Suzi86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Sierpień 2011
- Postów
- 901
a no właśnie ponoć na piersi nie można przekarmić, więc pewnie chodzi o dzieci karmione mm, z resztą jak widzę po dzieciach znajomych to sporo prawdy jest w tym artykule. Bo rano mleczko, potem kaszka, potem obiadek, owoc, chrupki, mleczko, kanapki na kolacje, kaszka... a jeszcze w między czasie babcia da bułeczkę słodką i jeszcze do tego jakiś danonek.. a zupkę to trzeba dosłodzić, dosolić troszeczkę do smaku... to sporo jest prawdy w tym artykule, że za dużo jedzą te dzieci... no i może wychodzić mojej znajomej że jej dziecko je kilkanaście razy na dobę, bo 6 razy karmi jeszcze z piersi, a przecież 1,5 roku to już czas żeby i jadło obiadek i śniadanko i kolacyjkę, i jakiegoś pączka...
tak samo jak w szpitalu po porodzie kazali budzić dzieci co 2-3 godziny, więc to też nie jest na żądanie.. i w dodatku stresujące dla mamy i dziecka, mój Adaś spał 4-5 godz w szpitalu i go nie wybudzałam, do 2 mies jadł co 4 godz... a teraz je co 2-3 i nigdy nie wybudzam go, bez sensu, je wtedy kiedy sam o tym zadecyduje no i jak go ważyłam w przychodni to lekarz mi powiedziała, że według jego wagi urodzeniowej powinien ważyć 1kg mniej... więc co przekarmiam go na piersi czy nie? głupie głupoty! karmić tak jak dziecko chce, kiedy zacznie chodzić to waga stanie i będzie powoli rosła ;p
a najlepszych mam jeszcze innych znajomych, mają 7mies dziewczynkę, i nie da się im wytłumaczyć, że podawanie w tym wieku dziecku kawy capucino, kinder niespodzianki, czy lodów do polizania jest karygodne... a potem dziwią się tacy że dziecko woła ciągle czipsy i colę.... i ma czarne zęby... nie wspominając o nadwadze czy nie daj Boże o cukrzycy...no i nie da się wytłumaczyć że zupki takiej małej wcale nie trzeba solić, no bo jak to takiej nie posolonej nie zje... nie wtrącam się już do nich bo mózg mi w poprzek staje... aha no i na brzuch mama małej nie kładzie, bo się boi, więc mała jest kładziona na brzuch tylko wtedy kiedy tatuś przyjdzie i mu do głowy pomysł wskoczy, aha no i mała 7 mies dziewczynka bardzo lubi oglądać telewizję...
tak samo jak w szpitalu po porodzie kazali budzić dzieci co 2-3 godziny, więc to też nie jest na żądanie.. i w dodatku stresujące dla mamy i dziecka, mój Adaś spał 4-5 godz w szpitalu i go nie wybudzałam, do 2 mies jadł co 4 godz... a teraz je co 2-3 i nigdy nie wybudzam go, bez sensu, je wtedy kiedy sam o tym zadecyduje no i jak go ważyłam w przychodni to lekarz mi powiedziała, że według jego wagi urodzeniowej powinien ważyć 1kg mniej... więc co przekarmiam go na piersi czy nie? głupie głupoty! karmić tak jak dziecko chce, kiedy zacznie chodzić to waga stanie i będzie powoli rosła ;p
a najlepszych mam jeszcze innych znajomych, mają 7mies dziewczynkę, i nie da się im wytłumaczyć, że podawanie w tym wieku dziecku kawy capucino, kinder niespodzianki, czy lodów do polizania jest karygodne... a potem dziwią się tacy że dziecko woła ciągle czipsy i colę.... i ma czarne zęby... nie wspominając o nadwadze czy nie daj Boże o cukrzycy...no i nie da się wytłumaczyć że zupki takiej małej wcale nie trzeba solić, no bo jak to takiej nie posolonej nie zje... nie wtrącam się już do nich bo mózg mi w poprzek staje... aha no i na brzuch mama małej nie kładzie, bo się boi, więc mała jest kładziona na brzuch tylko wtedy kiedy tatuś przyjdzie i mu do głowy pomysł wskoczy, aha no i mała 7 mies dziewczynka bardzo lubi oglądać telewizję...