reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

Cześć Dziewczyny !
Ja też mam zamiar zostać lutową mamusią :) Jestem w 6 tyg ciąży i bardzo się z tego cieszę, tym bardziej, że jesteśmy z mężem już przeszło 10 lat po ślubie i dopiero teraz się udało (długie leczenie, HSG, laparoskopia, dwie inseminacje) :) Pierwsze badania zrobiłam w czwartym tygodniu i progesteron wyszedł 45, hcg 290; drugie badania zrobiłam po tygodniu i progesteron wyszedł mi 28,7, a hcg 4066. Tego samego dnia miałam wizytę u gina i usg i już było widać fasoleczkę o wielkości 6,8 mm. Byłam taka szczęśliwa jak ją zobaczyłam, że ach ach :) Następną wizytę mam w piątek 17-tego i lekarz mówi, że powinno już bić serduszko. Już nie mogę się tego doczekać, odliczam dni i godziny.

Ja puki co chodzę prywatnie ale te wizyty kosztują strasznie dużo, dodatkowo te badania, które też trzeba prywatnie zrobić to od razu wychodzi cały majątek. Z jednej strony się cieszę, że mój gin kazał mi znowu tak szybko przyjść bo dzięki temu będę spokojniejsza ale jednak kasa też się liczy. A swoją drogą próbuję znaleźć sobie innego dobrego lekarza na NFZ i z tego co widzę to chyba za pierwszą wizytę u tego gina i tak będę musiał zapłacić ale potem już będzie bezpłatnie. Ja też jestem z okolic Trójmiasta, więc łączę się z Wami wszystkimi :)

Co do objawów to pobolewają mnie piersi, ale chyba częściej pod pachami i miewam też pobolewania w dole brzucha. Miewam też nie duże poranne mdłości ale na szczęście nie przeradzają się w wymioty. Któregoś dnia nie odczuwałam żadnych bóli i bałam się, ze coś się stało z moją fasoleczką, więc zdecydowanie bardziej wolę żeby pobolewało, bo przynajmniej wiem, że wszystko jest w porządku :)

Dziewczyny, trzymam za Was wszystkie kciuki i za siebie oczywiście też i mam nadzieję, że wszystkie jak tu piszemy doczekamy się zdrowych dzieciaczków :)
 
reklama
No nie.... aż tyle nas z Trojmiasta i okolic...:):) Bardzo się ciesze!!!!!!! i w ramach pozytywnego myslenia wierze ze to dobry znak:):):)
W ogole liczba lutowych mam rosnie a to przeciez jeszcze nie koniec, bo wiekszosc z nas tutaj terminy ma w pierwszej połowie...
Chciaz dzis miałam bardzo przykra rozmowe z pracy i bylo dużo nerwów i potem niestety sporo łez to jakos teraz chyba cisnienie zeszło i mam b. dobry nastrój:) I dobrze, olewam chorych pracodawców i mysle tylko o Kropce;)
Co do fajek na szczescie nie pale...A, co do piwka karmi, mysle, że na jakis czas jedno nie zaszkodzi, tam są sladowe ilości alkoholu wiec nie ma co sie za bardzo nakręcać. Ja je lubie i pewnie na jakimś grillu sobie nie odpuszcze:)

M85 bedzie dobrze, trzymam kciuki zeby było widac już serduszko&&&&&& czekam na dobre wiesci od wszystkich które jutro odwiedzają ginekologa:)

Dobrej nocy:)
 
Ostatnia edycja:
witam wszystkie nowo przybyłe mamusie i powodzenia dla wszystkich drogich koleżanek, które jutro mają wizyty. Aż Wam zazdroszcze że jutro macie okazję zobaczyć Wasze Bąbelki... Ja nie mogę doczekać się serduszka bo wtedy moje największe obawy miną...
Ciekawi mnie jeszcze tylko fakt do kiedy ja będe musiała brać ten Duphaston bo chyba nie przez cała ciąże?? Mam to ognisko endometriozy na lewym jajniku ale nie wiadomo czy ono jakoś działa na fasolke wiec biore profilaktycznie.
Następna wizyta 25.06 ale nie wiem czy wytrzymam może przesunę choćby o 2 dni wcześniej... :-D
 
No tak... odeszłam wczoraj wcześniej od kompa i masz! kilka stron do nadrobienia :)) bardzo mi się to podoba ! Na początku witam nowe lutówki 2012 :)) Gratulacje!

Dziewczyny chodzicie prywatnie do lekarza czy na nfz?
Ja chodzę z NFZ bo mam niedaleko fajną przychodnię... jeżeli lekarz, z którym do tej pory widziałam się tylko kilka razy na zwykłym badaniu okaże się bucem to będę się zastanawiać nad prywatnym, ale to drogo.... ehhh

A ja mam głupię pytanie, czy któraś z Was pali???
Nigdy w życiu! A jak przyłapuję moich uczniów to obniżam im oceny na koniec roku... i mam ochotę ich zatłuc...

Idę za Waszą radą i się nie stresuje... ale czas mi się tak dłuży że strasznie niecierpliwa się zrobiłam. Na tyle że bez zaleceń lekarza zrobiłam przed poniedziałkową wizytą większość badań :) Żeby mi nie powiedział ze mam przyjść za tydzień z jakimiś wynikami :)
Heheh ;) ja też myślałam o tym, żeby już przed wizytą zrobić jakieś badania, ale... zadzwoniłam do położnej w przychodni a ona powiedziała, że to nie konieczne i lekarz i tak pewnie by zlecił te badania drugi raz... :/ więc się opanowałam...

Normalnie jakas plaga w okolicach Trojmiasta... :-)
Może to ta pogoda i powietrze znad morza... :))))))))

Jestem w 6 tyg ciąży i bardzo się z tego cieszę, tym bardziej, że jesteśmy z mężem już przeszło 10 lat po ślubie i dopiero teraz się udało
Gratuluję Ewelina !! Cieszę się Twoim szczęściem!! Naprawdę nie wiem jakby mi było przykro gdybym tak długo musiała czekać na Bąbelka.... mi było bardzo smutno jak się nie udało w pierwszym cyklu... a 10 lat... chyba bym wyszła z siebie i stanęła obok... GRATULUJĘ !!

A ja chyba dzisiaj już zdrowa jestem... znów obudziłam się ok. 6 rano :/ to u mnie nie jest naturalne... i chyba coś jakby mdłości mnie naszły od rana... ale zalałam je kawusią i już lepiej... :) Jeżeli moją kawę można nazwać kawą :p bo od czasu gdy wiem o Bąblu to jest pół kubka kawy i pół kubka mleka.... Poza tym śmieszna sprawa -- ja normalnie pijałam kawę z ekspresu taką mocną... ale jakoś na w połowie maja mi się zepsuł; kurcze ale byłam wkurzona... a teraz wiem, że to było przeznaczenie ! Bo wtedy powstała mój Bąbelek :)))))

Pozdrawiam Was wszystkie !! i życzę miłego dzionka... ja idę dziś już do pracy na cały dzień, więc wieczorem znów będę nadganiać Wasze posty :)))
 
łomatko ale nadrabiania :))))


no hejka:)

Agatulka25 ja mam wizyte umóiona na 10:30 ale jednoczesnie czekam teraz na rezultat 3 rozmów o prace wiec jak gdzies bede musiała jechac w tym czasie to przełoże wizyte bo i tak prywatna:):)
Doczekac się juz nie umiem ale nie wiem czy się za wczesnie nie zapisąłm,bo chce potwierdzic ciąże i zobaczyc serducho a to bedzie mój 6 tyd4d wiec moze juz się uda....nie chce mi się latac do gina co 2 tyg...a tak na spokojnie jak zobacze serducho to się umówie za nmiesiąc i bedzie luz:):)
szczerze to nie wiem co mam zrobic...czy zostawic ta pierwszą wizyte na 22.06 i łudzic się ze cos zobacze czy przesunąc o tydzien ...eh

to szukasz pracy a jak chcesz rozwiązać sprawe ciązy ?? będziesz mówić o niej czy do 4 utajnic chcesz??
bo ja teraz pracuje niby sezonowo ale ciagle o umowę się nie mogę doprosić kiedyś dziewczyny które tam pracuje od lat opowiadali ze któras sie zwolniła i po tyg dowiedziałą się ze jest w ciąży i żałowała bo oni by niby dali umowę by swiadczenia były poczekam chwilkę jeszczez mówieniem szefom powiem tylko dziołcha bym dostawy nie musiała przyjmować


Dziewczyny chodzicie prywatnie do lekarza czy na nfz?

ja na NFZ mój gin tez prywatnie przyjmuje i z tego co widzę większośc prywaciarzy na NFZ tez przyjmują

Cześć dziewczyny,

Ciesze się że tyle Nas przybyło :) A jeszcze bardziej że tyle z Trójmiasta tak jak ja. Jeśteśmy też w podobnym wieku, super musimy się na herbatkę umówić (bo kawa niezdrowa) i poplotkować na life. Może wymienimy się GG?

Idę za Waszą radą i się nie stresuje... ale czas mi się tak dłuży że strasznie niecierpliwa się zrobiłam. Na tyle że bez zaleceń lekarza zrobiłam przed poniedziałkową wizytą większość badań :) Żeby mi nie powiedział ze mam przyjść za tydzień z jakimiś wynikami :)

Co do palenia: do niedawna byłam namiętnym palaczem.Jak postanowiłam zajść w ciąże zaczęłam pracować nad rzuceniem. I wiecie co mi pomogło? KSIĄŻKA :) Allen Car "Łatwy sposób na rzucenie palenia" Jeśli któraś z Pań boryka się z tym problemem polecam gorąco!!!!!!!!!! Ja nie pale już od stycznia, NIE ZAPALIŁAM ANI JEDNEGO I BOGU DZIĘKUJE ŻE TRAFIŁAM NA TĄ KSIĄŻKĘ. Nie mam nawet ochoty patrzeć na fajki po niej.

tak trójmiasto tu widzę góra prawię ehhehehehe
to znak że spotkanie w połowie ciąży będzie mozna zrobic :p


A Ty palisz?
Ja na szczescie nie, za to alkoholu było dużo:(( Nie wiedziałam, że jestem w ciazy. Teraz mam ogromne wyrzuty:/

A tak w ogóle witajcie! Myślałam, ze będę styczniówką, ale chyba jednak wszystko wskazuje na luty.

Krupka ja mam to samo bo byłam 04.06 na weselu kilka drinków wypiłam w niewiedzy oby nic sie nie stało


Normalnie jakas plaga w okolicach Trojmiasta... :-)

Dolaczam do Was :tak: Od poniedzialku jestem w szoku (wyszly dwie kreseczki), ciaza nie byla planowana, ale oczywiscie bardzo sie ciesze i juz sie nie moge doczekac...

Denerwuje sie jak wiekszosc z Was, ale to chyba normalne...

Fajnie, ze tak nas duzo na Luty 2012. Super!

Trzymajcie sie Mamuski i Wasze Malenstwa! :-)

witamy olejną Trójmiejska mamuskę :))


Cześć Dziewczyny !
Ja też mam zamiar zostać lutową mamusią :) Jestem w 6 tyg ciąży i bardzo się z tego cieszę, tym bardziej, że jesteśmy z mężem już przeszło 10 lat po ślubie i dopiero teraz się udało (długie leczenie, HSG, laparoskopia, dwie inseminacje) :) Pierwsze badania zrobiłam w czwartym tygodniu i progesteron wyszedł 45, hcg 290; drugie badania zrobiłam po tygodniu i progesteron wyszedł mi 28,7, a hcg 4066. Tego samego dnia miałam wizytę u gina i usg i już było widać fasoleczkę o wielkości 6,8 mm. Byłam taka szczęśliwa jak ją zobaczyłam, że ach ach :) Następną wizytę mam w piątek 17-tego i lekarz mówi, że powinno już bić serduszko. Już nie mogę się tego doczekać, odliczam dni i godziny.

Ja puki co chodzę prywatnie ale te wizyty kosztują strasznie dużo, dodatkowo te badania, które też trzeba prywatnie zrobić to od razu wychodzi cały majątek. Z jednej strony się cieszę, że mój gin kazał mi znowu tak szybko przyjść bo dzięki temu będę spokojniejsza ale jednak kasa też się liczy. A swoją drogą próbuję znaleźć sobie innego dobrego lekarza na NFZ i z tego co widzę to chyba za pierwszą wizytę u tego gina i tak będę musiał zapłacić ale potem już będzie bezpłatnie. Ja też jestem z okolic Trójmiasta, więc łączę się z Wami wszystkimi :)

Co do objawów to pobolewają mnie piersi, ale chyba częściej pod pachami i miewam też pobolewania w dole brzucha. Miewam też nie duże poranne mdłości ale na szczęście nie przeradzają się w wymioty. Któregoś dnia nie odczuwałam żadnych bóli i bałam się, ze coś się stało z moją fasoleczką, więc zdecydowanie bardziej wolę żeby pobolewało, bo przynajmniej wiem, że wszystko jest w porządku :)

Dziewczyny, trzymam za Was wszystkie kciuki i za siebie oczywiście też i mam nadzieję, że wszystkie jak tu piszemy doczekamy się zdrowych dzieciaczków :)


wielkie gratulacje
ah te trójmiasto hehehhe


No nie.... aż tyle nas z Trojmiasta i okolic...:):) Bardzo się ciesze!!!!!!! i w ramach pozytywnego myslenia wierze ze to dobry znak:):):)
W ogole liczba lutowych mam rosnie a to przeciez jeszcze nie koniec, bo wiekszosc z nas tutaj terminy ma w pierwszej połowie...
Chciaz dzis miałam bardzo przykra rozmowe z pracy i bylo dużo nerwów i potem niestety sporo łez to jakos teraz chyba cisnienie zeszło i mam b. dobry nastrój:) I dobrze, olewam chorych pracodawców i mysle tylko o Kropce;)
Co do fajek na szczescie nie pale...A, co do piwka karmi, mysle, że na jakis czas jedno nie zaszkodzi, tam są sladowe ilości alkoholu wiec nie ma co sie za bardzo nakręcać. Ja je lubie i pewnie na jakimś grillu sobie nie odpuszcze:)

M85 bedzie dobrze, trzymam kciuki zeby było widac już serduszko&&&&&& czekam na dobre wiesci od wszystkich które jutro odwiedzają ginekologa:)

Dobrej nocy:)

ja wczoraj tez miałam spięcie z obojgiem szefów liczę że rozejdzie się po kościach incydent i jakoś zapomnimy i sprawię


dziewczyny od kiedy jesteśmy chronione od zwolnienia ??
 
[/QUOTE]

Krupka ja mam to samo bo byłam 04.06 na weselu kilka drinków wypiłam w niewiedzy oby nic sie nie stało[/QUOTE]

Ja również wypiłam piwko okazyjnie czy zapaliłam papierosa. Ale - lekarz mi w pierwszej ciąży mówił, że jest okres ochronny do 4-5 tc. Pomyślcie tak jak ja przez rok się staraliśmy i nic i tak każdy miesiąc miałam siedzieć na igłach i czekać na dwie krechy- to się prędko nie doczekałam. A ile z nas przed dowiedzeniem się o ciąży 'korzystało z życia'? Nie panikujcie. W momencie, gdy na usg "coś" widać zaczyna się czas abstynencji, bo nawet pozytywny test nie świadczy o ciąży! Wsio :)


Fajna stronka wg mnie w moim przypadku i wyliczeniach się zgadza na 90% : http://dziecko.haczewski.pl/
 
Krupka ja mam to samo bo byłam 04.06 na weselu kilka drinków wypiłam w niewiedzy oby nic sie nie stało[/QUOTE]

Ja również wypiłam piwko okazyjnie czy zapaliłam papierosa. Ale - lekarz mi w pierwszej ciąży mówił, że jest okres ochronny do 4-5 tc. Pomyślcie tak jak ja przez rok się staraliśmy i nic i tak każdy miesiąc miałam siedzieć na igłach i czekać na dwie krechy- to się prędko nie doczekałam. A ile z nas przed dowiedzeniem się o ciąży 'korzystało z życia'? Nie panikujcie. W momencie, gdy na usg "coś" widać zaczyna się czas abstynencji, bo nawet pozytywny test nie świadczy o ciąży! Wsio :)


Fajna stronka wg mnie w moim przypadku i wyliczeniach się zgadza na 90% : Termin porodu - Wiek dziecka - Ci��a - Dziecko[/QUOTE]

to trafiłam na ochronny a o tym nie słyszałąm w żadnej ciąży czego się człowiek może jeszcze dowiedziec :p

mina tej stronce o 2 tyg inna date pokazuje maleństwa
 
Ostatnia edycja:
Oczywiście, mam na myśli okazyjne picie i palenie.
No ale co, ile razy widziałam jak pod szpitalem i nie tylko z brzuchem już wielkim stoją i palą, a te co piją w ciąży? I pomyśleć, że są przypadki częste że dziecko rodzi się zdrowe. A ty się starasz całą ciąże i...
 
Witam z rana i życzę wszystkim udanego dnia i samych pozytywnych myśli ;-)

A Ty palisz?
Ja na szczescie nie, za to alkoholu było dużo:(( Nie wiedziałam, że jestem w ciazy. Teraz mam ogromne wyrzuty:/

A tak w ogóle witajcie! Myślałam, ze będę styczniówką, ale chyba jednak wszystko wskazuje na luty.

Aż boję się przyznać, że mnie zlinczujecie :zawstydzona/y:. Kiedy dowiedziałam się o pierwszej ciąży papierosy odstawiłam tego samego dnia. Pózniej pierwszego papierosa zapaliłam jak młody miał już 9 miesięcy i przestałam go karmić bo wróciłam do pracy - trochę stres zrobił swoje, trochę palący mąż pomógł. Teraz mam znacznie gorzej :(. Jak tylko się dowiedziałam że jestem w ciąży chciałam odstawić od razu ale jakoś mi nie idzie. Mam jednak nadzieję że niedługo mi sie uda bo w moim przypadku jest walka o rzucenie pół papierosa dziennie, dosłownie pół paierosa ( więc dlaczego to jest takie trudne).
Dobrze że chcociaż z alkoholem nie mam problemu, bo wogóle zapomniałam że coś takiego jak alkohol istnieje i odkąd przestałam karmić (marzec) wypiłam może ze trzy piwa.


Rewelacyjna ta stronka. Mi się wszystko zgadza i na większości kalkulatorach datę porodu mam między 02-05 lutym.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam z rana i życzę wszystkim udanego dnia i samych pozytywnych myśli ;-)


Aż boję się przyznać, że mnie zlinczujecie :zawstydzona/y:. Kiedy dowiedziałam się o pierwszej ciąży papierosy odstawiłam tego samego dnia. Pózniej pierwszego papierosa zapaliłam jak młody miał już 9 miesięcy i przestałam go karmić bo wróciłam do pracy - trochę stres zrobił swoje, trochę palący mąż pomógł. Teraz mam znacznie gorzej :(. Jak tylko się dowiedziałam że jestem w ciąży chciałam odstawić od razu ale jakoś mi nie idzie. Mam jednak nadzieję że niedługo mi sie uda bo w moim przypadku jest walka o rzucenie pół papierosa dziennie, dosłownie pół paierosa ( więc dlaczego to jest takie trudne).
Dobrze że chcociaż z alkoholem nie mam problemu, bo wogóle zapomniałam że coś takiego jak alkohol istnieje i odkąd przestałam karmić (marzec) wypiłam może ze trzy piwa.

ja tam nei zlinczuje bo wiem że jak ktos pali nałogowo to ciążko zucić a tu pól juz ci tylko zostało więc chyba juz coraz bliżej jestes finiszu
mama mojego chrzesniaka tak nałogowo paliła ze popalała w ciaży i mały urodziłs ie zdrowy jak ryba 10 punktów

oby Tobie się udało rzucić dla malusza :)))&&&&& kciuki zaciśnięte
 
Do góry