reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2011

Witam Was dziś pięknie...jeden dzień mnie nie było i przez 30 min czytałam posty z wczoraj :)

wisienka87 trzymaj się...wierzę że zarówno z Tobą jak i dzidzią wszystko będzie dobrze...

bubblesżyczę Ci zdrowego dzieciątka i szybko gojącej się rany po nacięciu :) Już dziś zostaniesz realną mamą - gratuluję!!!

salsera ze stolarzami to tak bywa...po prostu oni wszyscy mają czas...składałam kiedyś - na przestrzeni 3 lat - zamówienia do wykonania różnych przedmiotów u rożnych stolarzy i firm stolarskich...żadni nie wyrobili się w terminie. Oni po prostu biorą wszystkie zamówienia jakie są w danej chwili ale nie patrzą na to że nie wyrobią się z czasem realizacji...z ostatniego hita...to czekałam 2 miesiące na komandora od stycznia (mieli wtedy przyjechać montować) byli tydzień temu..a zamówienie złożyłam w listopadzie :) Mieszkałam mając ciuchy w kartonach przez pół roku prawie.

Żelka,melia współczuję prasowania...ja mam je za sobą...krzyż mnie bolał okrutnie...ale postanowiłam że przez pierwszy miesiąc może dwa będę prasować...a tak nie, bo ja tego nie cierpię...choć te małe ciuszki to naprawdę sprawiały mi przyjemność..rozczulałam się nad każdym obrazkiem, wstążeczką czy koroneczką...bo one takie słodkie...więc życzę wytrwałości i małych zagnieceń :D

a ja?wczoraj cały dzień byłam w poznaniu, wyprawa do tego lekarza że hej 130 km...wszystko byłoby oki gdyby nie to że musiałam o 5 wyjechać bo mój K. miał zebranie w UMiG w Wolsztynie...więc do poznania mieliśmy najpierw 100km - potem od 7 czekałam na mojego do 11 - i potem gazem kolejne 120 do poznania..u Gina wszystko dobrze..mała rośnie jak na drożdżach 2900 ważyła, 34 cm obwód główki, kość udowa 7 cm (jak od kurczaka :D), od razu zrobiono mi KTG (tym razem nagrałam serduszko na komórkę i rozesłałam dziadkom...oszaleli i dzwonki sobie porobili z tego)...skurczy nie ma, ruchy w porządku. I o 15 przebić się przez poznań - graniczy z cudem...ale o 18 byliśmy w domu..od razu położyłam się spać...brzuch mi się stawiał, napinał i bolał..bałam się że coś się dzieje...ale skoro ja byłam zmęczona to mała też...Teraz wizyta 4.05 - mam nadzieję że do niej dotrwam...bo w sumie to już będzie 39 tydzień...ale nie wiem czy kolejny raz przeżyje taką wyprawę...mój Gin polecił bym przygotowała się jakby co że mnie na oddział na Polną weźmie...choć ja nie chce..chcę rodzic w moim prowincjonalnym szpitalu. Zacisnę nogi mocno!!!
 
reklama
faundzioch - ach czyli że wszystko w porządku, stół będzie, i to nawet na święta, tylko że Gwiazdkowe. Że też się nie domyśliłam.

A widzę że jesteś powiedzmy - z moich okolic, bo ja z Poznania. :-)
 
salsera ja jestem spod Rawicza...bliżej już Żmigrodu..ale lubię bardzo Poznań!!!...a na Gwiazdkę gwarantuję Ci że stół będzie...piękny i duży i odnowiony :p wytrwałości...zawsze możecie wbić się do dziadków na święta...my tak z lenistwa robimy...trochę jemy u jednych trochę u drugich a w domku moim porządek i spokój :D
 
cześć dziewczyny,
Dawno mnie tutaj nie było :) Widzę, nowe nicki więc witam nowe majóweczki.

Salsara ja miałam wczoraj takie przejścia ze sklepem w którym zamówiłam wózek. Wózek zamówiony 3,5 tygodnia temu a wczoraj kiedy się przypomniałam, dowiedziałam się że mogę jeszcze czekać 2 a nawet 3 tygodnie. Myślałam, że szału dostanę! Zero telefonu z przeprosinami, czy chociaż informacją, że zamówienie się przedłuży bo nie mogą dostać towaru. Gdybym się nie upomniała to czekałabym jeszcze miesiąc. Wczoraj w trybie nagłym szukałam takiego samego wózka dostępnego od ręki :( na szczęście udało się i nawet zapłaciłam tylko 30 zł więcej niż w tym głupim sklepie.
Dzisiaj czeka mnie pranie fotelika i pokrowców wózka :) Dobrze, że udało nam się go kupić bo jak go rozpakowaliśmy to odrzucił nas zapach. Teraz wszystko wietrzy się na balkonie.

Ja jutra zaczynamy święta- przyjeźdza moja szwagierka, która mam nadzieję wyręczy mnie w pieczeniu, gotowaniu i sprzątaniu :D
Słoneczko świeci, jest ciepło- wiosna!!!
pozdrawiam
 
no jaka cwana :p ja zapowiedzialam, ze na swieta nic nie robie, moze podskocze do moich rodzicow na chwile a tak mam zamiar siedziec tylkiem do gory i namawiac synka na eksmisje ... no chyba ze sie eksmituje wczesniej sam :p
 
Co wy tak wcześnie wstajecie?

bubbles trzymam kciuki !!!

Sama nie wiem czy chciałabym znać termin porodu, bo bałabym sie że będę panikować i się schizować. A tak czekam na naturalny, jak będzie to będzie. Ale wszystko da się wytrzymać dla tej małej kruszynki także Powodzenia życzę wszelkiego na tej CC.

Ładnie słonko świeci to też wstawię pranie niech schnie na tarasie (hyhy teraz mam taras na nowym mieszkanku :p).
melia ja mam 20 tetrowych i pierwsze prasowanie przede mną, mam jeszcze 10 flanelowych takich do otulaczy, no i będę pampersiakami sie wspomagać. Mam nadzieję, że to wystarczy :)
 
My w pierwsze święto obskakujemy obie rodzinki, a w poniedziałek siedzimy sobie u nas, może jakiś spacerek. Chcemy mieć czas nacieszyć się wolnym i odsapnąć nieco, pobyć ze sobą...
A najlepsze na wkurzenie to prysznic, ładne ciuszki - idę dzisiaj na pracową Wielkanoc - i malowanie pazurków. Udało mi się dostać ładne rajstopy które nawet na brzuszek wchodzą(dlaczego nie robią ładnych ciążowych tylko muszę cały czas zwykłe kupować?), aż szkoda że pewnie zaraz gdzieś dziura się zrobi. Jeszcze do fryzjera grzywke podciąć i będzie cacy :)
Pogoda u mnie piekna, więc zaraz lecę na balkon, wczorajsze pranie bankowo już gotowe do zdjęcia i pachnące słońcem i dzieciowym płynem :)
Miłego dnia wszystkim życzę :)
 
Właśnie sobie parze herbe z listków malin i czekam na słoneczko balkonowe - powywieszam reszte rzeczy popranych i zabieram sie za robote =)
 
Żelka ja pije kawke ale też zapażyłam te herbatke mam nadzieje że podziała.Wczoraj padłam o 21cały dzień sprzatanie ale jest błysk dzisiaj mąż robi porzadki na ogrodzie a ja troche sie pokręce .Po wczorajszej wizycie jestem strasznie niespokojna wczoraj nawet dobrze nie zauwazyłam czy mały się wierci w nocy tez jakmy mniej ruchliwy ,przy kawie zawsze się wierci a teraz spokój sama nie wiem czy już mam obsesje po wizycie .
 
reklama
wiecie co dziewczyny...ja wstaję z łózka..no ileż można leżeć...a właściwie krzywo siedzieć..dupsko mnie boli...za pięknie jest na dworze by chować się w sypialni...dziś cały dzień i całą noc będę sama i jutrzejszy dzień też - mój K. na wyjezdnym..ale teściom i rodzicom nawet nie mowie bo gotowi tu zjechać a tak troszkę odpocznę i legalnie poleniu****ę.

Brzuch znowu mi się stawia i twardnieje...a ruchy Małej są powolne...normalne?

Dobra, ubieram ciało, ogarnę włosy i twarz i idę na ogród, w słoneczku obierać warzywka na zupkę...o której marzę...bo mój K. to tylko mięcho by jadł..
 
Do góry