reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

witam i ja niedzielnie

my wczoraj bylismy w kienie! Nie polecam filmu "szpieg" - masakra! tak dawno sie nie wynudzilam az tak! kilka osob wyszo w trackie seansu taki ciekawy :-D

a z fajniejszych to kupilam sobie sukienusie na swieta! i z tego najbardziej sie ciesze ze choc triche normalnie bede wygladac :-)

a teraz myakm na sniadanko

milego dnia
 
reklama
Digitalis- z pieluch Dada moja siostra i znajome sa zadowolone, wole je od np happy, siostra za hugisami nie przepada bo jej body farbowaly.
Flower- my zawsze wygladamy normalnie:-) choc jak bylam ostatnio na spacerze to jedna pani dala mi ulotke, nie spojrzalam na nia od razu, po chwili sprawdzam co mi dala,a tu ulotka: dowiedz sie jak walczyc z otyloscia!
Dobrze ze bylam z siostra bo jak zaczelam sie smiac to ludzie dziwnie patrzeli, ale do kobiety chcialam sie wrocic:-)
 
Ja znowu mam leniwy dzień... Wstałam dziś późno. Ale też poszłam wczoraj późno spać. Synek nie dawał mi spokoju :( Wiadomo, rośnie, bardziej czuć ruchy, to dobrze :) Ale wytrzymać ciężko, nie miałam jak się ułożyć, żeby mniej bolało. I wiecie co? W końcu zmotywował mnie młody do zrobienia gimnastyki. Stwierdziłam, że go tak ukołyszę do snu :-p Robiłam skłony z podparciem się o fotel i w tej pozycji bujałam na boki biodrami. Na leciutko ugiętych kolanach - kręciłam biodrami kółka, machałam na boki pupą. W klęku robiłam kocie grzbiety, trochę rozciągałam ręce i nogi, znowu bujałam biodrami. Aktywność młodego została zminimalizowana, że mogłam odpocząć i zasnąć. Inaczej się dzieć ułożył :p Zobaczymy czy ten sposób jeszcze kiedyś zadziała ;-)
 
mama2006 u nas też impreza Mikołajowa do niczego. Tłum taki że do wszystkiego po 20minut stania w kolejce przy czym wentylacja znikoma. Tak więc maż zabrał młodego do KENCenter do sali zabawa. Źle na tym nie wyszli bo Mikołaj też sie tam zjawił i nawet zdjęcie za darmo mozna było z nim zrobić, więc nie było źle tyle że młody nastawiał się na coś innego.

Olcia na tym etapie ciąży utrata masy też by mnie niepokoiła, zwłaszcza że sama dzidzia przybiera teraz jak szalona na wadze - przynajmniej powinna.

U nas niby spokojnie, dziś wyszłam bo pieczywo trza było kupić i się pomodlić, a mężuś na wojnę pojechał;) Po połodniu obejrzeliśmy rodzinnie "Charlie i fabryka czekolady" - polecam, bardzo pouczające chociaż synusiowi średnio sie podobało. Zastanawiam się ile tych pieluszek kupic. Na chwilę obecną mam 27 szt 1 (2-5kg) i 90 szt 2 (3-6kg). Tych 1 juz chyba nie będę dokupować, ale 2 to chyba jeszcze ze 2-3 paczki sie przydadzą, chociaż kto to wie... mój "mały" już po miesiącu 6kg ważył:/
 
Cześć dziewczyny. Jak zwykle od czwartej nie śpię. Zaczynam zazdrościć tym co siedzą w domu już i nie pracują. Już powoli siły nie mam. Miałam pracować do połowy stycznia ale nie wiem jak dam radę. Najlepiej wróciłabym z powrotem do łóżka a tu wkrótce trzeba będzie wychodzić. Jeszcze na roraty z młodą idziemy wieczorem. Ech, ten miesiąc będzie masakryczny. Od rana mnie do tego odrzuca od jedzenia, wmuszam w siebie bułkę z masłem bo na myśl o czymś innym mnie mdli.
 
laski dopadła mnie grypa żołądkowa:( zaraziłam się jak byłam na weekendzie u rodziny od jednego malucha:( całą noc wymiotowałam:( porażkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
 
Suzi86 ja leczylam sie odgazowana colą koniecznie w szklanej butelce i wodą mineralną n/g. Duzo pij,bo łatwo się odwodnić,ja przez jeden dzień 2kg na minusie,a i dzidzia bardzo mało ruchliwa była.Zdrówka
 
Witam z rana.
Jestem padnięta po pracującym weekendzie. Chciałam sobie pospać i oczywiście mi nie dano :-( sąsiad słuchaj tak głośno radia, że się obudziłam. Dobrze, że do pracy na 15:30 to troszkę mogę odpocząć. Coraz ciężej mi się pracuje. Wczoraj brzuch mi twardniał więc zjadłam nospę. Wszystko z nerw :-( jak nie urok to sraczka. Po raz kolejny upewniłam się w tym, że moja siostra jest nic niewarta...
ale pisać o tym nie będę - nie chcę znów się denerwować.
 
Suzi wspolczuje i zdrowka zycze! no i pij sporo!

ani i Dee jak sobie pomysle o pracy to z chcecia bym do niej poszla ale wiem jak bardzo ciezko by mi bylo i w sumie ciesze sie ze moge odpoczac! No i mam nadzieje ze jeszcze chwile i pojdziecie na zwolnienie bo przed porodem przydalby sie wam czas dla siebie bo potem juz nie bedzie tak latwo!

a ja dzis pranie ubranek mlodego wstawilam czyli jutro prasowanie mnie czeka :)

a teraz sniadanko! :-)
 
reklama
Mam nadzieję pracować do końca stycznia. Jednak zobaczymy jak mi mała pozwoli. Jeśli będę się bardzo męczyć to odpuszczę w styczniu i faktycznie zajmę się praniem i pakowaniem paczki dla malutkiej do szpitala :-)

Mój mąż się w sobotę wygadał i powiedział co będzie jednym z moich prezentów pod choinkę "który nie może czekać i dostanę go wcześniej"
Poduchę ciążową!! :-D niesamowicie się cieszę, bo to znaczy, że widzi jednak jak bardzo źle mi się śpi i chce spróbować mi ulżyć. Już ją zamówił, więc w tym tygodniu myślę, że poczuję ulgę :-)
 
Do góry