persefona
Fanka BB :)
Witajcie.My już też dawno po kolacji.Gabi w siódmym niebie.Zadowolona z prezentów,że ho ho;-)Ja nie powiem,bo też dostałam ładne prezenty. Nie podejrzewałam mojego,że może mi kupić jakąkolwiek bieliznę
Mały marudny niestety,biedaczek:-(Prezentami się szczególnie nie nabawił,bo gorączka go męczyła. Koło 18:00 miał ponad 39 stopni!:-(Poza tym zrobił się przez tą chorobę taki "tuliś".Tuli się mi do piersi i ciągle chce na rączki.
M poszedł na pasterkę,a ja czuwam nad młodym.Kościół zaliczę jutro.
Teraz oglądam TV.
Mały marudny niestety,biedaczek:-(Prezentami się szczególnie nie nabawił,bo gorączka go męczyła. Koło 18:00 miał ponad 39 stopni!:-(Poza tym zrobił się przez tą chorobę taki "tuliś".Tuli się mi do piersi i ciągle chce na rączki.
M poszedł na pasterkę,a ja czuwam nad młodym.Kościół zaliczę jutro.
Teraz oglądam TV.