reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2012

Munie co do Komornik masz rację, sama pracując na Dębcu szybciej wrócę do domu jadąc przez Plewiska niż Głogowską prosto. Już nie mówiąc o tym ile czasu tracę zawożąc córę do szkoły. Nieraz potrzebuję 10 min by pokonać odległość 1,5 km. No ale jak chcieli budować rondo to jeden gospodarz się nie zgodził bo gdzie by swoje krówki trzymał. A to nasza polska rzeczywistość, do tego ten pas czerwony na środku, który miał ułatwić zmianę pasa a moja teściowa o mało co nie straciła na nim życia bo debil na motorze sobie nim jechał z ogromną prędkością. A żeby było śmieszniej została uznana za współwinną wypadku.

Cyśka moja córka akurat dostała sporo pieniędzy ale z reguły w kopertach miała 100-200 zł. Podobno hitem w tym roku na komunię jest jeż pigmejski, dopiero z artykułu na onecie zorientowałam się, że istnieje takie zwierzątko :szok:
 
reklama
eh te komunie to są... ostatnio u znajomych w rodzinie dziewczynka, która ma w tym roku powtórkę, powiedziała, że rodzice też robią przyjęcie i ciekawa jest ile zbierze, bo na komunii zebrała 3500zł... porażka.... ja bym kupiła coś edukacyjnego właśnie za kwotę 100-150zł, teraz jest mnóstwo fajnych książek naukowych dla dzieci, jakieś zestawy dla małych zbieraczy owadów czy jakaś luneta, zależy co dziecko lubi, a jak nie wiecie to dajcie faktycznie te 100zł tak jak pisze Munie, nie ma co się strasznie wypłacać, będzie jeszcze 18 i wesele, i jak teraz się da więcej to później to ile trzeba będzie dać? ja mojemu chrześniakowi nigdy kasy nie dałam, zawsze jakieś edukacyjne zabawki, bo on zawsze w domu tylko bajki i samochody i nic więcej a tak to go chociaż takie zabawki rozwijające umysł, logikę, to mu się przydadzą, i jak na razie z tego co wiem, to bawi się dość często bo go ciekawią ;p
 
Witam
Krisowa troszkę się zmartwiłam tą wagą i wzrostem ale już ok w rodzinie męża wszyscy drobni.Wojtuś pewnie szybko nadrobi:)
A co do witaminy to się skonsultuję jak przepiszę małego do innej przechodni.
Krisowa też niedługo mamy chrzest małego nie mam się jeszcze w co ubrać ale to nic ja się martwię jak mały wytrzyma na mszy czy nie będzie płakał!
Dee super te rymowanki ja tez często szukam czegoś żeby małego zabawić, najczęściej piosenek:)
Isia super zaproszenia
My też zamówiliśmy ze zdjęciem dla gości i dla chrzestnych osobne też ze zdjęciem wstawiła bym ale nie mam zdjęcia na komputerze,a nie wiem jak dodać z allegro.
Cyśka Moi rodzice byli w niedziele na komunii i dali 200zł
Wojtusiowi już doszedł do siebie po szczepiące już dziś się śmieje i gaworzy.
 
Cześć!

Kurcze nawet nie mam czasu Was teraz nawet podczytywać :dry: Mam cały dom na głowie , ale daję radę :-) Byłam wczoraj z małym na szczepieniu i waży 7200 i 63cm. Ma suchą skórkę i kupiłam maść co mi lekarka napisała.
Dee- fajna stronka z rymowankami, staram się ich nauczyć :-) Wczoraj tylko na sekundę lookłam na booma i skorzystałam z linka.

Ehhh po szczepieniu dalej tak jak ostatnio cały dzień płakał okropnie...a raczej wrzeszczał :-( Dzisiaj jest tym samym pogodnym dzieckiem:blink: na szczęście!

Lekarka mówiła że jak dziecko jest na mm to mam się zaniepokoić jak kupy nie będzie 3 dni. Mój robi 1,2 na dzień, więc elegancko. Teraz ma dupcie taką że całować można:-D:-D A i odnośnie wit D, to powiedziała, że jak będzie słoneczna pogoda to co drugi dzień wit a tak to 1x.

A i wczoraj dostałam @.... ale dziś już nie widzę :confused: (Jeszcze daje mu cyca tak 5-6 na dzień)
 
Ostatnia edycja:
Cho - dasz rade. Ja jak urodzilam Macka, konczylam drugi kierunek studiow. Latwo nie bylo, ale jakos sie udalo. A magisterke pisalam podczas urlopu. M wzial Macka do tesciow (mlody mial 10 mies), a ja siedzialam i stukalam od rana do nocy. Wziawszy pod uwage, ze pierwsza magisterke pisalam pol roku, nie pracujac, bo studiowalam, dziennie i nie majac dziecka, musze stwierdzic, ze brak czasu to najlepsza motywacja :-p


Akurat studia to najmniejszy problem, chociaż aby mieć stypendium to trzeba się nieźle natyrać.
Najbardziej martwi mnie brak czasu dla maleńkiej bo 19 godzina to już tylko czas do spania, niesprawiedliwy jest ten nasz system, że tak szybko musimy wracać do pracy :-( Macierzyński mi się kończy 23 lipca więc to już zaraz-aaa!

A co do oczka to zanim wbiją tą igłę to dają znieczulenie takie jak przy laserowym usuwaniu wad wzroku, wydaje mi się że nie powinno to boleć, nie wyobrażam sobie żeby tak na żywca ranić maleńkie dziecko.
 
chouette - u mnie w pracy dziewczyny ktore pracuja na caly etat i w biurze radza sobie z tym problemem czasowym w ten sposob, że pracuja od 7-15 - jest to jakies wyjscie bo o tej porze najczesciej nie ma korkow tych gigantycznych, trzeba wstawac wczesnie rano - ale za to maja czas popoludniami dla dziecka - jak doliczysz do tego godzine krocej z racji karmienia piersia to wychodzi od 7 do 14 :) zobacz ile czasu sie zyskuje :) tez cos wykombinujesz :):)
u nas jeszcze nie jest tak zle - zobacz co pisała Isia - jak jest w stanach... tam to dopiero masakra

trina79 - Ty też planujesz wyjazd do Hiszpanii? rozumiem że z dziećmi, czy bez? Daissy tez pisała o Hiszpanii kiedyś, a ja jednak sie nie zdecydowałam, jeszcze troche czasu, wiec moze zmienię zdanie, ale jakos sie boje tak daleko z dzieckiem jechac :/ boje sie ze zlapie jakies przeziebienie, a taki malec kurcze to od razu antybiotyk, zagrozenie hospitalizacja, moze poczekam az córeczka troche podrosnie i za rok na jakies fajne wakacje pojedziemy.. wpierw wypróbuje jej mozliwosci w styczniu na nartach w Czechach
 
Ha... ciekawe te godziny. W moim przypadku się to nie sprawdzi w ogóle, bo u mnie pracę zaczyna się o 9. Nawet jeśli menago zgodzi się na zmiany 8h i żeby ją skrócić o 1h to i tak będzie już popoludnie no i drugą zmianę bym zaczynała o 13. Więc też cały dzień rozwalony. I ciekawe co z weekendami,bo na 13h się nie zgodzę przyjść tylko normalnie na 8 czyli 7...

załamuje mnie myśl o końcu macierzyńskiego...
 
reklama
Witajcie.

U Nas wszystko ok. Dzieci zdrowe tylko pogoda do bani... nic tylko spać i spać.

Trina - ja z Filipkiem mam tak samo z oczkiem. Cały czas mu ropieje, dostałam skierowanie na zabieg przetkania tego kanalika. Ale ja na razie się nie godzę na to. Mam zamiar pójść do innego okulisty lub poczekam aż samo mu przejdzie. Pamiętaj to, że pójdziesz na NFZ i zrobią ten zabieg nie oznacza, że go od razu odetkają. Słyszałam od lekarza pediatry, że często jest tak, że do 3 raz się chodzi. Jak dla mnie to za dużo męczarni dla dziecka. Spróbuję innymi sposobami to rozwiązać - a jak się nie uda - to wtedy o tym pomyślę.

Dzisiaj z Fifi byłam na ostatniej rehabilitacji - w poniedziałek pójdę z Nim na kontrol do lekarza, ciekawe co mi powie ;)

My chrzciny planujemy zrobić jakoś-lipiec sierpień. Jak będzie czas pokaże. Najpierw chrzesnego musimy znaleźć. Bo nam odmawiali Ci co ich prosiliśmy.

To tyle u Nas. Buziaki dla Was
 
Do góry