Sylcia, nie miałam pojęcia, że wylądowałaś w szpitalu, niby już tak daleko, ale 2 tygodnie niech jeszcze zaczeka szkrabik. A zastrzyk na co Ci dali, na podtrzymanie czy na płucka? Na podtrzymanie to chyba kroplówkę dają.
Dagrab a ja to się martwię, że tym naszym Smykom tak zostanie i jak będzie pora spania to one w najlepsze będą hasały. Przecież Piotruś w ogóle nocy nie uznaje. Przed chwilą chciałam go złapać, bo pod kołdrą jeździł pod skórą jak na filmie, tylko odkrywałam kołdrę, to spokój, albo tylko trochę się powygina, a jak przykryję to znów to samo. Teraz się zmęczył, ale zaraz wróci Tatuś, to znów trzeba będzie poskakać.
ArliJ, na mnie nospa zupełnie nie działa, jedyne co mi daje, to gorzki smak w ustach po niej
![Sorry2 :sorry2: :sorry2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)
No i mi na coraz dłużej ten brzuszek się stawia, ostatnio mam wrażenie, że Młody mi skórę rozerwie i cesarki nie trzeba będzie robić
Będę dzielna, zaciskam nogi i do żadnego szpitala się nie wybieram do połowy lutego. 13 pójdziemy na rocznicową kolację i mogę nawet zapakować walizkę do samochodu, by się nie wracać. Teraz jeszcze muszę fryzjera zaliczyć (fryzjerka miała dziś przyjść ale się rozchorowała
![Wściekła(y) :angry: :angry:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/angry.gif)
), walizkę dziś powycierałam chusteczkami antybakteryjnymi, no i może jutro powkładam tam przynajmniej moje rzeczy, nie wiem jak ja mam naszą dwójkę tam zmieścić
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
, niby na jedną noc, a zestaw dziecku wypisali jak na tydzień: 4-6 bodów, 4-6 śpiochów, 3 kocyki, ręcznik, miseczka (chyba do mycia
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
), paczka pampersów (no ale to aż 27) no i kombinezon na wyjście, a dla mnie ręcznik do rąk + do twarzy + 2-3 kąpielowe, 2 piżamy, 2 staniki i reszta jak u Was, no ale liczba kocyków i ubranek Małemu mnie rozbraja. Popakowałam każde ubranko oddzielnie w torebkę śniadaniową by szpitalnych bakterii za dużo do domu nie przynosić i co nie użyję będę mogła w domu użyć.