reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2012

ja psychicznie nastawiam się że będę karmić, gdyż mleko matki jest najlepsze, ale czasem jak patrzę na moje małe cycusie (rozm.B) to nie wiem jak z tego coś ma lecieć i mała ma to pić... ciarki mnie przechodzą jak o tym myślę, ale zobaczymy, może hormony zrobią swoje i po porodzie przystawię małą do cycka i jakoś damy obie radę.

popękanych brodawek też się boję, dlatego wcieram kremy do pielegnacji piersi już od 4 miesiaca - a w najbliższym czasie chce kupić to:

http://www.ziaja.com/offer/kosmetyki_1/dla_dzieci_1/dla_mamy,prod:lano_masc_mamma_mia.html

nie trzeba zmywać przed karmieniem, czysta lanolina bez dodatków i nawet sami pisza ze sluzy do hartowania sutków na dwa mies przed porodem, także chyba 7 miesiąc jest dobry żeby zacząć takie smarowanie :D
 
reklama
Witam.
MUNIE rozmiar piersi niema tu nic do rzeczy ja miałam A a mleka że wykarmiłabym cały oddział noworodków:szok::-D i do tego bardzo wartościowe bo maleńka rosła bardzo szybko.Pamiętam jak byłam z małą na badaniu bioderek to lekarz śmiał się że chyba mam samą śmietanę w piersiach he he
O ile wiem popekane brodawki są z niewlasciwego przystawiania do piersi ja takiego problemu niemiałam za to miałam płaskie brodawki i to był problem.
 
Munie dla niektórych jest to bardzo naturalne, dla innych nie zawsze... osobiście nie miałam z tym problemu, bo przecież to maleństwo rodzi sie z naszego ciała a mleko powstaje dla niego... z synkiem nie miałam większych problemów z karmieniem - wsyzedł z brzucha i natychmiast sie przyssał, ale z dziewczynkami ponoć nie jest tak prosto, zwłaszcza że straszą mnie trochę cesarką a przy tej okazji produkcja mleka się często tak szybko nie uruchamia (brak odpowiedniego poziomu oksytocyny).

Isia przerażające jest to co piszesz, ale co kraj to obyczaj. Dla mnie karmienie piersią było pięknym doświadczeniem, że nie wspomnę o więzi jaka się wytwarza między mama a dzieckiem. Pamiętam że mąż mi zazdrościł tego:) Ale my ogólnie obydwoje chcielismy wszystko przy dziecku robić, żeby jak najwięcej czasu z tym maluszkiem spędzać. Nigdy nie było tekstów w stylu: teraz Twoja kolej, Ty to zrób. Nawet mnie denerwowało momentami że wszysy chcieli wszystko robić za mnie przy dziecku (oczywiście na samym początku). Wczoraj przeczytałam że w ten sposób odbiera sie matce pewność siebie i chyba jest w tym trochę racji zwłaszcza przy pierwszym dziecku. Teraz już sobie na to nie pozwolę, mogą ugotować mi obiad, czy zakupy zrobić, ale dzieckiem będę zajmować się sama.

Dają Wam ciuszki w szpitalu? U nas co najwyżej w pieluchy owiną jak tatuś nie zdąży dowieźć. Jak przyjechałam do siostry godzinę po jej cesarce to właśnie w pieluchach siostrzeńca zastałam, a za oknem śnieg padał - masakra!

daissy jak zjesz kapuste to dziecko będzie miało gazy, a to akurat jakiś związek z kolkami ma. Ty pokarm przetrwaisz ale substancje w nim zawarte przechodzą do mleka. Dla mnie wszelkie diety poporodowe służą przede wszystkim mamom, bo jak to co zjesz zaszkodzi dziecku to Ty sie z tym potem męczysz, no i dzidzia tez. Ja się jakoś strasznie nie pilnowałam, ale starałam się nie jeść tego co może mnie zgazować, uczulić maluszka, czy też jest zbyt ciężkostrawne. Wszystko mozna stopniowo wprowadzać obserwując swoje dziecko.

Vanilla
pierze się wszystko i potem prasuje żeby "wyparzyć" wszystkie zarazki i ewentualne alergeny. Pamiętaj że dzidzia w brzuchu ma prawie sterylne warunki a wychodzi do świata gdzie wszystko jest nowe.


dossałam się do gallaretek w cukrze i od wczoraj całe pudełko zjadła:( a nigdy ze mnie łasuch nie był, ech... biorę się zaraz za zupkę bo po południu mam z siostrzeńcami siedzieć to chociiaż zupę im dam (boje sie że ryby nie ruszą, a kotletów nie chce w piatek robić). Życzcie mi powodzenia bo czasem sporo nerwów kosztują mnie te wizyty. Dzieciaki fajne, ale mieszkanko mam małe i mało co go zawsze nie rozniosą bo żywe chłopaki;)
 
Munie paradoksalnie podobno właśnie matki z mniejszym biustem rzadziej mają problemy z laktacją. Ja w ciąży przesiadłam się z 75D na 70G :szok: otoczki wokół sutków jak spodki pod filiżanki ogólnie wyć mi się chce jak patrzę na te bimbały, także skoro się już tak rozrosły to niech sie przynajmniej przydadzą do czegoś pożytecznego (czyt. karmienie), ale liczę się z tym że nie zawsze wielkość idzie w parze z jakością więc jestem psychicznie nastawiona na różne scenariusze :]
 
Cześć mamusie.
Mam do Was pytanko.W jakiej temp. można prać ubranka dziecka?? Bo właśnie mam zamiar wstawić pranko i tak się zastanawiam czy jest jakaś temp. w której powinno się ubranka prać???
 
Cześć Dziewczyny :)
Odzyskałam w końcu swój laptop wiec już mogę tez pisać a nie tylko czytać co piszecie :-)
Ja tez nie mogę sobie wyobrazić karmienia piersią ale może dlatego, ze to moja pierwsza ciąża i po porodzie będzie to dla mnie naturalna, taka mam nadzieje.

Ja za pranie na razie się nie zabieram ponieważ jeszcze muszę sporo dokupić.

Digitalis o taaak galaretki w cukrze, tez mi jakoś ostatnio smakują :D

Lece zaraz ogarnąć mieszkania i obiad zrobić. Planuje zrobić lasagne :D Mniam straszna ochotę już na nią mamy :-D
 
aha dobra to będę prać wszystko nowe też:-)
Dzisiaj wstąpiłam do lumpka i wyszukałam pięknego różowego rampersa za 5 zł, jak nówka.....już nie będę nigdzie chodzić bo co się ruszę to coś dla bejbika kupuję. Sobie kupiłam większe majtasy bo tyłek już mi się nie mieści do tych sprzed ciąży:rofl2:

Munie fajny ten preparat, może troche ochroni brodawki bez pekaniem. też chyba kupię


Dziewczyny takie pytanie. Czy nawilżacz powietrza jest konieczny? bo się zastanawiam.....
 
Czesc Dziewuszki!
Munie mniejsza piers latwiej jest dziecku zlapac.
Vanilia - nie sadze. Zobaczysz jak sie baby urodzi. Ja kupilam dopiero jak dzieciaki byly wieksze bo Kevinkowi leciala krew z nosa czasem i pediatra powiedziala, ze to moze byc od suchego powietrza. Tutaj mamy wbudowany juz w ogrzewanie wiec odlozylam do sprzedania.
Digitalis no powiem Ci, ze Ameryka szokuje z poczatku. Ja nie mialam pojecia nic a nic co tu sie dzieje jak przyjechalam i moje wyobrazenia byly zbudowane wylacznie na filmach i nieraz takie zdziwko strzelilam.
Przede wszystkim jak strasznie goni sie tu za pieniadzem, to jest bardzo kapitalistyczny kraj, zupelnie nie prorodzinny do czego przywyklismy w Polsce.
Najwiekszy szoker to chyba, ze tutaj nie ma ubezpieczen publicznych (no w Illinois wyjatkowo jest ale tylko dla dzieci do 18 roku zycia i kobiet w ciazy), jak sobie nie wykupisz to nie masz. I ludzie naprawde nie chodza latami do lekarza i umieraja na smieszne rzeczy.(bardzo fajny film "Sicko" o ludziach, ktorzy MAJA ubezpieczenia i jakie jeszcze jaja sa).
Wczoraj mi przyszly dzinsy ciazowe. Takie rurki jak chcialam, kolor jaki chcialam, kroj jaki chcialam i pojechalam w nich juz na wycene. Mialam na sobie jeszcze poncho i jak powiedzialam lasce, ze jestem prawie w 7 miesiacu to sie spytala czy maz za mnie brzuch nosi.:-) Takze podbudowalam swoje ego.
W nastepna sobote idziemy na slub naszych ukochanych sasiadow i zamowilam sobie juz fryzjerke, na swieta dostalam od jednej klientki certyfikat na manicure wiec bedzie idealna okazja zeby go zuzyc.
Tylko mialam isc w takiej grubszej welnianej sukience z golfem na dlugi rekaw i kozaczkach ale teraz zmienilam zdanie i szukam jakiejs na krotki rekawek materialowej i na to ubiore sweterek i szpilki (podpatrzone w sklepie z ciuchami ciazowymi).
Mam prawie wszystkie ciuchy czarne bo jak mialam to PCO to bylam bardzo gruba i sie maskowalam i teraz no super wszystkie ciuchy na mnie pasuja ale sa czarne. Na urodzinach naszej agentki super weszlam w mala czarna ale na slub juz raczej nie wypada tak pojsc.
OK lece do pracki, dzisiaj tylko 2 domki i WEEKEND!
 
Dziewczynki wiecie że mi dziś rano po raz pierwszy poleciała siara z piersi!!!! W szoku byłam normalnie.Z lewej zupełnie bezbarwna a z prawej taka żółta.He he nieźle.

A co do wielkości piersi i zawartości w nich mleka to macie racje.Moja przyjaciółka jak rodziła 5 lat temu to miała takie OGROMNE piersi że szok.Swoje normalnie też ma bardzo duże przez to jej kręgosłup szwankuje,ale w ciąży to już miała jak namioty;) I wiecie że nie karmiła wogóle piersią bo pokarmu nie miała.Także wszystko jest możliwe.

Zmieniając temat.
Rozmawiałam dziś z teściową.W pracy ma koleżankę w ciąży mniej więcej w tym samym miesiącu co ja.I dziś mi teściowa powiedziała że ta dziewczyna teraz urodziła w 6-miesiącu.Dziewczyka ważyła podobno 700gr i w inkubatorze leży bidulka.
Okazało się że ta dziewczyna miała zatrucie ciążowe i bardzo spuchła.Zawieźli ją do szpitala i od razu pod nóż.Normalnie jak tego słuchałam to aż mnie ciarki przechodziły.Ja to sobie wogóle nie wyobrażam jeszcze urodzić.Ale stwierdziłam że ciąża to czas kiedy nie można wszystkiego przewidzieć niestety i wszystko może się zdarzyć.Także nie mam zamiaru odkładać wszystkiego na potem.
Pranko już się dla dzidzi robi.Jutro jedziemy oglądać wózki i łóżeczko mimo że zakupić planujemy dopiero przed Świetami to już teraz chcę mieć wszystko upatrzone. Nie chciała bym potem obudzić się z ręką w nocniku.
Ale teściowa powiedziała że ta dziewczyna do 3-go msca ciąży wogóle o niej nie wiedziała.Dużo w pracy dźwigała i paliła jedną paczkę papierosów dziennie.Może to też miało jakieś znaczenie że już teraz urodziła.
Straszne to...
 
reklama
Vanilia nawilżacz napewno przydaje się przy dziecku, tylko przed zakupem dobrze byłoby sprawdzić wilgotność w mieszkaniu żeby nie przegiąć, bo może sie okazać że bez nawilżacza jest wystarczająca (optymalna to z tego co kojarzę 60-70%).
cyśka to gratulacje z okazji pierwszego mleka :-D czas zaopatrzyć się we wkładki laktacyjne. Mnie chyba też na dniach czeka ta przyjemność bo w brodawkach pojawiły się białe punkciki, obstawiam że jak pękną to zacznie się powoli sączyć...
Co do prania ubranek to dość długo nie mogłam zrozumieć po co prać nowe i ogólnie dlaczego najlepiej na chwilę przed porodem... A wyjaśnienie jest prozaiczne- bakterie, więc im później się popierze i poprasuje tym mniej zarazków zdąży wejść w ciuszki zanim zaczniemy w nie ubierać dzieciaki. Nadal nie jestem pewna tej temperatury prania... Niby żeby zabić zarazki dobrze by było w jak najwyższej, ale na metkach 30-40C najczęściej :baffled: I bądź mądry.
 
Do góry