reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2012

ehh a ja dziś mam jakiś dziwny dzień. Mimo strasznego mrozu uparłam się pójść na zakupy do sklepu dalej niż najbliższy. Eryk chciał bym zrobiła gulasz więc gdzie w niedziele dostanę mięso w miarę... poszłam, wróciłam. Uparłam się, że wyczyszczę piekarnik (spełniam mój niecny plan żeby urodzić jutro :cool2:) ale w połowie odpadłam. Brzuch mi stanął demba i stoi do teraz więc dla relaksu powolutku pokroiłam mięso, cebulę i gulasz juz się pierdzieli. Tylko co chwila musiałam dzwonić do Eryka, bo nie wiem gdzie mam głowę i ciągle wylatuje mi z niej co mam robić... oby mu smakowało. Teraz postanowiłam się położyć i odpocząć. Trudno reszta porządków musi poczekać. Ledwo na oczy widzę i martwię się bo mała jeszcze mnie dziś nie skopała :-( więc czekam... jak nie to wieczorem pojedziemy na IP.

A co do warg sromowych to zrobiłam sobie kilka okładów z tantum rosa. Niby nie piecze już ani nie boli (w sumie to tylko jedna warga spuchła i tak śmiesznie wygląda) i nie swędzi mnie już nic. Tzn jak swędziało to wydaje mi się, że od rosnących włosków :zawstydzona/y: a dół sromu jest ok.

Zobaczymy. Nadrobię tabelkę i wszystkko troszke później, bo muszę odpocząć :sorry2:
 
reklama
już jesteśmy w domku :)
dzięki za gratulacje, jak się trochę ogarniemy, to wieczorem postaram się napisać coś więcej
buziaczki od Milenki :*
 
magdabb mi tu mowili zeby sie nie przejmowac. Ze siara jest tak wartosciowa, ze nawet te pare kropel malem wystarczy do 3 dnia.
I wlasnie zeby nie wisial na cycku bo tylko go porani, przystawiac czesto a po pare minut. Jak wypusci to nie dac zeby trzymal tylko.
Alki , kacha10 gratuluje!
sonka_86 mi kazali nie kapac dopoki pepek nie odpadnie. Tylko przemywac myjka.
Boze co ja sie w nocy przeszlam. Maly juz sie tak darl. A akurat mialam ta polska pielegniarke. O 23 juz ja wezwalam i mowie, ze maly placze i widze, ze jest glodny i nie chce chwytac cycka.
No to przyniosla mi butelke, polalam na sutki i zalapal.
Ale tego lewego gdzie nic prawie nie ma. Przystawilam go pozniej do tego prawego i tez zrobilam ten trik ale puszczal co chwila wiec praktycznie pokarm z butelki zlatywal mi na sutek i tak go karmilam, az pol butelki zlecialo.
Pomoglo i pospal do 3 az. Ja tez.
No i o 3 znowu ta sama akcja, nie chcialam juz po ta sama pielegniarke dzwonic. Przez 1,5h z nim walczylam, on sie darl, ja plakalam razem z nim i nic nawet na sekunde sie nie przyssal.
W koncu zadzwonilam po pielegniarke, przyszla juz inna i mi przyniosla butelke. I bidna siedziala ze mna i mnie glaskala i mowi nie placz to nie koniec swiata i tak mi gadala.
Pozniej go zabrala i mowi pospij sobie, musisz odpoczac bo to tez moga byc nerwy i zmeczenie, on to tez czuje.
No i obudzilam sie w szoku o 7:30 dopiero. Nie wiedzialam co sie dzieje i gdzie jestem az. Tyle snu nie mialam w sumie przez 3 dni.
Zadzwonilam od razu po pielegniarke a ona mowi, ze Martinek jeszcze spi.
To sie oporzadzilam, zadzwonilam po sniadanko, zdazyli przyniesc, zjadlam, z mama zaczelam gadac i dopiero mi go przyniesli.
I zaraz przyszla nowa pielegniarka. Taka starsza ukrainka. Jejku jaka przekochana tez. Ciagle Martinek nie zalapal, w koncu przyniosla butelke ale jak ze mna pogadala. Mowi, ze nawet Maria Jezusa jak karmila tez miala problemy i tak mnie pocieszyla, wsparla.
A pozniej szok - wezwali mi psycholozke. Przyszla "pogadac" ale czulam, ze maca czy depresji nie mam.
Pozniej przyszedl "doktor 2 minutki" ale tylko papiery wypisal, recepte na srodki przeciwbolowe i kazal za miesiac przyjsc na wizyte,
Pediatra tez juz nam wszystko wypisala, bioderka i serduszko OK, na wizyte czw, pt.
KSIADZ przyszedl. No mowie nie no chyba przesadzaja? Ale sobe przypomnialam, ze katolicki szpital i z Karen mi tez byl w niedziele.
Zaraz moi przyjezdzaja. Ta ukrainka mowi, ze nie mialam jeszcze swojego specjalnego posilku. Mowi zadzwon po swoja rodzinke bo to jest oplacone i Ci sie nalezy. I jak przyjada na lunch mamy steki i dzieciakom pizze zamowilam.
Wlasnie dziewczyny tutaj jest roznica, ze gdybym nie miala ubezpieczenia to taki pobyt w szpitalu to sa tysiace dolarow.
Przy Kevinku mi przyslali przez przypadek rachunek do domu to za 2 dni $7,500.
A tutaj nie ma ubezpieczen publicznych, nie ma ubezpieczenia - nie chodzisz do lekarza lub placisz.
 
Dee zjedź obiad, potem koniecznie coś słodkiego na dodanie energii, połóż się na luzie i Pola powinna zacząć dawać o sobie znać. Narobiłaś się, nachodziłaś dzisiaj i wydaje mi się, że Pola zwyczajnie sobie drzemała w brzuszku bez szaleństw.
Poleż i poobserwuj.

Isia to co opisujesz- warunki w szpitalu to u nas chyba tylko w prywatnym szpitalu w Medicoverze są jak zapłącisz za poród 12.000 zł.
Trzymam kciuki, żeby udało się cycusiem pokarmić!
 
Ostatnia edycja:
Dziewczynki powiedzcie mi jeśli wiecie oczywiście,bo mąż kupił mi w aptece maść na sutki BEPANTHEN i pani w aptece powiedziała że nie trzeba jej ścierać z sutka przed karmieniem, bo ma taki skład że nie szkodzi dzecku.A na ulotce jest napisane żeby ścierać i zgłupiałam.
 
Isia ale masz szczęście, że tyle osób życzliwych masz wokół bo jak sama widzisz nawet najtwardsza babka może się rozkleić jak nie może pomóc swojemu dziecku i wtedy takie osoby działają cuda na psychikę i jak od razu lepiej. Tak jak Chouette pisze u nas to tylko chyba za grubą kasę byłoby tak milusio:)

kitek fajnie, że jesteście już z córcią w domu:)
 
reklama
Do góry