reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

geniusia, ja tez mieszkam gdzies indziej niz moj adres zameldowania, teraz nie ma rejonizacji mozesz wybrac zarowno polozna jak i lekarza rodzinnego gdzie chcesz

mysle ze polozna lepiej jest wybrac juz teraz przed porodem, ja tak zrobilam i jestem bardzo zadowolona, przyszla, pogadala ze mna, odpowiedziala na pytania, rozwiala watpliwosci, nawet polecila pediatre dla dziecka

o poloznych dowiesz sie w przychodni - jakies najblizszej Tobie, bo wiadomo, że przez cale miasto im sie nie bedzie chcialo jechac, mozna tez nie wybierac poloznej, wtedy szpital sam poinformuje jakas tam losowo wybrana polozna, ktora obsluguje Twoj rejon gdzie mieszkasz

a z lekarzem pediatra i tak trzeba poczekac, mi polozna wczoraj wytlumaczyla ze najpierw musza dziecku nadac pesel - to trwa ok 2 tyg - w szpitalu dziecko i tak dostanie pierwsze szczepienia, a pierwsza wizyta u pediatry jest dopiero w 6 tyg zycia - takze zdażymy nasze malenstwa zarejestrowac do tego czasu u pediatry

Cyska! moje gratulacje!
 
reklama
też uważam, że wybór imienia należy do rodziców, a nie do dziadków, znajomych itd !! dlatego chyba teraz do końca im nie powiem, na jakie imię się zdecydujemy, bo nie chcę, żeby komentowali, a jak mają się obrażać, to jak zobaczą dzidziusia to od razu im przechodzi :-p kiedyś za ich czasów popularne były inne imiona, a teraz popularne są inne, więc śmiać mi się chce, jak czytam, że np Oskar, Nadia, Nataniel czy podobne (przepraszam, że za przykład podałam akurat te, ale te utkwiły mi w pamięci), to jakieś dziwne imiona, dla mnie to normalne, bo znam pare osób o tych imionach i nie wydają mi się dziwne, obce, czy jakoś tak! albo, że nie można ich zapamiętać:-p
imię dla Mateusza w sumie to ja wybrałam, bo M nie do końca był przekonany, ale od razu sobie zastrzegł, że dla drugiej dzidzi to on wybiera imię, więc jakby co, to ten obowiązek spada na niego ;-)
 
Weronika a to nie zaszkodzi tak codzień tą no spe brać? Lekarzem nie jestem, ale co za duzo to nie zdrowo... ponoć.

Vanilia
koziorożce nie są takie złe, ja tam przynajmniej się z nimi dobrze rozumiem. Z porodem czekam na razie do kolejnej wizyty co najmniej, jak będzie czas pokaże bo to nie do końca ode mnie zależy:p Jeśli będą chcieli mnie na cesarke umawiać to dopiero w lutym, bo 30 stycznia jeszcze mam wizytę z młodym. Teoretycznie po 24stycznia u mnie juz ciążą donoszona, ale wolę poczekać jak się da. Im dłużej dzidzia w brzuszku tym mniej potem choruje, no i większa szansa że zdąży sie obrócić.

siwa79 jak masz się martwić niedoborem witamin to może spróbuj jakiegos innego preparatu, może po witaminach innego producenta nie będziesz tak wymiotować? W pierwszej ciąży brałam centrum Materne i chyba Falvit czas jakiś, teraz Pregneplus i nie narzekam, moze na Ciebie też któreś dobrze wpłyną.

magdabb
chyba już wszystkie na tym etapie się toczymy;) wczoraj wracałam powolutku ze sklepu, że prawie mnie staruszki wyprzedzały a też lubie wszystko w biegu, ale trzeba na koniec zwolnić bo padniemy. Oszczędzajmy siły do porodu;)

Geniusia
każdy rodzic powinien sam decydować o imieniu dziecka, też osobiście Kacper średnio mi sie podoba, ale ważne że Wam przypadło do gustu. Każdy ma prawo nazwać dziecko tak jak chce i koniec ile rodziców tyle gustów.U nas też kręcili nosem na Leona, a teraz nikt sobie nie wyobraża że mogłoby być inaczej.

moim zdaniem wiadomości ze szpitala powinny być bez komentarzy tak jak początkowo planowała mama2006. Wszystko będzie bardziej czytelne a gratulacje i kciuki i gratulacje i tak powtarzamy w wątku ogólnym.

kitek81
powodzenia na wizycie, bądź dobrej mysli;)
Dee idź po zwolnionka i już sobie odpuść tą robotę, przyda Ci się trochę odpocząć przed porodem. Praca, pracą ale dzidziuś najważniejszy.

geniusia maluszka sama zgłaszasz do przychodni, niezależnie od zameldowania. Teoretycznie rejonizacji nie ma. Wiem że pierwsze szczepienia są koło 6 tygodnia, więc odpowiednio wczęsniej by wypadało się zgłosić. Najlepiej męża wysłać jak już pesel dzidzi załatwi to od razu Ci położną zamówi żeby zajrzała do Ciebie.

Obudziłam sie z jakimś twardym brzuchem i dopiero jak wróciłam z przedszkola i zjadłam śniadanie to dzidzia dała znać o sobie. Dobrze bo juz zaczęłam się martwić zwłaszcza że troche mnie pobolewało jak no okres. No nic zbieram się bo musze wreszcie zameldowanie i dowód załatwić, bo jak tak dalej pójdzie to nie zdąże prze porodem.
 
aha mam pytanie czy wam też tak twardnieje brzusio w nocy ??? bo ja tak ostatnio czesto mam i muszę się na bok przekręcić żeby się wogule podnieść z łóżka.

a ja wstawać przez przekręcenie się muszę już od dawna :) jakaś taka niezgrabna jestem :p hehehe

... głupie pytanie :zawstydzona/y: wiem, wiem :zawstydzona/y: ale... Jak powinnam załatwić sobie tą położną środowiskową? I czy jej wizyty, jeśli mam ubezpieczenie w nfz, są całkowicie bezpłatne? Czy jednak się za cos płaci, np za zdjęcie szwów, opiekę nad pępkiem...? (na stronie jednej przychodni znalazłam cennik stad moje pytanie o płacenie).


U nas ani moja mama ani teściowa nie mogą przeżyć, że synek ma być Kacperek... bo... to takie dziwne imię, takie byle jakie, bo Kacpry takie byle jakie :baffled: Mamie wcześniej pojechałam, a teściowej ze 2 dni temu (a one takie "rąbnięte katoliczki".. bez urazy) że to dlatego, że jeden z trzech króli to Kacper. Ciężko je obie jakoś po dobroci przekonac, zaakceptować naszego wyboru nie chcą. Teściowej to już powiedziałam, że dziadkowie (czyli ona m.in.) już mieli szansę wybierać imiona dzieciom i że to nasza sprawa. Jej reakcję, juz nie napisze

Po pierwsze tak jak pisały już dziewczyny nie ma rejonizacji, idziesz do wybranej przez siebie przychodni i się zapisujesz wybierając lekarza, no i przy okazji pielęgniarkę... U mnie było tak, że zapisując się babeczka sama mi wybrała lekarza i pielęgniarkę bo ja i tak ich nie znałam... zapisała mnie tak jak było miejsce... i suuuuper - bo u nas są dwie położne - i mi się trafiła ta "fajna" a nie sztywna :p
Po drugie mi położna mówiła, że jak się dzidzia urodzi to tatuś dzwoni do przychodni, albo bezpośrednio do niej poinformować, że dzidzia już na świecie i że można w odwiedziny przyjść... i pytała się już jak do nas dojechać :) No i oczywiście wszystko się należy z NFZ !!

Co do imion - my od początku nikomu nic nie mówimy o naszych wyborach, w sumie to wybraliśmy dopiero niedawno około Sylwestra... a jak ktoś się pyta to mówimy, że imię robocze to narazie Eustachy ;D i wtedy już nic więcej się nie pytają :p

Kurcze, a ja chyba od was się zaraziłam problemami ze spaniem... dziś o 4:30 mały zaczął się tak kręcić, że już do rana nie zasnęłam... mam nadzieję, że to jednorazowe wybryki maluszka.

Dzisiaj mamy kolędę, to muszę ogarnąć trochę mieszkanie :) bo w dużym pokoju to mały magazyn się zrobił :) dwa duże kartony z gadżetami dla Malucha - bo staraliśmy się wyprawkę kupić przez allegro u jak najmniejszej ilości sprzedających, alby koszt przesyłki zminimalizować... na stole wyprasowane ciuszki i pościel Maluszka... suszarka rozstawiona... dawno tu tak nie było pozastawiane...
Może się dzisiaj zabiorę i złożę przewijak... bo mam taki jakby regał z IKEA... i już bym poukładała wszystko na półkach, a nie w kartonach leży... o składaniu łóżeczka mogę zapomnieć... mój M uważa, że jeszcze kuuuupa czasu i że przecież nic się nie stanie jak on je sam złoży jak ja będę z Małym w szpitalu... skubany całą frajdę mi zabiera w ten sposób... ale ma chłop trochę racji - bo my mamy małą sypialnię i teraz to by tylko kurz zbierało...

ohoho ale się dziś rozpisałam za wszystkie czasy... brawa dla wytrwałych, które doczytały do końca :p
 
Będę się chwalić :) Przedwczoraj mój ukochany zrobił mi taką niespodziankę, że popłakałam się ze wzruszenia:laugh2:
Zrobił dla naszego Marcelka przewijak, zdolnego mam męża.


IMG_2133.jpgIMG_2131.jpgIMG_2136.jpg
 
:baffled: no paranoja... właśnie zadzwonilam do najbliższej rejonowej przychodni... Pani w rejestracji nie wiedziała co zrobić... Jak nie chcialam się zarejestrować w konkretnie tej przychodni, a tylko wybrac tu polozną, to ona nie wie... :baffled: przez tfn więc nic się nie dowiem... muszę się poturlać piechotą, autobus mi tam nie dojeżdża. 15 minut turlania się, bosko normalnie w taką pogodę... :no: A i mam się w związku z tym udac do przychodni dla dzieci, a nie dla dorosłych... :confused: czyli nie połozna, a pielęgniarka? bo dzwonilam do innej przychodni (u mnie w pracy, 3 bloki od domu) i tam jest pielęgniarka środowiskowa, a kobieta w info powiedziała, że to do położnej... i oni tu nie mają...
 
Niesia, cudny też przewijak, mąż faktycznie bardzo zdolny !!:tak:

Agatka łóżeczko może jednak warto rozłożyć pare dni wcześniej, żeby wywietrzało, jak macie nowe to zapach drewna jest intensywny.
 
genusia moze wpisz w google - polozna srodowiskowa i nazwę swojej dzielnicy - moze w takie sposob znajdziesz?

z tymi imionami to jakas schiza - ja nie lubię jak ktos pyta o imie a potem krytykuje... - my chcemy miec Kingę i juz tyle komentarzy slyszalam... czasem mialam ochote tym osobom powiedziec ze ich imie tez mi sie nie podoba ale się powstrzymywałam

podobnie teraz denerwuje mnie jak ktos ze znajmonych mnie pyta w ktorym jestem tygodniu - jak slysze rady typu musisz wytrzymac jak najdluzej bo bedzie wczesniak i bedzie slaby i chorowity, bedzie mial wady rozwojowe itp. to az plakac mi sie chce... najczesciej mowia mi to osoby ktore jeszcze dzieci nie maja, nawet nie biora pod uwage ze ja leze caly czas, leki biore i nic wiecej juz zrobic nie moge... poza tym kazde dziecko jest kochane bez wzgledu na to w ktorym tyg sie urodzi, najgorsze jest to straszenie wczesniactwem, a czasem dzieci donoszone maja wiecej problemow zdrwotnych niz te urodzone wczesniej
 
Munie najzabawniejsze dla mnie jest to, ze najwiecej do powiedzenia maja ludzie ktorzy nawet nie wiedza o czym mowia. Nie ma reguly na to ze wczesniak to musi byc chorowity, a donoszony bedzie zdrowy. Bo co z tymi co sa przenoszone??? nastepnym razem ich zapytaj o to zamiast poplakiwac ;-)
poza tym, masz na suwaczku 36 tc wiec pare dni i juz donoszona, od 37 nie sa juz wczesniaki :tak:
 
reklama
Weronika- pytałaś o Krisową, u nich wszystko dobrze. Mały jest karmiomy tylko jej mleczkiem, przybiera na wadze i są na dobrej drodze.
Munie- a miałam Cię pytać jak Twoja córeczka będzie miała na imię bo chyba nigdy nie pisałaś. Nas nie krytykują, ale pytają: To jak ta z tańca z gwiazdami? A to jakieś zdrobnienie? A imię będzie Blanka.
Digitalis- a u nas w szpitalu jeśli nie jesteś pierworódką i pierwszy poród odbył się SN to nawet miednicowo ułożone dziecko rodzi się normalnie dołem, chyba że ma powyżej 4kg. A dlaczego na CC masz się umawiać? Nie będą czekać aż się samo zacznie?
 
Do góry