no to was doczytalam, ufff.
Ja wizyte w szpitalu mam za soba tak jak urodzinowe odwiedziny u przyjaciolki.
Konsultacja u anestezjologa zalatwiona, wszystko ok, opisal mi co i jak bedzie wygladalo.Niestety nie zalatwilam zgody na porod rodzinny(u mnie w szpitalu wymagana zgoda ordynatora, albo zastepcy na taki porod jesli nie ma sie szkoly rodzenia zrobionej, ale to ponoc tylko formalnosc bo daja bez problemu) bo ci lekarze tylko do poludnia sa.Zapomnialam sie spytac czy moze to m zalatwic.Jutro musze zadzwonic, bo oczywiscie nie tylko o tym zapomnialam wole sie upewnic czy znieczulenie bez oplat,zeby potem nie miec niespodzianki.
Moja mama za to siedziala i w moj brzuch sie wpatrywala cal dzien- chyba chciala go zaczarowac, zeby przed 30 sie ruszylo.
Wybaczcie ze wszystkim wam nie odpisze,ale jestem padnieta!!!Takiego lenia mam od kilku dni , a dzisiaj nic tylko bym spala.
Krisowa- Adas silny po mamusi.
Magdabb chyba juz na porodowce:-)
Pluszacze ja sie dowiem we wtorek jak ulozona jest dzidzia, moja gin woli spr czy od ostatniego USG(21tydz) nie mykla na posladkowe.Ale tez czuje jak ma czkawke ze jest na dole, no i jak kopie mnie po zebrach- bo chyba raczek takich silnych nie ma.
Co do laktacji i karmienia, tez uwazam ze trzeba o to walczyc i najlepiej sie nie poddawac, ale jak ktos nie ma tak silnej motywacji badz wmawia sobie ze dziecko glodne bo nie ma pokarmu to nie ma co krytykowac.Sa przeciez tez osoby ktore nie chca cycem karmic.Ja tez ich nie bede krytykowac.Kazdy wybiera co woli.
Zobacze jak urodze ile wytrzymam,jesli bede musiala o to walczyc.
Bo z moja "silna" wola slabiutko
Ja wizyte w szpitalu mam za soba tak jak urodzinowe odwiedziny u przyjaciolki.
Konsultacja u anestezjologa zalatwiona, wszystko ok, opisal mi co i jak bedzie wygladalo.Niestety nie zalatwilam zgody na porod rodzinny(u mnie w szpitalu wymagana zgoda ordynatora, albo zastepcy na taki porod jesli nie ma sie szkoly rodzenia zrobionej, ale to ponoc tylko formalnosc bo daja bez problemu) bo ci lekarze tylko do poludnia sa.Zapomnialam sie spytac czy moze to m zalatwic.Jutro musze zadzwonic, bo oczywiscie nie tylko o tym zapomnialam wole sie upewnic czy znieczulenie bez oplat,zeby potem nie miec niespodzianki.
Moja mama za to siedziala i w moj brzuch sie wpatrywala cal dzien- chyba chciala go zaczarowac, zeby przed 30 sie ruszylo.
Wybaczcie ze wszystkim wam nie odpisze,ale jestem padnieta!!!Takiego lenia mam od kilku dni , a dzisiaj nic tylko bym spala.
Krisowa- Adas silny po mamusi.
Magdabb chyba juz na porodowce:-)
Pluszacze ja sie dowiem we wtorek jak ulozona jest dzidzia, moja gin woli spr czy od ostatniego USG(21tydz) nie mykla na posladkowe.Ale tez czuje jak ma czkawke ze jest na dole, no i jak kopie mnie po zebrach- bo chyba raczek takich silnych nie ma.
Co do laktacji i karmienia, tez uwazam ze trzeba o to walczyc i najlepiej sie nie poddawac, ale jak ktos nie ma tak silnej motywacji badz wmawia sobie ze dziecko glodne bo nie ma pokarmu to nie ma co krytykowac.Sa przeciez tez osoby ktore nie chca cycem karmic.Ja tez ich nie bede krytykowac.Kazdy wybiera co woli.
Zobacze jak urodze ile wytrzymam,jesli bede musiala o to walczyc.
Bo z moja "silna" wola slabiutko