Witam u nas kolejny dzień walki z Nadią i jak narazie przegrywamy. Może wy macie jakiś pomysł bo ja już wymiękłam. Od niedawna Nadii coś się poprzestawiało i za cholerę w dzień nie chce nic jeść za to w nocy nadrabia zaleglości. O 20 ściąga 180 do 210 bebika smaczny sen z kleikiem, o 22 150 bebika smaczny sen z kleikiem, o 24 150 bebika smaczny sen z kleikiem, o 3:30 150 bebika smaczny sen i o 7 150 bebika smaczny sen no i potem już zaczynają się schody o 11 jak uda mi się ją uśpić to wypije mleczko ewentualnie kilka łyżeczek serka czy jogurtu, obiad to tragedia jedynie co chętnie je to biszkopty z owocami. Ja już nie wiem co robić. Zaczynam się bać karmienia
Pozdrowienia dla chorowitków, kurujcie się.
Pozdrowienia dla chorowitków, kurujcie się.