reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2012

My planujemy w sierpniu pojechać z 6 miesięcznym bobaskiem do Egiptu bądź Tunezji razem z moja siostra i znajomymi wiec taka większa grupa zawsze będzie chętny do popilnowania Szkraba :)
A jak nie to Bałtyk tak jak już pisałam :)
 
reklama
widzę, że co do wyjazdów zdania mamy podzielone, no ja raczej z 6-7-mio miesięcznym dzieckiem daleko bym się nie zapuściła ale wiem, że ludzie jeżdżą
ale o to się będę martwić w przyszłym roku :-)

Munie
ja strasznie cierpię, że najbliższy sezon narciarski mi przepadnie :-( bo kocham narty, cale szczęście że w tym sezonie naprawdę dużo pojeździliśmy (z premedytacją bo wiedziałam że muszę w tym roku zajść w ciążę) :-) a mieliśmy już prawie klepnięty wyjazd na początku grudnia, ale jestem wspaniałomyślna i mój wpłacił wczoraj zaliczkę za siebie (hihi a jeszcze na letnim urlopie nie byliśmy a zadatkowany już zimowy) powiedziałam, że jak nic się nie będzie działo to niech jedzie na tydzień dam jakoś radę sama chyba.....
a i już sobie wyliczyliśmy, że w sezonie 2014/2015 stawiam moje szkraby na narty :-D
 
Hehe;) troszke wybiegamy w przyszłosć:) JA też juz myslałam o następnych wakacjach:) w tym roku sobie odpuscilismy wyjazdy bo zaraz czeka nas przeprowadzka i wykonczenie mieszkania wiec troszke szkoda kasy, ale za rok mysle nad domkiem na kaszubach, albo własnie nad morzem, ach...bedzie fajnie:):)
 
Paluszek za marzenia jeszcze nie biją :-D ale z tym domkiem to super sprawa, tylko ta pogoda..... jak ktoś w tym roku w lipcu wykupił sobie 2 tyg to porażka
zimno można przeżyć, ale z deszczem to już problem , ale my w przyszłym roku będziemy miały farta:tak:
 
Jak tam czytam o waszych wakacjach to aż zazdroszczę, nam się uda gdzieś wyrwać dopiero pod koniec sierpnia i to tylko na 5 dni. Więcej mój ślubny po prostu nie ma urlopu. Ach jak nam się marzy jakiś wyjazd, ostatni raz byliśmy w styczniu 2009r. Później zaszłam w ciążę, młody się urodził a że trudny ma charakter "w drodze" zrezygnowaliśmy z wyjazdów. No i kolejne wakacje też nie zapowiadają się lepiej....Ale pożyjemy zobaczymy... Dobrze że chociaż ostatnie nasze wakacje były niezapomniane więc mamy do czego wracać we wspomnieniach :-)

Co do opryszczki to więc jest tak. Jeśli opryszczka wargowa nie jest niczym nowym nie mam potrzeby do paniki, nawet lepiej jak w ciąży mamy opryszczkę bo dzidzia z automatu dostaje przeciwciał. Oczywiście po porodzie jak to cholerstwo wyjdzie to lepiej uważać ale w takim stopniu jakbyśmy miały katar, czy przeziębienie. Ja miałam cc własnie z powodu opryszczki ale u mnie myśleli że dostałam opryszczki wargowej pierwszy raz, ja zresztą też bo nigdy żadnej krosty na ustach nie miałam i na dodatek podejrzewali opryszczkę narządów rodnych. Suma sumarum okazało się że wirusa zwykłej opryszczki mam od dawna (czyli nie był to pierwszy raz), wiktor też miał na nią już w swoim organizmie przeciwciała, a opryszczki narządów nigdy nie miałam, więc tak naprawdę moje cc było niepotrzebne.
 
coja- łączę się w bólu, ja też już drugi sezon narciarstwa muszę odpuścić buuu :-( a tak to kocham! Jak byłam z Danielkiem w ciąży (ok. 5tc) to byliśmy w Alpach i tak się tam naszalałam, że szok. Teraz jak sobie o tym pomyślę to było trochę nieodpowiedzialne.
Za rok na pewno pojadę z dziećmi na wakacje, pewnie Grecja. W tym roku odpuszczamy bo w ciąży boję się latać.
Do Egiptu to bym nie pojechała tak jak Blair, pamiętam jak byliśmy 2lata temu i oby dwoje nas dopadła klątwa faraona. Okropna biegunka- ja miałam 2dni a mąż chyba 4. Nie wyobrażam sobie jakby dziecko takie coś złapało, masakra... A tak uważaliśmy, nawet zęby myliśmy w mineralce. Wiadomo że u dziecka odwodnienie idzie bardzo szybko więc bym nie ryzykowała.
 
Witajcie w sobotni wieczór:-)
Ja byłam z 5 miesięczną Anią w Turcji, było rewelacyjnie.
Za dwa tygodnie wybieramy się do Bułgarii trochę przeraża mnie dwudniowa podróż samochodem.
W przyszłym roku może znowu Turcja, pożyjemy zobaczymy:-)
 
My tegoroczne wakacje tez odpuszczamy. Podobnie jak Paluszka, czeka nas niedługo przeprowadzka. Urlop spedzimy u rodziny w Polsce, tez bedzie fajnie. Mam nadzieje, ze w przyszlym roku pojedziemy nad Baltyk.

Co do opryszczki to rowniez slyszalam, ze jak juz sie ma wirusa w organizmie, to opryszcza w ciazy nie jest grozna. Slyszalam natomiast, ze jak sie dzidzius urodzi to nalezy bardzo! uwazac i nie calowac. Byl jakis czas temy glosny wypadek, ze mama z opryszczka pocalowala niemowle i ona zmarlo, takze ja wolalabym dmuchac na zimne i nie calowac dzidziusia z opryszczka na wargach.
 
reklama
emzetka - a jak byś miała grypę albo tylko katar to całowałabyś maleństwo. Oczywiście że nie - przynajmniej nie powinnaś. Chodziło mi o to że powinno się zachować normalne środki ostrożności, nie całować, nie dotykać ustami jedzenia maleństwa. Opryszczka wargowa jeśli nie występuje pierwszy raz nie jest gorszym wirusem niż katar. Niebezpieczna natomiast może być kiedy dostajemy ją pierwszy raz akurat przy porodzie albo od razu po porodzie bo nasza dzidzia nie mam żadnych przeciwciał i wtedy może być na prawdę groźna.
 
Do góry