Futrzaczku kawusię robie sobię taką zaparzam kilka filiżanek ulubionej kawy i ulubionym cukrem :-) studzę,wstawiam do lodówki czekam aż będzie bardzo zimna (noc wystarcza) :-) wyciągam z zamrażalki lody śmietankowe wrzucam do nalanej szklaneczki z kawą dużą gałkę loda na to bita śmietana oczywiście dużo i się opijam aż mi gardło mrozi :-) polecam jest pyszna, do kawy nie daję mleka bo jest za tłusta ;-)
Jolusia cocia pojechała na 10 dni nie daleko od domu,ale przecież i tak po nią nie pojadę,ona nawet zabroniła mi dzwonić bo to przecież wstyd jak matka na obóz dzwoni,mówi że przecież ona już SKOŃCZYŁA PIERWSZĄ KLASĘ:-) to chyba świadczy o dorosłości sama już nie wiem:-)
Jolusia cocia pojechała na 10 dni nie daleko od domu,ale przecież i tak po nią nie pojadę,ona nawet zabroniła mi dzwonić bo to przecież wstyd jak matka na obóz dzwoni,mówi że przecież ona już SKOŃCZYŁA PIERWSZĄ KLASĘ:-) to chyba świadczy o dorosłości sama już nie wiem:-)