 18>, a Martynka ma na dzisiaj na obiad + obrałam ziemniaczki i kazałam babci tylko ugotować. Choć małż wczoraj zrzędził, ze on nie lubi szpinaku, a roladki jadł aby mu się uszy trzęsły.. Po prostu odkąd jest mała z nami nauczyłam się trochę zdrowiej gotować, nie używam kostek rosołowych ani przypraw typu vegeta, jak to robiłam kiedyś. Ale już dosalam małej troszkę potrawy, żeby nie były zupełnie bez smaku. Mój mąż nadal jest fanem vegety, ale sobie posypuje na swoim talerzu już. Nie mam siły z tym walczyć, ale powiedziałam mu, że jak chcesz wąchać kwiatki od spodu to syp sobie tej vegety
A teraz laski co potrzebuję pomysłu na jutro na obiad. Co Wy gotujecie? :-)
Maja jak tam było;-)i jak Polcia zareagowała na tatusia?
Stynka współczuję Wam tej ospy, myślałam wczoraj o Was, jak zobaczyłam u Marti krostki na pupie i na udach, ale mała ich nie drapie nic a nic, ani żadnych innych objawów też brak. Podejrzewam, ze po czekoladzie, moja mama dała jej dwie tabliczki małe. Sprzeciwiałam się, ale moja mama rzuciła teksem znienawidzonym przeze mnie"Ja Wam dawałam i nic Wam nie jest"
Joluś buziaki na poprawę humorku dla Igusia:-)
lepidoptera
Fanka BB :)
Witajcie kobietki,
madzik - współczuję kataru Julka, mam nadzieję, ze tym razem na tym się skończy.
joluś - rozumiem, że masz potrzebę wyjścia z domu, to normalne. Ja, pomimo, że chciałabym nie musieć pracować, bo ta praca i tak nie daje mi satysfakcji, i chciałabym być więcej z Zochną w domu, to jednak nie wyobrażam sobie tylko siedzieć w domu.
alex, madzik - u nas w pracy ogólnie za neta sie jeszcze nie wzięli, bo dostęp musimy mieć, ale przegląd komputerów jest zrobiony i gg mam usunięte . brakuje mi gg, bo przynajmniej czasem pomiędzy jednym zajęciem a drugim pogadałam z siostrą, a na telefon rzadko jest czas...
Ponoć mamy mieć jakąś kontrolę komputerów za jakiś czas
styna - dobrze rzeczywiście, że masz u siebie rodziców. Jak dziś Nadia, bardzo jej dokuczają krosty?
U nas na razie tylko katar, choć dokuczliwy. Być może jutro pojedziemy do lekarza osłuchać, bo w weekend samemu trzeba sobie radzić. Zobaczymy.
Wczorajszy wypad do kumpeli bardzo udany - normalnie domowe przedszkole (5 dzieciaków). Zochna na początku nie interesowała się wcale dziećmi, tylko zabawkami i zwiedzaniem domu. Dzieci się bawiły, wariowały, a ona włączała muzyczki i tańczyła. Później się rozkręciła.
Na razie to tyle.
madzik - współczuję kataru Julka, mam nadzieję, ze tym razem na tym się skończy.
joluś - rozumiem, że masz potrzebę wyjścia z domu, to normalne. Ja, pomimo, że chciałabym nie musieć pracować, bo ta praca i tak nie daje mi satysfakcji, i chciałabym być więcej z Zochną w domu, to jednak nie wyobrażam sobie tylko siedzieć w domu.
alex, madzik - u nas w pracy ogólnie za neta sie jeszcze nie wzięli, bo dostęp musimy mieć, ale przegląd komputerów jest zrobiony i gg mam usunięte . brakuje mi gg, bo przynajmniej czasem pomiędzy jednym zajęciem a drugim pogadałam z siostrą, a na telefon rzadko jest czas...
Ponoć mamy mieć jakąś kontrolę komputerów za jakiś czas
styna - dobrze rzeczywiście, że masz u siebie rodziców. Jak dziś Nadia, bardzo jej dokuczają krosty?
U nas na razie tylko katar, choć dokuczliwy. Być może jutro pojedziemy do lekarza osłuchać, bo w weekend samemu trzeba sobie radzić. Zobaczymy.
Wczorajszy wypad do kumpeli bardzo udany - normalnie domowe przedszkole (5 dzieciaków). Zochna na początku nie interesowała się wcale dziećmi, tylko zabawkami i zwiedzaniem domu. Dzieci się bawiły, wariowały, a ona włączała muzyczki i tańczyła. Później się rozkręciła.
Na razie to tyle.
Futrzaczek
Mamusia dwóch synusiów!
Hej hej :-)
Madzik- ehhh masakiera z tymi choróbskami! współczuję ... :*
Basiekk- ehh te babcie , nie zdają sobie sprawy że niestety nie raz tą swoją dobrocią szkodzą... :*
Lepidoptera- cieszę się że imprezka się udała )
Styna- :* buziaczki dl Nadii :*
u Szymka w przedszkolu zaś karteczka że ospę dziecko dostało ale kurcze jak Szymcio zaszczepiony to chyba nie powinno go trafić co nie ?? i kurcze co z odbieraniem go czy mogę zabierać Filipa on nie był szczepiony ? zajmuje to Nam ok 10 minut i tam ma mały kontakt z dziećmi a raczej znikomy więc chyba nie powinien złapać ? jak myślicie ???
Madzik- ehhh masakiera z tymi choróbskami! współczuję ... :*
Basiekk- ehh te babcie , nie zdają sobie sprawy że niestety nie raz tą swoją dobrocią szkodzą... :*
Lepidoptera- cieszę się że imprezka się udała )
Styna- :* buziaczki dl Nadii :*
u Szymka w przedszkolu zaś karteczka że ospę dziecko dostało ale kurcze jak Szymcio zaszczepiony to chyba nie powinno go trafić co nie ?? i kurcze co z odbieraniem go czy mogę zabierać Filipa on nie był szczepiony ? zajmuje to Nam ok 10 minut i tam ma mały kontakt z dziećmi a raczej znikomy więc chyba nie powinien złapać ? jak myślicie ???
lepidoptera
Fanka BB :)
futrzaczku - jak Szymek był szczepiony, to nawet jeśli się zarazi, to łagodnie przejdzie, ale Filip może się zarazić, trudno stwierdzić
właśnie słuchałam wiadomości i się wkurzyłam, bo macierzyński ma być wydłużony za 2 lata dopiero :/
edit: słucham radia i sama już nie wiem, komu wierzyć, bo przed chwilą mówili o wrześniu 2013, a wczesniej 2014...
właśnie słuchałam wiadomości i się wkurzyłam, bo macierzyński ma być wydłużony za 2 lata dopiero :/
edit: słucham radia i sama już nie wiem, komu wierzyć, bo przed chwilą mówili o wrześniu 2013, a wczesniej 2014...
Ostatnia edycja:
Witam. Ja już po szkoleniu. Nadie w nocy jeszcze bardziej wysypało buźka w krostach nóżki stopy szczególnie od spodu. Pupa dosłownie ma krosty przy samym odbycie no i wargi sromowe całe w krostach masakra, i ucho w środku krosty nawet ma. Dałam jej syrop antyalergiczny (powstrzymuje swędzenie) i posmarowałam żelem. Nie marudzi już tak strasznie przynajmniej narazie.
Madzik a dajesz mu coś na odporność ja muszę powiedzieć że Nadia odkąd dostaje te witaminki ani razu kataru nie złapała. No a tu wszystkie angielskie dzieci łażą z glutami po pas (chyba taka moda) Zdrówka
Basiek ja też wojnę z małżem o vegetę prowadzę sypie garściami a udowodnione jest że glutaminiam sodu może powodować raka żołądka. Oczywiście jak raz na jakiś czas do jakieś potrawy sie doda to ok ale ze wszystkim aby to jeść?!? Ostatnio powiedziałam że już więcej nie kupimy i koniec jakoś na to przystał ale chyba mi nie wierzy. Nadia też raczej je to co my najbardziej lubi kaszę gryczana z sosem i mięskiem, a jak jemy coś czego ona nie zje to w zamrażarce zawsze jakaś zupka jest dla niej.
Lepi widać Zochna musiała się zadomowić:-) Super że bibka udana Zdrówka mam nadzieję że ten katar to nic poważnego.
Futrzaczku to zależy od organizmu Filipka jeżeli jest osłabiony ma katar czy dopiero co przeszedł jająś chorobę to może nawet przy krótkim kontakcie złapać, a jak jego odporność jest dobra to może go ominąć. Nadia na początku roku jak wszystkie dzieci u opiekunki przechodziły ospę to przecież do dnia ich wysypania siedziała z nimi i to po 6 godzin i nie złapała a teraz nie wiadomo skąd to świństwo się przyplątało, a osłabiona była bo ząbki szły. Co do Szymka to może złapać ale będzie mieć łagodny przebieg.
Madzik a dajesz mu coś na odporność ja muszę powiedzieć że Nadia odkąd dostaje te witaminki ani razu kataru nie złapała. No a tu wszystkie angielskie dzieci łażą z glutami po pas (chyba taka moda) Zdrówka
Basiek ja też wojnę z małżem o vegetę prowadzę sypie garściami a udowodnione jest że glutaminiam sodu może powodować raka żołądka. Oczywiście jak raz na jakiś czas do jakieś potrawy sie doda to ok ale ze wszystkim aby to jeść?!? Ostatnio powiedziałam że już więcej nie kupimy i koniec jakoś na to przystał ale chyba mi nie wierzy. Nadia też raczej je to co my najbardziej lubi kaszę gryczana z sosem i mięskiem, a jak jemy coś czego ona nie zje to w zamrażarce zawsze jakaś zupka jest dla niej.
Lepi widać Zochna musiała się zadomowić:-) Super że bibka udana Zdrówka mam nadzieję że ten katar to nic poważnego.
Futrzaczku to zależy od organizmu Filipka jeżeli jest osłabiony ma katar czy dopiero co przeszedł jająś chorobę to może nawet przy krótkim kontakcie złapać, a jak jego odporność jest dobra to może go ominąć. Nadia na początku roku jak wszystkie dzieci u opiekunki przechodziły ospę to przecież do dnia ich wysypania siedziała z nimi i to po 6 godzin i nie złapała a teraz nie wiadomo skąd to świństwo się przyplątało, a osłabiona była bo ząbki szły. Co do Szymka to może złapać ale będzie mieć łagodny przebieg.
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć mamuśki. U nas pogoda do doopy. Pada mży pada mży i tak w kółko. My niestety musieliśmy w taką pogodę wybyć na dwór.Byliśmy u tego nieszczęsnego dermatologa. Nie jestem zadowolona z wizyty.
Styna a co za szkolenie miałaś?? Współczuję Nadii, biedna malutka tak ją dopadło
Madzik współczuję kataru u Julka. Niektórzy rodzice mają w duszy w jakim stanie dziecko idzie do żłobka niestety.
Basiek uwielbiam czytać o poczynaniach Twojej Marti Ona jest taka kochana
Lepi super,że wczorajsze wyjście udane Masz rację idź na kontrolę do lekarza bo po co potem na antybiotyku ma się skończyć.
Futrzaczku ja tam bym się bała że złapie Filiś tą ospę
Andzia udanego spacerku
Styna a co za szkolenie miałaś?? Współczuję Nadii, biedna malutka tak ją dopadło
Madzik współczuję kataru u Julka. Niektórzy rodzice mają w duszy w jakim stanie dziecko idzie do żłobka niestety.
Basiek uwielbiam czytać o poczynaniach Twojej Marti Ona jest taka kochana
Lepi super,że wczorajsze wyjście udane Masz rację idź na kontrolę do lekarza bo po co potem na antybiotyku ma się skończyć.
Futrzaczku ja tam bym się bała że złapie Filiś tą ospę
Andzia udanego spacerku
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 345 tys
- Odpowiedzi
- 113
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 259
- Wyświetleń
- 29 tys
Podziel się: