mloda_i_piekna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Grudzień 2010
- Postów
- 606
Cześć kobietki 
W końcu miałam chwile (cały dzisiejszy poranek) żeby poczytać i nadrobić. Ostatnio nerwówka troszkę związana z przeprowadzką. Moje humory chyba ciężkie do wytrzymania bo mnie ludzie omijają. Łapię doła jak sama siedzę, a jak ktoś jest to się czepiam albo mnie na łzy bierze jak ktoś coś powie nie tak i nie panuje nad nimi. Ehhh
Zaczynam powoli się cieszyć, że sie przeprowadziliśmy
Jesteśmy na swoim tylko dalej kursuje między kartonami i workami z ciuchami. Młodego też popakowałam w specjalne pokrowce żeby wiedzieć od czego zacząć pranie i prasowanie, a potem układanie na jego regale. Poprane mam już wszytsko po1 czy 2 razy, a teraz dla odświeżenia po przeprowadzce i prasowanko.
W sobotę miałam urodziny i dostałam w prezencie małego towarzysza, także nasza rodzinka 3 osobowa jest i czekamy na Tymka który wyskoczy z brzucha. A nasz nowy lokator to Tośka, mała kotka, rozrabia jak się patrzy, a mi nie jest smutno jak tak sama siedzę w domu. U rodziców zawsze ktoś sie kręcił, mieli różne zmiany i bracia itp. itd. Teraz czekanie na męża do wieczora w samotności to by dopiero była katorga, a tak Tośka lata ido niej gadam i do Tymka
Sprzątania mase, bo wszystko się kurzy jeszcze po remoncie a ja nie mam siły. Jak umyłam podłogę w 2 pokojach to poszłam spać na 2h, także umycie podłóg w całym mieszkaniu zajęło mi cały dziań praktycznie.
I zaczęłam mieć zgagę, w sumie nie jest jakaś starszne ale łapie mnie wieczorem jak się położę i zasnąć przez to nie mogę. Za to jak już zasnę to super - nowe łóżko, nowy materac wygodny, bez porównania ze starym tapczanem
) I na siku też chodzę tylko raz na noc i nad ranem jak się przebudzę - czyli w sumie 2 razy. A wcześniej latałam częściej - myślałam że pod koniec ciąży to jeszcze częściej będzie.
W końcu miałam chwile (cały dzisiejszy poranek) żeby poczytać i nadrobić. Ostatnio nerwówka troszkę związana z przeprowadzką. Moje humory chyba ciężkie do wytrzymania bo mnie ludzie omijają. Łapię doła jak sama siedzę, a jak ktoś jest to się czepiam albo mnie na łzy bierze jak ktoś coś powie nie tak i nie panuje nad nimi. Ehhh
Zaczynam powoli się cieszyć, że sie przeprowadziliśmy
W sobotę miałam urodziny i dostałam w prezencie małego towarzysza, także nasza rodzinka 3 osobowa jest i czekamy na Tymka który wyskoczy z brzucha. A nasz nowy lokator to Tośka, mała kotka, rozrabia jak się patrzy, a mi nie jest smutno jak tak sama siedzę w domu. U rodziców zawsze ktoś sie kręcił, mieli różne zmiany i bracia itp. itd. Teraz czekanie na męża do wieczora w samotności to by dopiero była katorga, a tak Tośka lata ido niej gadam i do Tymka
Sprzątania mase, bo wszystko się kurzy jeszcze po remoncie a ja nie mam siły. Jak umyłam podłogę w 2 pokojach to poszłam spać na 2h, także umycie podłóg w całym mieszkaniu zajęło mi cały dziań praktycznie.
I zaczęłam mieć zgagę, w sumie nie jest jakaś starszne ale łapie mnie wieczorem jak się położę i zasnąć przez to nie mogę. Za to jak już zasnę to super - nowe łóżko, nowy materac wygodny, bez porównania ze starym tapczanem