reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2011

Jak siedze na tylku to mnie on boli, wiec zaraz zmykam na te ktg, a potem pedze do lasu na grila, bo mam taka chec opierdzielic zesmalona kielbache, a potem jest u na sotwarcie sezonu motocyklowego, wiec bedzie co ogladac
 
reklama
Kurcze a u mnie 6 dni po terminie i cisza zero bólu brzucha kąpletnie nic się nie dzieje ,we wtorek do położnej boje sie wywoływania a narazie mam czas do 20 !!!mały mógl by sie ruszyc :rofl2:
 
jeny .. ja nie mogę uwierzyć że to już maj.. i że już się kazda rozpakowuje :-)
i zaraz wszystkie bedziemy (cie) miały dzidziolki przy sobie.. hihih


jak patrzę na isty co były brzuchatki miałyśmy 64 dzieci do wyczekania
a teraz rozpakowąło się już ok 30 musze te ostatnie dopisać chyba 5 albo 6 osób...

z tym że kilka mam się nie udziela z tamtych , ale doszły też nowe... więc tak czy tak ok 30 mam jeszcze zostałoby (?? ) na to wychodzi


leczę gardło mlekiem z miodem.. mam nadzieję że przejdzie:-)
 
Hej dziewczyny! Dawno tutaj nie zaglądałam....
czekam jak na zbawienie, na rozwiązanie z drugim dzieckiem - drugim chłopcem, w poniedziałek lekarz mi powiedział, że mam się szykować do porodu bo główka już jest bardzo nisko a jestem w 37 i 6 dni, a do tego jestem przeziębiona i moi faceci również:( :-(. Leżę i się męczę bo mój 3 letni szkrab chciałby się pobawić z mamą a tu mamuśka leży jak kłoda, brzuch przeszkadza, dzisiaj nawet mrowienie miałam w nogach- czekam z utęsknieniem na poród i mam nadzieję, że będzie szybko i przejdzie mi "załamanie - przygnębienie".
Pozdrawiam
m....
 
Witam sie i ja...
Humor mam dziś do d... Opisałam na wizytach, mam już dość, całą ciążę coś nie tak, jak nie paciorkowiec, to podejrzenie cukrzycy a teraz jeszcze mały może ważyć ok 5kg (będzie rekordzista na majówkach...).
 
a mnie gardło przestaje boleć..
dzieci spią...:-)
więc mogę posiedzieć hihih

no ale mam jeszcze prasowanie... yhhhhh jak ja tego nie lubię :-p :sorry:

kurde ja miałam znów wczoraj taki humor do bani..
ale dzisiaj mam dobry humorek...
mam nadzieję że jak D wróci z pracy to już na wieczór nie pójdzie spowrotem...
nie lubiię być sama wieczorami:sorry:
 
Daria trzymam kciuki :-) To pewnie wody z czopem ;-)

Kamcia a ty się kuruj bo jeszcze dzieci zarazisz :tak:

U nas powoli do przodu, docieramy się, Jagodzia daje nam pospać o dziwo, noce spokojne ale jak to mówią nie chwal dnia przed zachodem słońca :-p

Ja mam drugi dzień nawału, koszmarny. TZ pojechał po kapustę, jeszcze nie wie co będę z nią robiła, ale się zdziwi :-D

Edit: przyjechał ze sklepu, kupił dwie kapusty, bo były małe :-D
 
Kurde my o 14tej wstaliśmy :p Mały nakarmiony to się zbieramy bna spacerek bo pogoda dopisała:)
 
reklama
A mi przeszła chandra i idę do kuchni zrobić kluski z serem:), mam pytanko czy któraś z was miała może problemy z karmieniem piersią?
Ja teraz psychicznie jestem nastawiona pozytywnie i bardzo chcę karmić piersią ale jak przypomnę sobie z 1 dzieckiem, że tylko 3 tygodnie karmiłam bo po 1 nie najadał się mały a po 2 chyba nie zostałam nauczona wytrwałości w szpitalu i niestety szybko pierś zamieniłam na butelkę. jak to u was wyglądało?
magda
 
Do góry