reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2012

Geniusia współczuję, może uda się jeszcze jakieś pieniądze odzyskać:confused:
Na pewno jakoś sobie poradzicie, wiem że Cię to nie pocieszy, ale ja też muszę wracać zaraz po macierzyńskim do pracy ze względów finansowych mimo iż mój M pracuje.
Isia cholercia a ten inspektor nie mógłby przymknąć oka na niektóre sprawy?
Justynka weź no- spę i magnez jeżeli powtarzałyby się takie mocne skurcze. A z M się nie kłóć, powiedz mu, że nie wolno Cię denerwować:-)
 
reklama
Justynka przykro mi z powodu kłótni z M, mam nadzieję że szybko dojdziecie do porozumienia i atmosfera się oczyści :)

Geniusia
cieszę się z powodu komody, będziesz mogła spokojnie zabrac się za pranie :tak:, a sytuacji w pracy Twojego TŻ nie zazdroszczę :-(. Ehh człowiek haruję a tu i tak mu kasy nie wypłacą :wściekła/y::wściekła/y:.

mama ja mam podobny problem z babcią i rozpieszczonym wnukiem :wściekła/y:. Okrutnie mnie ta sytuacja dobija ostatnio, bo ja próbuję coś mu wpoić do tej małej główki, a moja mama jednym weekendem niszczy przynajmniej miesiąc mojej pracy :wściekła/y:. Moja mama traktuje mnie jakbym miała 15 lat, we wszystkim mnie wyręcza, karmi Barta (mimo że sobie tego nie życzę), ubiera go, kupuje co on tylko kwiknie, a on im starszy tym bardziej to wykorzystuje.. Rozmowy nic nie dają, w rezultacie mam rozpieszczonego 3 latka z którym nie mogę sobie dać rady i obrażoną babcię (bo przecież ona jest od rozpieszczania, a poza tym ona mi pomaga a ja jestem niewdzięczna:-:)wściekła/y:). Wierzcie mi że zaczynam się już zastanawiać nad jakimiś ograniczeniami w wyjazdach do dziadków, bo staje się to nie do zniesienia :-:)-(.
 
On normalnie jest kochany, nie klocimy sie zazwyczaj, ale dzisiaj musial wstac lewa noga, a ze ja bylam pod reka to sie wyzyl :( Pozatym w pracy ma zapierdziel, w domu remont rozgrzebany, co dzien po troszku cos zrobi i chyba mu sie nazbieralo tego wszystkiego... A ja jeszcze nie moge mu w niczym pomoc, taka nieporadna jestem...

ech dziewczyny, jutro bedze nowy lepszy dzien :)
 
Ja leze i odpoczywam po dzisiejszym dniu. Rano pranie... Firanki itp i skusilo mnie zeby posciagac i pozawieszac bo przeciez swieta:/// Jakis pech mnie przesladuje od poniedzialku:/ dzisiaj lecialam z hezykiem na przodzie do szpitala, bo autobus sie spoznil i korki byly a wyszlam 45 min przed wizyta ( dojazd zajmuje 10 min:( wrocilam wzielam sie za obiad a jak zjadlam to brzuch mi stwardnial okropnie:(( teraz leze i mam nadzieje, ze przejdzie! A co do placzu to ja dzisiaj tez sobie poplakalam! Widze, ze to hormony na nas tak dzialaja... Bo ja albo nerwowa albo placzliwa chodze ostatnio. Musze troche odpuscic z tymi swietami itp tylko jakos mi ciezko jak pimysle ze wigilia za pasem a ja jestem ze wszystkim w d.....:(
 
Justynka- bedzie dobrze, pewnie ma za duzo na glowie, chlop sie tez moze stresowac.
Geniusia-tez mam nadzieje ze jakas kwote da wam sie odzyskac.
U nas tez nieciekawie z finansami, nie wiem jakbysmy dali rade gdyby nie spadek po siostrze, ale trzeba dac rade, zacisnac pasa.U mnie nawet nie bylo opcji zebym zostala z mala w domu.Z jednej wyplaty nie starczy na wszystkie oplaty- takie czasy.
Mala bedzie u tesciowej, jezeli nei odbije jej na punkcie pierwszej wnuczki to raczej mi jej nie rozpiesci.Gorzej po godzinie 15 jak przyjdzie tesciu z pracy, strach sie bac.
Moja mama miesiac w Polsce miesiac na wyjezdzie, wiec tez czesciowo wtedy przejmie opieke, chyba ze pojedzie do siostry. I rozpieszczenie przez tych dziadzkow mam gwarantowane, widze co sie dzieje z pierwsza wnuczka.
Isia- bedzie dobrze, 3 mam kciuki.
 
Geniusia może jeszcze coś da się zrobić żeby odzyskać pieniądze.Ale ludzie są okropni,chciwi i jeszcze bóg wie jacy :no:
Isia mógł by ten inspektor trochę odpuścić,a może on liczy na jakąś łapówkę?
M już zawiesił firanki nawet w miarę mu wyszło;-)
A ja jakoś wyjątkowo dobrze się czuje tylko trochę nogi bolą bo się na latałam:tak:
Dziś zrobiłam pierwsze prania dla małego.Wyprałam rożki,kombinezon polarowy i ręcznik kąpielowy.
Miłego wieczoru:-)
 
No i po.
W sumie dobrze poszlo, zaliczyl nam izolacje i konstrukcje. Na ogrzewanie nawet nie spojrzal bo mowi, ze to zupelnie na koncu zalicza.
Ale juz przynajmniej wiem ile do konca.
Siding (chlopaki koncza, jeszcze im 2 sciany zostaly), sciany nie musza byc pomalowane tylko chociaz podklad zeby byl, drzwi z klamkami, listwy dookola okien no i niestety gniazdka trzeba wymienic ale podlog nie musimy miec i wsio!
Takze moze jak sie M sprezy to do urodzenia dzidzia bedziemy jednak mieszkac na gorze.
Renatka za probe przekupienia publicznego urzednika to sie tutaj idzie siedziec. Co Ty tutaj to by nie przeszlo.
On jest i tak mily tylko taka ma prace zeby sie czepiac. Dobrze, ze tym razem nic nowego nie znalazl. A i tak dal nam zakladac nastepne rzeczy a to co nie bylo zrobione chcial tylko zdjecia zobaczyc pozniej, ze zrobilismy. A dzisiaj tez jak mu troche ponarzekalam to tak patrzyl jednym okiem na te zdjecia.
Takze jest ogolnie dobrze, przynajmniej cos dzisiaj.
 
Justyna, mam nadzieję, że mąż przemyślał sprawę i Cię przeprosi za swoje zachowanie :>
Geniusia, oby udało Wam się odzyskać tą kasę, 15tyś to niemała kwota!
Hooba, Mama2006 ja też nienawidzę zostawiać małego u teściów, bo wtedy nie mogę długo dojść z nim do porządku, jak musiałam go zabierać i zostawiać przez prawie 2 tyg w lipcu to na wiele rzeczy niestety musiałam przymknąć oko i jedynie odliczać, kiedy się to skończy, a jak jedziemy na obiad w weekend do nich, to też mnie rozwala jak z mężem mówimy im, że na to się w domu nie pozwala a oni z tekstem, ze u dziadków on może:wściekła/y: już się boje jakby w razie teściowa miała zająć małą po moim powrocie do pracy:baffled: szkoda, ze w Ciechu nie ma żłobka, bez zastanowienia bym tam wolała dać dziecko niż prosić się rodziny o pomoc!
ja niestety też po macierzyńskim i zaległych urlopach będę musiała wracać do pracy :(

"moja patologia" cały dzień w pracy od rana, wpadł jedynie na pół godz ok 15, żeby zjeść obiad, potem pojechał z prezesem do Torunia, prezes poszedł się bawić, a on jako kierowiec czeka aż skończą, ciekawe o której to będzie
pytajnik.gif
wykrzyknik.gif
W dodatku siedzi u rodziców, co chwile mi się czka, więc pewnie z mamusią mnie obgadują
005.gif

w dodatku tak się objadłam, ze aż mi niedobrze :zawstydzona/y:
 
reklama
Cześć kobietki.
U mnie wszystko ok po wizycie u gin. Moje wyniczki też ok. Tylko co z tego jak tu ni ebęde miała więc USG więc nawet nie wiem ile waży i co z szyjką skraca się czy nie :no: Zaczynają mnie już irytować tutejsze zasady. U mnie chyba wszystko będzie wielką niespodzianką. A ja przecież nie chciałam znać tylko płci dziecka, a wszystko pozostałe chcę wiedzieć!!!!

No i ostatnio pojawiła mi sie ta krew z nosa. Szok!!!!

Nie licząc drętwienia dłoni w nocy.
A tak po zatym ok. Jakaś ostatnio zrezygnowana jestem. Przepraszam jak wam humorki popsułam.

Dziewczynki trzymajcie się jak najdłużej. Do lutego już blisko.

Krisowa witam. Cieszę się że wróciłaś :-)
 
Do góry