reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2012

oj tak, ja też miałam takie podejście że ciąża to nie choroba dopóki w I ciąży w 7 miesiącu nie wylądowałam z rozwarciem 1 cm i skurczami w szpitalu....zahamowali itd. i juz przestałam sie bronić przed zwolnieniem.

Potem w drugiej ciąży po poronieniu w 8 t obiecałam sobie, że następnym razem od razu pójdę na L4, zaszłam 3 raz i czułam się super...nie zamierzałam więc iść na zwolnienie trzymałam się długo ale w pracy za dużo stresu, praca 8h minimum, stale wypadały nadgodziny i oczywiście skróciła mi się szyjka, brzuch twardniał więc tez koło 7 miesiąca poszłam na zwolnienie....czuje się nadal dobrze i ogólnie bezproblemowa ciąża, nie choroba ale jednak musiałam zwolnić tempo bo mimo super samopoczucia nie wszystko mi na dobre wychodziło....

tez podziwiam pracujące bo jednak zmęczenie i ruchy dziecka dają o sobie znać i w pracy ciężko wtedy o chwilę odpoczynku, o zwyczajne wyłożenie się na kanapie itd....nawet na zamknięcie oczu na 5 minut:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Uhhh ale ciężki dzień :-)

Jednak mam dobre wieści :-D byłam u gin i od dziś jestem na zwolnieniu :-D
Póki co do 23. 01, bo wtedy mam planowaną wizytę u gin, a nie chciała teraz dawać na miesiąc, bo byłby potem problem z przedłużeniem, a tak 23.01 da na miesiąc i już :-)

Zatem okres odpoczynku czas zacząć :-)

Idę troszkę Was nadrobić i biorę się za obiad.
 
Pisałam dziś z mama2006 i uzupełnię wiadomości od niej, myślę, że się nie obrazi. Wszystko wskazuje na to, że w niedzielę wyjdą do domu. Najważniejsze, że obydwoje czują się coraz lepiej.
 
Agatka jak byłam w liceum i moja nauczycielka od wf była w ciąży to ona siedziała, a my cały rok grałyśmy mecze w siatkówke i koszykówke :)

Tylko, że ja uważam, że dzieciaki w gimnazjum to jednak zasługują na coś więcej :) w sensie, że to czas, gdy jeszcze czegoś mogą się nauczyć... a w liceum to już czas na granie i pełną rekreacje :) takie jest moje zdanie...
Poza tym ja miałam 3 klasy chłopców, w tym jedną klasę integracyjną i powiem szczerze, że te lekcje naprawdę kosztowały mnie dużo nerwów... ciągłe uspokajanie takiej ilości chłopców i oczy dookoła głowy, żeby nikomu się nic nie stało...
 
ainah21- Witam nową mamusię
Dawidowa- Witam ponownie :-D
Ja już po wizycie :-) pracę mam sobie do końca wybić z głowy hehe ale lekarz powiedział, że zagrożenie praktycznie minęło i że powinnam dotrzymać do terminu :-) widać skutki leniuchowania :-D szyjka ok, brzusio też się już nie stawia tak, wszystkie wyniki idealnie :-D tak się cieszę... Koleżanka wczoraj przyniosła mi caaały wielki karton ciuszków dla Juniorka. Od 0-3 i 3-6 także mam chociaż tyle z głowy :-D i do tego pościelki na zmianę. Także jutro pranie, pranie i jeszcze raz pranie :-)
 
Mama2006 jeszcze raz gratuluję!!! Wracaj szybciutko z synkiem do domu:)
Swoją drogą chyba czas otworzyć wątek z opisami porodów:)
Dee no to wypoczywaj - należy Ci się:)

Ja właśnie jestem po obiadku - zrobiłam piersi nadziewane polecam przepis - wyszło pysznie:) Kurczak z suszonymi pomidorami - Przepis

A wczoraj masaże na szkole rodzenia były super:) ponad 20 min masowania położna wszystko bardzo jasno tłumaczyła:) i kazała Panom codziennie przed snem masować swoje ciężarówki:) no więc zobaczymy czy moj m. posłucha zaleceń:)

Agatka podziwiam, mogę sobie tylko wyobrazić jakie atrakcje mogą zafundować tacy chłopcy... ale przynajmniej ciągle coś się dzieje:)
 
Ostatnia edycja:
Arlij najprawdopodobniej w Rydygierze będę rodzić :-). Rodziłam tamvza pierwszym razem i dość zadowolona byłam :tak:. A Ty który szpital wybrałaś? Poza tym fajnie że kolejna mamuśka z Krakowa, bo nas tu niewiele ;)

Dee no to teraz nic tylko odpoczywać ;-)

Munie ja co prawda nie wspominam zbyt dobrze tej oksytocyny, ale była to trafna decyzja lekarza, bo Bart był owinięty pępowiną i gdyby nie wspomagacz to nie wiem jakby się to skończyło:baffled:.
Munie, Olcia ciesze się że wizyty u gina udane:tak::tak: Oby tak dalej:tak:
 
reklama
Czesc Dziewuszki!
Susi moge spytac gdzie mieszkasz?

Isia jasne, że możesz:) Od około 10 lat mieszkam w Austrii!

Antila, Hooba, ArliJ przyznam się, że ja też jestem Krakowianka, ale bardzo rzadko teraz bywam w Pl!

A odnośnie szpitali w Kraku - jedna moja siostra dwa razy rodziła na Ujastku i była mega zadowolona, druga natomiast rodziła w Kopernika, bo tam pracował jej gin i nie poleca nikomu tego szpitala! O Rydygiera też słyszałam dobre opinie:)

Poprałam dzisiaj ciuszki, jeszcze tylko muszę poprasować, kupić kosmetyki, spakować torbę do szpitala i czekać aż się zacznie:)
 
Ostatnia edycja:
Do góry