reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2015

Anikaa zrobilo sie znowu ciepłej i juz cholerstwa zaczęły wylazic. Zdrowka!

Moj maz mi dzisiaj powiedzial ze co sie budzi w nocy to mnie nie ma ale coz mam zrobic... Jak nie skurcze to wc albo synek mamusie wola. Teraz jakas spiaca jestem za to a powinnam obiad ogarnac :-(

O ja tez sie zzylam z forum i nawet malz ostatnio podejrzliwe teksty rzuca ze niby z kim ja tak esemesuje i romansuje... :-D a niech bedzie troche zazdrosny to może na masaz przyjdzie mu chec i ulzy moim lydkom... ;-)

Co do lozyska to mi nie okreslila stopnia tylko stwierdzila że wydolne.
 
reklama
Cichac masz racje moi znajomi (są parą) też rzucali palenie z desmoxanem i nie palą już kilka ładnych miesięcy, a wcześniej jak próbowali to wcześniej czy później wracali do nałogu (wytrzymali najdłużej 2 tygodnie)... On nie zawiera nikotyny, tylko ''polepszacz nastroju'' , więc człowiek od razu się od nikotyny uwalnia...Także coś w tym musi być. :-)
 
Ja nigdy nie paliłam bo mnie to nie kreci ale mam inny nałóg piwo no mega lubię wypić piwo w czasie ciąży musze zadowolić się bawarią.

mi się chciało czegoś niezdrowego wiec kupiłam skrzydełka i robię na obiad nagettsy jak z KFC tylko ze własnej roboty.

Jeszcze teraz dzwoniła dobra koleżanka i mówi ze się na mnie napatrzała i jest w 8 tyg ciązy :-):-) mega się cieszę razem z nia :)
 
W moim otoczeniu kilka osób rzucało palenie. Niektórzy potrafili przestać z dnia na dzień, inni wracali nawet po kilku latach. Mój mąż właśnie rzuca kolejny raz. Wredny jest ten nałóg i wiem, że łatwo nie jest.

Cichać, ja czekam na wynik GBS. Mam nadzieję, że ujemny.
Jak dodatni, to faszerują antybiotykiem w czasie porodu. I jak tylko wody zaczynają odchodzić, to trzeba zgłosić się do szpitala ( a nie w czasie 2-3 godzin)
 
Ostatnia edycja:
Mój ojciec palił jakieś 20 lat i pewnej imprezy brakło mu fajek a wiec dziadek mówi ze mu da zaraz fajki ze nie trzeba isc do sklepu dał u jakieś Klubowe wtedy były i ojciec wypalił klika po czym za kilka godzin jak wróciliśmy do domu ojciec wymiotował jak kot i miał różne kolory teczy o tak 2 dni był ledwo żywy i nie pali już 20 lat, po czym dziadek powiedział ze te papierosy to leżały kilka lat w szafce i tak dziadek uratował zięcia od palenia :)
 
Zor nie korzystam z efajki,bo to nic mi nie dalo :\ wiec mecze sie, tym bardziej, ze D pali.. jego rodina cala pali i jak tylko pojedzieny do tesciow, to oni od razu papierosy wyciagaja "do rozmowy" i jest cholernie ciezko :(
Teraz ciaza,a pozniej karmienie mnie odciaga od fajek, ale pewnie jak skoncze karmic, to wroce do tego cholerstwa :(
Lady dobry sposob, pewnie tata sie nameczyl przez to zatrucie, ale teraz za to nie pali :)
Mojej przyjaciolki mama palila 5lat, rzucila jakies 10lat temu i do tej pory jej sie pluca oczyszczaja, biedna ma napady kaszlu i pluje wydzielina, ale ma plamy na plucach mniejsze niz te 10 lat temu :)
 
Maagsiaa ciężko wyjść z tego cholerstwa ;/ Ale może przy odrobinie silnej woli, po takim długim okresie niepalenia jak ciąża i karmienie piersią Ci się uda..? A może namówisz swojego D na rzucenie? Może ze wspomnianym desmoxanem Wam się uda wspólnymi siłami? Może drugie dziecko będzie dla niego motywacją?
Mój M jak się poznaliśmy też palił jakieś 10 lat, ale jak mnie poznał wziął sobie za cel rzucenie.. :-) Ja nawet go nie namawiałam na to, tylko zapytałam jak może palić takie świństwo.. Wtedy ledwo co się poznaliśmy i nie było jeszcze nawet mowy o spotykaniu się. Po prostu postanowił że rzuci i zrobił to, ale nie z dnia na dzień. Z paczki fajek, którą wypalał ( a czasem więcej) ograniczył do kilku fajek, przy spotkaniu ze znajomymi ''do piwa''. A niecałe pół roku później nie palił w ogóle. I tak nie pali już ponad 4 lata, więc jestem z niego mega dumna.:tak:
A co do kaszlu, to on jak jeszcze palił to co rano miał straszne jego napady a gdy przestał całkowicie to kaszel minął.
 
Kika chcialabym nie wracac, nie tylko ze wzgledu na zdrowie ale i ze wzgledu na pieniadze.. to swinstwo juz tyle kosztuje :(
Za paczke fajek mam paczke mleka dla Mili :O
 
reklama
Z gardłem już trochę lepiej:) przestaje boleć co mnie bardzo cieszy :)
Ja też nigdy nie paliłam i nie mam zamiaru. Mój tata od młodzieńczych lat palił, 10 lat temu zaczął pracę w delegacji i że nie miał z kim tam palić bo całe towarzystwo było nie palące to sam przestał ;) zaczął jeść więcej słodyczy za to hehe i tak jest do tej pory. Podziwiam. Szkoda tylko że mama nie ma takiej silnej woli i cały czas się truje.
 
Do góry