reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

Ja mleka mam od groma...ale sutki już mnie tak bolą że przy każdym przystawieniu małego płakać mi się chce:-( nie pokaleczone,nie krwawią a bolą jak cholera.Jest może jakaś maść na zahartowanie czy coś takiego???
spróbuj bepanthen albo purelan (ta akurat droższa), ponoć bardzo pomagają te maści.
 
Ostatnia edycja:
reklama
czesc wszystkim.tydz.temu -29 stycznia urodzilam synusia.mialam termin na 5 lub 8 luty ale maly wybral dzien moich urodzin i wyszedl, zeby mi zrobic prezencik.wazy 4 kg i ma 60 cm wzrostu, ma niezly apetyt ale ja niestety mam znikoma ilosc pokarmu.w szpitalu niezle mi poranil brodawki.bol niesamowity.obecnie walczymy z zatwardzeniem.poza tym maluszek jest super grzeczniutki.
 
daissy - ja na 3/4 dobę też miałam nawał. myslałam ze mi piersi eksplodują, ale na szczeście odciągnęłam i zamroziłam :) czeka na czas butelkowy

cyśka - ja tez lecze te bolące sutki - przy karmieniu mnie nie bolą - ale nie mogę znieść ucisku stanika, a wkładki laktacyjne te zwykłe z waty odpadają, bo tylko się przyklejają i wysuszają sutki - mnie uratowały muszle laktacyjne - rewelacja - noszę je już tydzień i sutki mam w co raz lepszej kondycji - bol prawie przeszedł - od jutra bede nosić wielorazowe wkładki laktacyjne na noc a w dzień dalej te muszle:

Osłona piersi 008.0231 Medela - Osłonki na sutki • Pati i Maks
 
Coraz więcej rozpakowanych mam a ja jestem strasznie ciekawa, jak to jest z zasypianiem i spaniem maluszków, czy śpią same w łóżeczkach, czy z Wami, czy długo je tulicie? jak jest w dzień jak w nocy? i jak sobie radzicie z organizacją czasu, żeby ogarnąć siebie, dom...strasznie mnie ostatnio martwi ze sobie z tym wszystkim nie poradze...
 
Paluszek ja tez sie martwilam - ale jakos po woli organizuje sobie na nowo zycie :)

moj Maluszek spi w lozeczku w naszej sypialni - srednio jest 8 karmien dziennie - budzi sie sama - karmie ok pol godziny a przed karmieniem zawsze ja przewijam, bo tego strasznie nie lubi i jest krzyk, po karmieniu 10 min tulania na odbicie i do lozeczka :) czasem jak widze ze juz sie przebudza to klade ja na brzuszek i cwiczymy glowke, albo ja weranduje w poludnie (na razie jestem na etapie 20 min) w wolnej chwili robie cos w domku, albo zajmuje sie sobą - chodze spac wczesnie - po tym jak wykąpiemy mała ok 21 - ja w łózku jestem ok 22.30 - potem zawsze sa w nocy dwa karmienia ok 2 i 5 rano, a kolejne dopiero ok 8
nie jest zle, maz mi pomaga - w nocy zajmuje sie przewijaniem i podaje mi mała do karmienia do łóżka, potem on ja odstawia i spimy dalej :)

Paluszek - a wiesz właśnie miałam Ci napisać o tym karmieniu piersia - ja tez nie wiem czy pamiętasz troche bylam przerazona tym wyplywającym mlekiem z piersi - i ogolnie karmieniem, ale w szpitalu po pordzie nagle chyba od burzy hormonow stalo sie to karmienie dla mnie takie naturalne, ze jak mialam problemy z przystawieniem małej do cyca to na widok butli chciało mi sie płakać, że woli modyfikowane od mojego pokarmu, którego miałam tyle, że mogłabym dwie takie Kruszynki wykarmic, wszystko tak przyszlo naturalnie - poza tym dzieci na cycu lepiej spia, bo sie mecza ssaniem, rzadziej maja kolki no i mleko mamy jest zdecydowanie lepsze od modyfikowanego, a jeszcze jedynm plusem jest to ze jak mały ssak zaczyna byc glodny to wyciagasz cyca i leci, nie trzeba latac z butelka, myciem, sterylizacją i pilnowaniem wlasciwej temperatury
 
Witam mamuśki!
Próbowałam Was nadrobić, ale ciągle mam 60-80 stron do tyłu... chyba juz nie nadgonie. A widzę, że dużo się już dzieje, tyle mamusiek rozpakowanych, ale nie ma co się dziwić - w końcu LUTY :tak: Gratuluje z całego serducha ja i moja Kornelka wszystkim mamusią i trzymamy kciuki, za te z Was które czekają na swoje maleństwa. Ja mam to szczęście, że karmię małą piersią, ale też boli - co prawda już nie tak jak na początki, maści pomogły i wietrzenie sutków, ale moment zasysania przez małą mleka jest okropny - mam wrażenie, ze ten ból nigdy nie przejdzie, ale czego się nie robi dla swojego dzieciątka :-) Na szczęście jak już zassie jest ok. Moja córcia ładnie i dużo śpi więc mam czas na ogarnięcie domku i zrobienie obiadku, chociaż na zjedzenie ciepłego niekoniecznie, bo mała wyczuwa kiedy nie powinna sie budzić :baffled: No ale poza tym jest cudowna, ma takie piękne oczka, że mogłabym patrzeć w nie godzinami, dużo sobie rozmawiamy, bo m niestety ciągle nie ma w domu - taki ma zapieprz więc musimy radzić sobie same.
Mam pytanie czy kąpiecie swoje maleństwa codziennie czy co drugi dzień?? Bo zarówno położna jak i pediatra na wizycie domowej powiedziały żeby kąpać co drugi dzień.
 
reklama
Kacha10 gratuluję narodzin synka

Munie w Auchan w Komornikach są bodziaki z krótkim rękawkiem od 5 zł zapinane kopertowo. Trochę mają ciuszków po przecenianych.
 
Do góry