reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Luty 2012

reklama
OlciaLolcia no wiesz co bym sie chyba rozesmiala.. ale ma facet tupet!
A Ty sobie ulozysz zycie z BB i bedziecie razem wychowywac Sebstianka a on tym dupku zapomnisz szybko.
Digitalis ja tez nie jestem zwolenniczka szybszego wyciagania, zwlaszcza po traumie jaka mam po Kevinku.
Ale 5 kg dziecka tez nie bardzo mi sie usmiecha rodzic. Roznica nawet pol kg jest ogromna, Kevin byl 4,5 kg i jak ciezko bylo go wypchnac i musialam byc nacinana a Karen "tylko" 4 kg i szybciutko poszlo, bez nacinania i szybko moglam ganiac juz.
Poza tym naprawde bardzo bym chciala urodzic z moim ginem a nie panem 2 minutki na pacjentke.
Jejku jeszcze nawet nie urodzilam a juz mnie koncowki sutkow bola, te kuleczki. Chyba juz po karmieniu, moje cycki karmienioodporne i juz.
Bolu porodowego sie nie boje tylko mnie ciarki przechodza wlasnie na sama mysl o karmieniu piersia. Probowalam obejrzec te filmiki ale mnie sutki od tego rozbolaly (jejku jak to glupio zabrzmialo:-)).
 
Marciaa chodzę do gin, który pracuje na Lutyckiej ale jakoś się nie nastawiam, że trafię do niego na dyżur. No i znam jedną z położnych tak w przelocie bo z jednej miejscowości jesteśmy. Sama się na Lutyckiej rodziłam, poprzednio miałam cesarkę i bardzo dobrze się mną zajęli.

Isia trzymam kciuki by przy porodzie był Twój lekarz. Teraz to Ci zostały dwa dni na relaks przed pójściem do szpitala.

OlciaOlcia olej palanta, facetowi już chyba z nudów w głowie się przewraca. Na jego utrzymanie idzie więcej kasy niż Ty byłabyś w stanie dostać z MOPS'u na Juniorka więc niech spada. No a BB to skarb, tylko się cieszyć że tak się odnalazł w tej pokręconej sytuacji.

Suzi86 u mnie dziś opróżnianie zamrażarki bo m jedzie w sobotę po połowę wieprzka więc dziś na obiad grochówka i bigos.

ArliJ wrzucaj te swoje cuda do przepisów w wątku "lutówki gotują". No i obowiązkowo na ten torcik z serkiem mascarpone bo co patrzę na tą fotkę to mi ślinka cieknie.

Jak czytam dziewczyny te pyszności co gotujecie to zazdroszczę. Mój m to ciężko do nowości się przekonuje, póki co zrobiłam dwie wariacje z kurczaka z blogu Edytki i zostały zaakceptowane. Już mnie nudzi to nasze domowe menu i muszę je zacząć urozmaicać.
 
u mnie dzień już się zaczął.... mąż wstał do pracy... jest na policji, ukradli nam samochód w nocy.... i jak tu się nie denerwować...
 
Suzi bardzo mi przykro :( faktycznie jak nie urok to sraczka na koniec tych naszych ciaz, ale nie martw sie, moze akurat uda ssie szybko znalezc auto i zlodzieja, trzymam kciuki

Ja tez bym bardzo prosila o jakis nr tel na priv zebym mogla dac znac jak w szpitalu wyladuje.
 
Hej dziewczyny:)
Dzisiaj na 13.30 lece na ktg zobaczymy co wyjdzie... mala caly czas skacze, nawet teraz ma czkawke., takze nie zanosi jej sie na wyjscie:/ a my tu juz doczekac sie nie mozemy... Mam nadzieje, ze dzisiaj mnie przebadaja to moze cos ruszy w koncu...:)
U was mrozy okropne, u nas tez troszke mrozi... Tyle, ze powietrze jest wilgotniejsze i bardziej odczuwa sie te minusowe temp:/
Suzi- wspolczuje tej kradziezy...
Milego dnia i udanych wizyt!!
Zdrowka dla chorowitkow( cos mnie znowu gardlo zaczyna bolec:/)
Trzymam kciuki za mamuski, ktore juz sa w szpitalu!
 
porażka, tak jak nie wierzyłam, że ktoś mi może samochód ukraść spod bloku, tak samo nie wierzę, że się znajdzie, ani on ani złodziej:/ jakby to w ogóle możliwe nie było:( najgorsze jest to, że to jest mój samochód firmowy, jedyny dochód mojego męża... nie wiem czy powinnam siebie uspokajać czy pocieszać męża, bo dotyczy nas to po prostu obojga:/ bez samochodu nie mogę mieć firmy, więc teraz pozostaje ubezpieczalnia, żeby wypłaciła pieniądze, oddamy za samochód, bo go dopiero spłacać zaczęliśmy, i firma do zamknięcia, a mąż musi szukać pracy... i to w ciągu paru godzin taka diametralna zmiana sytuacji... może ten mój sen był jakiś proroczy?
 
reklama
Witam dziewczynki u mnie noc niespokojna, duzo razy wstawalam do wc,no i biodra ....masakraaaa
Suzi- nie wiem czy pamietasz,ale w czerwcu mojej siostrze ukradli samochod.Przyjechala w piatek do mojej mamy, a w pon tata patrzy przez okno i pyta sie czy auto przestawiala.Moja siostra "nie rob sobie jaj".Ale niestety nie byly to zarty.
Po niecalym miesiacu tel z policji, ze auto sie znalazlo i to w calosci!!! troszke zarysowane.Po jakims czasie kolejny tel ze znalezli zlodzieja oraz osobe ktora auto trzymala w swoim garazu.
W lutym rozprawa.Gnojki maja po 20 i 21 lat.Nie odzyskala jedynie tego co bylo w srodku czyli wozka, fotelika samochodowego ktory mial niecaly miesiac.
A moja siostra juz czekala az policja umorzy sledztwo,zeby z ubezpieczenia dostac i inne kupic.
Galwaygirl-taki mialam zamiar zeby jeszcze mi plec potwierdzila, jak nie bedzie Martynka, to sie z m smiejemy ze nasz Pawełek bedzie do 6 miesiaca w różu chodził.Choć kilka rzeczy neutralnych tez mam.:-DDziekuje, mamusia dojechala na miejsce o 8 rano :-D
magdabb- nie rozkladaj sie teraz!!! choc ja sama mam caly czas katar.No i powodzenia na wizycie!!!
 
Do góry