Z tym seksem to chyba ściema jakaś. U mnie też nie działa. A tak z innej beczki, to widziałam właśnie przed chwilą długoterminową prognozę pogody do końca maja. Ja co prawda w takie prognozy nie wierzę, ale zapowiadają nawet w niektórych rejonach do 30 stopni! Muszę urodzić do tego czasu, bo jak mnie takie temperatury zastaną w dwupaku, to chyba umrę z powodu opuchlizny... Są dwa wyjścia: albo niech to się nie sprawdzi, albo niech się mały streszcza
reklama
_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
jolek moze wyczuwa jak np wy jesteście zdenerowowani albo coś??
no nie wiem.. mamnadzieję ze to tylko chwilowe...
moja też jeden dzień co ja byłam bez humoru była marudna
a raczej obie były to wtedy ja jeszcze bardziej , one też i o.. wyszło
no nie wiem.. mamnadzieję ze to tylko chwilowe...
moja też jeden dzień co ja byłam bez humoru była marudna
a raczej obie były to wtedy ja jeszcze bardziej , one też i o.. wyszło
Ja też dalej czekam i nic ,jutro do poloznej i znowu ten masaz chociaż ostatnio nic nie pomogło wczoraj miałam problem z zasnięciem do 3sie wierciłam strasznie zle mi sie oddychało a dzisiaj mam tak spuchniete receze nie moge palców zgiąć .
I u mnie nic nie działa ,w nadmiar ruchu to i tak nie wierze zreszta przy poprzedniech ciążach tez nic nie pomogło szorowałammpodłogi okna a w dzień terminu w łazience kafelki i podwieszany sufit i wszystko po terminie dziewczyny juz się nie moga doczekać chciały mnie wczoraj na karuzele wyrwać że moze mały się wkońcu ruszy
I u mnie nic nie działa ,w nadmiar ruchu to i tak nie wierze zreszta przy poprzedniech ciążach tez nic nie pomogło szorowałammpodłogi okna a w dzień terminu w łazience kafelki i podwieszany sufit i wszystko po terminie dziewczyny juz się nie moga doczekać chciały mnie wczoraj na karuzele wyrwać że moze mały się wkońcu ruszy
Jolek, od połowy tego tygodnia ma się rozpogadzać i podobno z każdym dniem coraz cieplej. Ale wiesz, na te długoterminowe prognozy to trzeba brać poprawkę, czasem cuda im tam wychodzą
Jandia, jak to po terminie? Twój suwaczek pokazuje 39 tygodni i 6 dni, czyli jeszcze masz trochę czasu
Jandia, jak to po terminie? Twój suwaczek pokazuje 39 tygodni i 6 dni, czyli jeszcze masz trochę czasu
Ostatnia edycja:
bra00721
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Październik 2010
- Postów
- 4 548
hej kochane nie dam rady nadrobić więc z góry przepraszam ;/
jestem dziś na przepustce do 19, miałam wyjść ale wymyślili mi test oxy na jutro... także jeśli nie urodzę to wypuszczą mnie w środę. mam stres , bo oxy jakos niefajnie mi się kojarzy, no ale może akurat przy okazji ruszy mi akcję i niedługo zostaniemy rodzicami. w szpitalu ok, trafiłam na fajne babki, więc siedzimy i gadamy godzinami. ale krzyków porodowych jakich sie nasłuchałam to juz moje w pewnym momencie miałam już kryzys i zbierało mi się na płacz od tych odgłosów. podczas wcześniejszych pobytów w szpitalu nie miałam okazji słuchać ich w takim natężeniu bo kładli mnie jeszcze z osobami w niskiej ciąży. teraz rodzące ze skurczami, które nie kwalifikują sie na porodówkę kładą z nami. to sobie wyobraźcie... no ale co ma byc to będzie , tego sie nie ominie.
jestem dziś na przepustce do 19, miałam wyjść ale wymyślili mi test oxy na jutro... także jeśli nie urodzę to wypuszczą mnie w środę. mam stres , bo oxy jakos niefajnie mi się kojarzy, no ale może akurat przy okazji ruszy mi akcję i niedługo zostaniemy rodzicami. w szpitalu ok, trafiłam na fajne babki, więc siedzimy i gadamy godzinami. ale krzyków porodowych jakich sie nasłuchałam to juz moje w pewnym momencie miałam już kryzys i zbierało mi się na płacz od tych odgłosów. podczas wcześniejszych pobytów w szpitalu nie miałam okazji słuchać ich w takim natężeniu bo kładli mnie jeszcze z osobami w niskiej ciąży. teraz rodzące ze skurczami, które nie kwalifikują sie na porodówkę kładą z nami. to sobie wyobraźcie... no ale co ma byc to będzie , tego sie nie ominie.
_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
bra to ię nasłuchałas...
ja na szczęscie należałam do osób kórtko rodzacyh mało i niezbyt głośno krzyczących hehe
wolałam zaciskać zęby i szybko oddychac żeby się czymś zająć... no i mojemu to niemal rękę złamałam od sciskania
ja na szczęscie należałam do osób kórtko rodzacyh mało i niezbyt głośno krzyczących hehe
wolałam zaciskać zęby i szybko oddychac żeby się czymś zająć... no i mojemu to niemal rękę złamałam od sciskania
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 343 tys
- Odpowiedzi
- 113
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 259
- Wyświetleń
- 28 tys
Podziel się: