reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2011

Cześć dziewczyny muszę wam powiedzieć że w głowie mi siedzi dzisiaj myśl o pewnej dziewczynie. Od siostry koleżanki mama spotkała na ulicy dziewczynę 18 lat z noworodkiem na ręku cała zapłakana. Okazało się że chłopak ją olał i zwiał do niemiec, a po porodzie jak ją ze szpitala wypisali poszła z dzieckiem do domu i matka jej nie wpuściła bo ma dziecko!!!!!!!! To się w głowie nie mieści jak matka może wyrzucić córkę z wnukiem na bruk. Na szczęście ta kobieta ma wolny pokój i ją przygarnęła. Ja też postanowiłam jej pomóc i podarować ciuszki po Nadii wyślę jej też łóżeczko turystyczne mi tu leży bez potrzeby ( zanim pierwsze dziecko się urodzi wszystko wydaje się potrzebne życie to weryfikuje). No ale to tylko mała pomoc wciąż zastanawiam się jak ona sobie poradzi. Przepraszam ale nie mam siły o niczym innym myśleć.
 
reklama
styna, to straszne co spotkało tą młodą mamusię i Jej dzieciątko.

Ja odprężałam się dziś przy filmie. Po całym tygodniu nerwów i biegania łącznie z dniem dzisiejszym, postanowiłam dokończyć tydzień temu rozpoczęty film (Duma uprzedzenie) i jestem taka rozmarzona i wyluzowana, że nie chcę dzis myśleć o problemach. Taki cudny film, a ja tak późno go obejrzałam i żałuję, że książki nie czytałam, b uwielbiam romanse historyczne...
Oda wczoraj mam soczewki, na razie jestem bardzo zadowolona. Pisałam, że w sobotę Maja rozwaliła mi drugie okulary?
 
styna to straszne, mi tez w głowie się nie mieści jak mozna tak postąpić względem własnego dziecka.

My zaliczyliśmy już ponad dwugodzinny spacerek, Oli śpi, ja buszuję po necie, przypomniało mi sie jak było pięknie jak nie chodziłam do pracy;(

Jak tam sie czuja nasze chore maleństwa?
 
Bry, melduję się :-)

Współczuję mamusiom i dzieciom, że takie trudne rozstania za Wami i przed Wami. Po stokoć doceniam, że moja mama może się zająć Turkawką, że nie muszę kwitnąć w pracy do 19 a Studia dają taką dowolność i swobodę... Osobiście nie mogę się doczekać października, dzieć jest TAK NIEZNOŚNA, że 1 października poczuję ulgę a nie smutek :-D

Wczoraj odpadłam niespodziewanie o 20, dziś się wyjaśniło dlaczego, trzecie zapalenie piersi :baffled: Chodzę po domu z kapustą i śmierdzę:laugh2:

Nie chwaliłam się serniczkiem? A proszę :-)
DSC_1004.jpg
 
Witam się sobotnio :-)

Ja też się cieszę na 1 października, trochę popracować fajnie będzie zanim drugie pojawi się na świecie i zacznie się wszystko od nowa.
Matusia bardzo lubię takie romansidła. Dumę czytałam i oglądałam wiele razy. Dawno już nie oglądałam takiego filmu trzeba będzie powtórzyć.
Hope sernik wygląda przspysznie :-)
Krzyś wstał o 5:50 i o 6:30 poszedł z tatą po świeże bułeczki. Wrócili o 8 bo stwierdzili, że pospacerują, a ja myślałam że padnę z głodu :-D
Ja dziś robiłam za kierowcę. Oswajam się z myślą samodzielnego jeżdżenia po W-wie, w końcu nadszedł czas ;-)
Mąż dziś biegał na lotnisku - bieg lotnika a ja z Krzysiem i babcią oglądaliśmy samoloty. Super atrakcja. Coś mnie jednak przewiało i kiepsko się czuję. Po powrocie dosłownie padłam do łóżka. A Krzyś miał cd dnia taty.
 
Ostatnia edycja:
hej hej, to my
ładna pogoda się na weekend zrobiła:))
przez to cały dzień na grasce (czyli na podwórku).No a teraz mamusia pije jakąs energetyczną landrynę i popracuje.
buziaki dla wszystkich nie w formie:***

ypra trenuj jeżdzenie, bo wiesz do nas to cały czas prosto od Was:-D
 
Ale mamy katar z Mają! Boję się , żeby Mati ni zlapał też, bo wczoraj był na urodzinach u kolegów i ich mama wynajęła taki wielki zamek dmuchany, a Mat był mokruteńki jak po Niego pojechałam. Włosy jakby z wody wyszedł :no: i bez skarpet biegał :wściekła/y:.
Do północy czytałam książkę, a teraz Majka postanowiła już mnie obudzić :-( i oczy mi się kleją.

Hope, jaki cudny sernik! Ja ostatnio wypiekam cielaka (murzynek z serem), bo tak serniki moja familia lubi.

ypra, to trzymamy kciuki za kierowcę. Pewni też bym się bała po Warszawie jeździć. Największe miasto to Poznań, po którym sobie radzę (oprócz 2 rond:zawstydzona/y:).
 
Cześć laski. Co tam słychować??? Przepraszam nie nadrabiam. Zobaczyłam sernik Hope i uciekam bo mnie coś zaraz strzeli :crazy::laugh2:
 
reklama
Witam niedzielnie:) obiad wciągnięty posprzątane ciasto sie upiekło i teraz wcinam. Jejku dzieć mój marudny wszystko jest ok jak się z nią bawimy ale jak na chwilę chcemy aby sama to już jest ryk i na ręce abo za rękę i ciągnie do zabawy.
 
Do góry