reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2012

cześć Wam Lutóweczki:p
dee może przesadzam przepraszam ale poprostu po tym co przeszłam w tamtym roku jestem baaardzo przewrażliwiona:) To dobrze ze plamienia sa mniejsze i masz taka a nie inną pracę wielu by takchciało dogadywać się w pracy:) &&&&& kciuki kochana za WAS:)

munie dobrego wypoczynku :) Maluszek 4cm to już coś:D nasze dzieciaczki niech rosną i będa zdrowe :)

krisowa czyli u ciebie wszystko poukładane:) ( dom, drzewo, dziecko) :):)

Pozdrawiam Was wszystkie
buziaki:)
 
reklama
krisowa ale najważniejsze, że się udało

ale to chyba ja tu jestem weteranką hihi wśród Was i cieszę się, że uda mi się przed 40 urodzić :-D a że los był łaskawy dla nas to strzeliliśmy dubelcik :-)

wczoraj pisałam, że mam dobre samopoczucie, że nic mi nie dolega i co ... wykrakałam
cały dzisiejszy dzień i nocy czułam ukłucia z jednej strony brzucha i jakiś taki twardy brzuch był na koniec pracy (ale może to przez upal u nas dziś było 33 st)
ale boję się teraz niby mi przeszło jak odpoczęłam w domu ale strach pozostał:-( chociaż wczoraj byłam na wizycie i wiem, że serduszka ładnie biją

trzymam za Was wszystkie kciuki :-)
 
Cześć Dziewczyny! Znów tyle napisałyście! :-)

Co do mnie to zapisałam się na 8 sierpnia na usg genetyczne (to będzie 13 tc), chciałam jeszcze na ten test papp-a, ale to podobno trzeba u genetyka się zapisać a nie u gina :baffled: więc mnie trochę zbili z tropu i jutro będę dzwonić do gina i zapytam jak to dokładnie z tym jest, żeby wszystko w miarę możliwości zrobić na jednej wizycie. Już się trochę uspokoiłam i tak nie schizuję jak ostatnio. Czekam w miarę spokojnie do następnej wizyty 26 lipca. Zobaczymy co wtedy wyjdzie. Muszę w końcu się zebrać i zrobić wszystkie badania. Ostatnie usg miałam robione przez brzuch :) ale fasolka chyba spała, bo ja tam nic nie widziałam, żeby coś się ruszało, tylko serduszko biło. Nie wiem, chyba przez brzuch trochę gorzej widać.


krisowa bardzo się cieszę, że z Twoją dzidzią wszystko ok! :-) Fajnie musi być tak zobaczyć jak sobie macha rączkami :)

agatulka25 u mojego m bardzo kiepsko z pracą. Nieoficjalnie wiadomo już, że w sierpniu wypowiedzenie będzie. Zaczyna rozglądać się za inną pracą. Normalnie nie chcę myśleć co to będzie jak tylko ja będę pracować, a też mam nie za wesoło bo tylko 3 dni w tygodniu i sporo muszę dojeżdżać.

aguula jak się czujesz? Przeszło już trochę? Odpoczywaj teraz ile wlezie :) W pracy jakoś sobie bez Ciebie poradzą, więc się nie przejmuj.

lady87 ale fajna ta Twoja dzidzia :-) Współczuję tych bólów głowy. W zeszłym tygodniu miałam 2 dni taki odjazd, że myślałam, że umrę. Mdłości na razie mi odeszły z czego bardzo się cieszę. Czasami jeszcze w nocy coś mnie ściśnie jak do wc muszę wstać, ale i tak jest dużo lepiej.
 
Mam pytanie do Was:
jak Wy ogarniacie to wszystko co zostało napisane i potraficie napisać do każdej osoby chociaż kilka słów?

Edyta, mam tak samo, więc się nie przejmuj:) Chyba za szybko to wszystko czytałam i dlatego wszystkie mi się mylicie:)

Weronika, udało mi się przebrnąć przez te 150 stron, ale dopiero przed chwilką, wczoraj już odpuściłam! A dziś doczytuję, że tu znowu jakieś dodatkowe wątki są:szok:
A Ciebie jako pierwszą zapamiętałam, bo miałam taki sam problem ja Ty: Papierosy! Ale udało się i nie palę! Jestem z siebie dumna:-) Co do czytania w necie na temat ciąży - mój gin kategorycznie mi tego zabronił (mimo, że nic mu nie mówiłam), więc czytając co tu piszecie nie spełniam jego zaleceń. Mówi się trudno!

Co do przezierności to ja jestem umówiona na 10.08 to będzie 12tyg6dni! W pierwszej ciąży robiłam też tylko usg a nie robiłam badań krwi do pappa! Czy któraś z Was robiła?? Jak to wygląda???

no i zapomniałam oczywiście co jeszcze chciałam napisać.
 
Ostatnia edycja:
Susi też nie czytam za dużo o różnych ciążowych przypadłościach - w pierwszej ciąży siostra mi zabroniła;) i teraz też tego się trzymam. Czasem lepiej sie nie nakręcać za bardzo, bo jak sie o czymś czyta to bardzo łatwo "doszukać się" podobnych objawów u siebie

nadaja nie ma się czego wstydzić też jak nikogo nie ma w pobliżu gadam do maluszka, nawet na głos "żeby był dzielny" itp ... potem dużo łatwiej złapać kontakt jak się już urodzi. Wiem że niektóre matki mają problem żeby zacząć niemowlakowi opowiadać świat, bo taki maluch i tak przecież nie odpowie. Ja jestem zdania że może nie odpowie ale sporo już rozumie.

Dee zazdroszczę relacji w pracy. Też bym chciała żeby wszyscy się nade mną rozczulali że tego nie mogę czy tamtego. Na razie niestety sytuacja jest nie za ciekawa, bo mimo że mam umowę dogadaną że będzie z datą od początku lipca to szef przywiezie ją najwcześniej w przyszłym tygodniu, więc do tego czasu muszę pokazać że na tą umowę zasługuję.

Przeczytałam dziś że w świetle prawa kobieta w ciąży nie może dźwigać w pracy więcej niż 3kg (przy pracy stałej) ale u mnie ma się to nijak do rzeczywistości, bo przychodzi mi dużo większe rośliny nosić. Migam się jak potrafię, ale też nie bardzo mogę. Tak więc cieszcie się dziewczyny że macie możliwość być na zwolnieniu. Ja przynajmniej do sierpnia się wstrzymam żeby chociaż do porodu mieć świadczenia i macierzyński jak się uda.
 
Sie rozpisałyście....przez prace nie mam tyle czasu na czytanie i pisanie...W pracy troche powalczyłam o swoje i prezesi się troszkę opamiętali, ale do normalnych i własciwych stosunków daleko i nie wiem czy kiedys to sie wyprostuje...staram sie za waszymi radami wyluzować i przede wszystkim mysleć o rosnącej Kropce:)

Krisowa...wzruszyłam sie...naprawde, bardzo Wam gratuluje i trzymam kciuki za Maluszka niech rośnie zdrowo!!!
 
Digitalis też chciałabym się starać po to żeby mieć umowę... Niestety mam tak beznadziejną firmę, że nie przedłużą mi umowy a jak tylko pójdę na dłuższe zwolnienie to nie zapłacą mi więcej niż na umowie czyli najniższą krajową. Oszukują nas na każdym kroku. Manager mnie nienawidzi wręcz twierdzi, że każde zło to moja wina. Pracuję w salonie fryzjerskim jako recepcjonistka. Praca może nie jest ciężka, ale nabiegać się niestety czasem trzeba. Dlatego fajnie, że fryzjerzy traktują mnie teraz troszkę inaczej. Jestem im za to wdzięczna.
Jutro np. jestem sama na recepcji (druga recepcjonistka ma wolne) i przychodzi dostawa. Manager będzie kazała mi ją samej rozpakować więc stwierdzam, że walę to... będę szurać kartonami po podłodze. Nie mam zamiaru nic podnosić.
Wszędzie jest ciężko.Niestety.
 
reklama
Czesc Dziewuszki!
Ja jestem ponad 6 lat juz na majowkach 2005 i bardzo fajna ekipe mamy. Tez na poczatku bylo nas mnostwo a teraz moze z 15 nas pisze i naprawde zajefajne kobitki, nigdy nie bylo zadnych scysji ani sensacji, znamy sie jak lyse konie i naprawde mozemy na siebie liczyc. A ekipa nam sie miedzynarodowa z czasem zrobila.
Ja o zwolnieniu moge sobie pomarzyc, teraz mi dluzej kurze schodza to dziewczyna co mi pomaga dol przynajmniej odkurza wiec nie musze sama calej chaty. A hacjendy mam takie ponad 600 m2 czasem to jest co odkurzac. Najgorzej jest mi sie schylac jak musze pod lozkami czy komodami.
No i chyba mi brzuszek wyskoczyl (no moze te kluchy co zjadlam na lunch tez podzialaly) bo dzisiaj pierwsza klientka sie zapytala czy jestem w ciazy.
Na razie nie chce nikomu mowic bo roznie babki moga zareagowac. Juz czasem nosami krecily jak musialam wziasc dzien wolny i moj maz za mnie szedl. Generalnie planuje do swiat pracowac (bonusy).
Zaczynam sie przynajmniej coraz lepiej czuc, mdlosci mam jedynie jak jestem glodna a ze wkolo pelno restauracji, barow to zawsze cos przegryze. Za to zaczynam dostawac zadyszki, wejde po schodach czy przesune cos i sapie jak pies.
Ale i tak wole to niz jak co sprzatalam lazienke to zyganko.
 
Do góry