synuuuuuu....synuuuuuuuuu...co- odpowiada.....odkurzasz mi w sypialni bez włączonego odkurzacza.....a no właśnie mi tak słabo ciągnie...synku to wszystko przez te słuchawki
a ja to się boję tego dzida...jak to będzie z takim małym...a czemu? no nie wiem..tak jakoś...najbardziej to mi się podobają jego ciuszki...skarpetki i czapeczki są fajne...o znowu ma czkawkę....no ma ...czekaj nakręce filmik..kładzie mi na brzuch pudełko maści i kręci z perspektywy między moimi nogami....widać tylko regularnie unoszącą się góóórę wielkiego brzucha...matko synku na filmie to wygląda tak jakbym nosiła słonia w sobie.
..i nie zmuszaj mnie żebym musiała krzyczeć bo ty masz słuchawki.. zaraz twardnieje mi brzuch..to są ..mamuśka batony-kiksy...gdzieś czytałem..mówi Szczep
życie domowego inkubatora biegnie swoim rytmem....przerywanym licznymi odwiedzinami gości..co wpływa męcząco na energię inkubatora...licznymi wizytami w tualecie..co dzieje się gdy tylko się przekręca...i inkubator przez sporą część poranka i wieczora jest trzyosobowy ma po obu stronach wyhodowanych lata świetlne temu jeszcze w czasach swojej nowości dwa produkty, które na zmianę maltretują dzida..by się pokręcił.wyjadają wszystkie smakołyki ze stolika nocnego..wypijają soki..wodę...
jutro inkubator jedzie z mężem do dohtoorrra..wyjdzie na świat na chwilę.zobaczymy co dalej..
a ja to się boję tego dzida...jak to będzie z takim małym...a czemu? no nie wiem..tak jakoś...najbardziej to mi się podobają jego ciuszki...skarpetki i czapeczki są fajne...o znowu ma czkawkę....no ma ...czekaj nakręce filmik..kładzie mi na brzuch pudełko maści i kręci z perspektywy między moimi nogami....widać tylko regularnie unoszącą się góóórę wielkiego brzucha...matko synku na filmie to wygląda tak jakbym nosiła słonia w sobie.
..i nie zmuszaj mnie żebym musiała krzyczeć bo ty masz słuchawki.. zaraz twardnieje mi brzuch..to są ..mamuśka batony-kiksy...gdzieś czytałem..mówi Szczep
życie domowego inkubatora biegnie swoim rytmem....przerywanym licznymi odwiedzinami gości..co wpływa męcząco na energię inkubatora...licznymi wizytami w tualecie..co dzieje się gdy tylko się przekręca...i inkubator przez sporą część poranka i wieczora jest trzyosobowy ma po obu stronach wyhodowanych lata świetlne temu jeszcze w czasach swojej nowości dwa produkty, które na zmianę maltretują dzida..by się pokręcił.wyjadają wszystkie smakołyki ze stolika nocnego..wypijają soki..wodę...
jutro inkubator jedzie z mężem do dohtoorrra..wyjdzie na świat na chwilę.zobaczymy co dalej..