reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

mama2006 ja popieram Twoją kandydaturę:) piękną nam liste zrobiłas, no i faktycznie porządek z tymi naszymi tematami trzeba zrobić....
Mnie też pobolewa podbrzusze, brzuch w różnych miejscach... raz to uczucie ciągnięcia raz własnie takie pokłuwanie ale z szyjką wszystko ok:) czasem mysle ze takie uczucie to od ruchów małej...
Humor u mnie tez jakos nienajlepszy, w pracy raz lepiej raz gorzej, jeszcze komplikacje ze studiami, których od 3 lat skonczyc nie moge...aj wszystko mnie dziś przerasta...
 
reklama
witajcie Laskii:)

Mama Niki ja też nie mam apetytu na nic, nie mam żadnych zachcianek, już od jakiegoś miesiąca chodziły za mną pierogi, i dostałam je wczoraj, ale bez żadnych rewelacji zjadłam:/ nie mam pomysłu na obiad, ani na śniadanie, ani na kolacje, nie chce mi się jeść:( jakiś kryzys żywieniowy..:/
 
Mnie też jakoś dziś boli jak na @ :-(
Ja tam mam uraz do Inflanckiej po maćkowym porodzie. Szkoła rodzenia była fajna, ale sam poród i to co potem :no:
ja żadnych doświadczeń z dziećmi wcześniej nie miałam, tak jak Wy tu pisałyście. To mój M pierwszy przewijał Maćka :-) ja się bałam, że mu krzywdę zrobię. A położne księżniczki, zero pomocy z ich strony. Jak młody w nocy dostał czkawki i strasznie mu to przeszkadzało, poszłąm do dyżurki pielęgniarek, co mam robić, jak mu pomóc. Nawet nie odwróciła głowy w moją stronę i powiedziałą, że dzieci czasem mają czkawkę i że przejdzie. Pewnie tak, ale ja na prawdę nie wiedziałam co mam robić. Pani doradca laktacyjny bardzo miła, ale nauczyć mnie nie potrafiła jak prawidłowo młodego przystawić. Jak ona przystawiałą było ok, jak ja już gorzej i cała w nerwach, że młody nie je, co karmienia nie ulatwia. No i ten masakryczny poród, długi z komplikacjami. Warunki też koszmarne, choć teraz niby po remoncie to lepiej.
 
dobry

Krisowa opowiedz o szczegółach..zaintrygowałaś mnie z tej wizyty..co potrzebne co nie...bo ja również podglądam podpytuję znajomych bo nie chcę niepotrzebnie wywalać kasy...i zagracać domu.
Anek M łomatko znam też takie żony, które dbają o wszystko w domu płacą rachunki..wymieniają baterie, zakładają domofon, ale nie są szczęśliwe ba nawet depresje miewają z tego powodu, jednak ich mężowie zarabiają kupę kasy więc...może taki podział ról. Mój mąż pomaga mi jak może, robi wszystkie remonty w domu praktycznie sam, zna się na samochodach, elektryce, glazurze i co tam jeszcze, czasami to szkoda mi go...bo narobi się biedak. Ja przyznam się, tez lubię i pomalować płot i upichcić..ale teraz nie mogę mu pomóc za bardzo.

Ja trzymam często rękę na brzuszku i czekam na ruchy..czasem czuję, ale nie tak mocno..delikatne muśnięcia.


Mam pytanie do Was..Czy jest ktoś tu może na własnej działalności?

Chętnie się do Was zagląda, a mama2006 niech dba o porządek.:-)
 
mamaNiki ja tak do 17 tygodnia w ogóle nie miała apetytu, najlepiej żyłabym powietrzem. Teraz jest już lepiej, i jem właściwie tak jak przed ciążą ( no może jeszcze trochę mnie od mięsa odrzuca)
Ty możesz nie mieć apetytu przez to choróbsko. Kuruj się:tak:

mama jeśli tylko chcesz to ja też oczywiście popieram Twoją kandydaturę!:-)
 
Witam :)

Dziś do pracy nie idę z czego bardzo się cieszę :)))) leniu****e na całego.

Co do apetytu to u mnie od początku jest taki sam, no miałam i mam dalej większą fazę na słodkie, ale staram się z tym walczyć. Faza pasztetu i pomidorów, zupy pomidorowej też jeszcze nie minęła. Mięso może nie istnieć, ale to zawsze tak miałam.

betibeti
ja mam.
 
hej babeczki :)
wczoraj nie pisałam, ale do południa byłam u mamy, potem szybko trzeba było się brać za obiad, po obiedzie się kimnęłam i to sporo, bo do 17:30, bałam się, ze w nocy będę miała problemy ze spaniem, ale nie było niczego takiego, spałam jak zabita!
Martwię się, bo synek rano obudził się markotny i żalił się, że gardło go boli:-( Qrcze, żeby znów nie był chory!!!!!!!!!
 
M85- pasztet i pomidorówka!!! :-) tak jak ja...
Ja w ostatnim czasie zauważyłam, że mięso akceptuję tylko i wyłącznie w postaci kotlecików z piersi z kurczaczka. Tak poza tym to nic. Śmierdzi mi jakąś padliną bleee...
 
reklama
betibeti, Paluszek moje sugestie odnośnie rzeczy dla dzieci są w zakupach lutówek, bo nie ma takiego wątgku a zakłądanie kolejnego to głupota, fajnie by było jakby ktos uporządkował to

a swoją drogą tu są moderatorzy???
 
Do góry