reklama
OlciaLolcia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2011
- Postów
- 547
Rany, nie wiedziałam, że tak ciężko jest trafić na dobrą opiekę państwową... Ja przyjechałam z Anglii i dowiedziałam się, że jestem w ciąży i postanowiłam zostać i rodzić w Polsce. Byłam bez ubezpieczenia, więc miałam zablokowaną kartę a lekarz do którego poszłam PRYWATNIE powiedział, że będąc w ciąży przysługuje mi bezpłatna opieka lekarska i powiedział położnej, żeby zadzwoniła do NFZ i kazała odblokować moją kartę. Nie wziął ode mnie ani grosza, teraz chodzę do niego na fundusz i mam wizyty co 2tyg. A kiedy mam potrzebę, to mogę zadzwonić albo przyjść w każdej chwili. Lekarz jest bardzo miły a położna z usposobnienia przypomina mi moją ukochaną babcię :-)
OlciaLolcia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2011
- Postów
- 547
I właśnie chciałam się zapytać, czy jest to możliwe, żeby już poczuć ruchy dziecka? Wyczytałam, że tak między 16 a 20tyg, a ja jak leżę spokojnie to czuję takie szurnięcia delikatne i napewno nie są to żadne jelita czy coś tam
hej dziewczyny
Isia- laska z Ciebie i nic ciąży nie widać
Digitalis- dzieci jeszcze nie wiedzą, 7 września mam spotkanie z genetykiem (będzie omawiać badania dotychczasowe) więc na razie czekam. Lekarz byłam wczoraj prywatnie bo mnie ten mój zdenerwował(syn urodził się 15 lat temu z posocznicą, problemy nie musze Wam tłumaczyć chyba...ale ze zdrowiem do dziś) wolałabym by zrobił mi już posiewy czy jakiegoś paciorkowca nie mam, a on że w 36 tyg. poza tym twierdzi, że moze to był wirus....no na razie jest czas.
Geniusia- gratuluje kuzyna..no to już wielki format i kariera
U mnie zaczynają ubrania w pasie być ciasne i korzyść taka, że te rzeczy które były lużne teraz sa w sam raz.
Byłam wczoraj w sklepie "Świat Dziecka" i tak popatrzyłam tylko...wózki żadne nie podobały mi się..takie wielkie kolubryny...łóżeczka obejrzałam turystyczne..nawet ok. Poza tym czuję, że zakupy w necie zrobię w necie te duże..ale to jak dowiem sie o płci a ma to być 28 września...zakupy wyprawki zostawie sobie na styczeń ..grudzień
Isia- laska z Ciebie i nic ciąży nie widać
Digitalis- dzieci jeszcze nie wiedzą, 7 września mam spotkanie z genetykiem (będzie omawiać badania dotychczasowe) więc na razie czekam. Lekarz byłam wczoraj prywatnie bo mnie ten mój zdenerwował(syn urodził się 15 lat temu z posocznicą, problemy nie musze Wam tłumaczyć chyba...ale ze zdrowiem do dziś) wolałabym by zrobił mi już posiewy czy jakiegoś paciorkowca nie mam, a on że w 36 tyg. poza tym twierdzi, że moze to był wirus....no na razie jest czas.
Geniusia- gratuluje kuzyna..no to już wielki format i kariera
U mnie zaczynają ubrania w pasie być ciasne i korzyść taka, że te rzeczy które były lużne teraz sa w sam raz.
Byłam wczoraj w sklepie "Świat Dziecka" i tak popatrzyłam tylko...wózki żadne nie podobały mi się..takie wielkie kolubryny...łóżeczka obejrzałam turystyczne..nawet ok. Poza tym czuję, że zakupy w necie zrobię w necie te duże..ale to jak dowiem sie o płci a ma to być 28 września...zakupy wyprawki zostawie sobie na styczeń ..grudzień
mama Niki
Ewelina
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2010
- Postów
- 1 011
hej laseczki:-)
Wczoraj od mojego ostatniego postu wyszysto podczytałam ale jakoś weny do pisania nie było bo wzasadzie u nas postraemu.Rodzice wrócili ze Słowacji to teraz więcej czasu spedzałam z mamą ,wiadoma sprawa babcia się za wnuczką stęskniła więc była prawie codziennie u nas była.Wczoraj skolei ja do mamy jechałam bo sąsiadka chciałą żeby jej włosy obciąć i pofarbować.Dla mnie dobrze bo troszke odsapłam od małęj bo przez 2dni dałą mi tak popalić że miałam wszystkiego dość,a no i zawsze jakiś grosik do kieszonki wpadnieteraz szybko wypije herbatke małą pakuje do auta i jedziemy na targ po jakąś zieleninke dla króliczka i inne zakupy dla nas.Dziś koło 16 jedziemy w nasze miejsce do Krościeńka nad Dunajcem.Lubimy tam czasem jeździć,ja z małą spaceruje i ciesze się widokami gór i powietrzem świeżym bo tu gdzie mieszkam to ciężko o świeże nasze KOksy tak smrodzą że szok.Teraz będzie weselej bo rodzice z nami jadą także i mi bedzie raźniej jak m wybędzie łapać pstrągi,mam nadzieje że pogoda dopisze ma być niby ładnie:-)
dee-cieszy mnie bardzo że się wszystko wyjaśniłoteraz już możesz być spokojniejsza bo wiesz na czym stoisz,leki zaczną działać i będzie ok
agatulka,trina-ech czytam o waszych bąblach w przedszkolu to już się stresuje jak moja da sobie rade,mam nadzieje że w poniedziałek na zebraniu dla rodziców dowiem się czy mała pójdzie od wtorku czy od listopada tak jak powinna iść ,wolałabym żeby teraz szła bo odrazu pozna wszystkie dzieći po 2-mcach to dzieci już będą zgrane a ona przyjdzie taka sierotka.Wszystko co potrzebne już kupiłam także małą wyprawke ma gotową zobaczymy co w poniedziałek.
Isia-kobitko ja tam brZusia nie widze -masakra to ja przy Tobie wyglądam jakbym miała 7-my miesiąc ciążymusze wkońcu zrobić fotke i Wam wrzucić .Pewnie że fajnie by było jakby conieco klientki dały po swoich bąblach to zawsze mniej wydatków.Nie wiem czy u Ciebie tak jak w Anglii jest Next???ja poprostu ubóstwiam ciuszki Nexta tyle że tu nie mam dostępu do nich,ale zawsze zostaje Allegro wczoraj właśnie pokupywałam małej troszke sweterków z Nexta ,mała wyrosła więc troszke trzeba było nowych kupić.M już marudzi że zabardzo ostatnio poszalałam z zakupami bo już 2gi dzień przelewy musi robic a tego nie znosi.
Ola-witaj:-)my się jeszcze nieznamy,dobrze że wszystko ok bynajmniej teraz już możesz być spokojniejsza.
laydy-ja stosuje olejki zakupiłam sobie w Niemczech ale przyznam że stosuje je sporadycznie kurcze a powinnam dziennie,a rozstępy mam po poprzedniej ciąży a smarowałam się wtedy systematycznie.Także myśłe że i teraz się pojawią.Przed ciąża przytyłam sporo i teraz wage mam straszną -prawie 82 kga jak patrze na ślubne fotki z 2006r to aż mi żal miałam wtedy 55kg oj chyba już nigdy do tej wagi nie wróce.
Macie racje wydatki u nas na lekarzy są koszmarne,ja też chodze do swojej gin prywatnie choć wiem że na kase też mogłabym bo też przyjmuje.Jednak wole prywatnie bo też daje mi to większy komfort i pozatym nie musze wyczekiwać długo na wizyty.Zadowolona jestem z babeczki mam do niej zaufanie bo to pierwsza moja ginekolog i już pare ładnych lat już do niej smigam,pierwszą ciąże mi też prowadziła.Fakt zawsze mnie bada i robi usg i czasem badania krwe mocz itd,jednak żadnych takich specjalistycznych badań ja Wy nie robiłam ani w pierwszej ciązy ani teraz wszystko jest ok widać nie ma takiej potrzeby.Jedynie będe chciała jechać na usg 4d do innego lek,bo moja gin nie ma 4d a wiem że warto zrobić bo bedąc z Nicol byliśmy z m na 4d i byliśmy pod kolosalnym wrażeniem sprzętu obrazu itd,jedynie nie nagraliśmy na płytke bo czas nas gonił śpieszyliśmy się pamietam wtedy na szkołe rodzenia.Chociaż moja lek chyba nie jest tak koszmarnie droga na pierwszej wizycie badanie+usg wzieła 90zł kolejna 80 a ostatnia 70zł,nie wiem od czego to zależy bo zawsze mnie bada i robi usg.JUż nastepnej wizyty nie moge się doczekać bo może już płeć poznamy.
kitek-no ja też byłabym zła ,mały przyzwyczajony że tam ma szafeczke a tu bach przenieśli,ja jak teraz byłam u dyrektorki na rozmowie to zerknęłam sobie czy młoda ma już szafke przygotowaną ,no i ma fajne miejsce bo odrazu jak wchodzisz to pierwszy rząd 2-ga szafka wieć mała bez problemu zapamięta
Kitek,Agatulka,trinaWy już kochane macie doświadczenie powiedzcie mi prosze czy wy wasze pociechy na ten pierwszy raz w przedszkolu dawałyście na krótszy czas czy odrazu na cały dzień,bo ja tak gdybam bo jedni dają na 5 godzin bez spania jedni na cały dzień.Ja tak mmyśle ażeby dać małą odrazu na 8godzin bo odrazu się przyzwyczai.Teraz skolei od paru dni się zastanawiam czy dobrze zrobie czy mała nie poczuje się odrzucona itd,może stopniowo jej czas wydłużać.Choć panie w przedszkolu mówią że czasem jest lepiej dać na cały dzień bo jak dzieci chodzą na 5godzin a potem rodzice przyprowadzają na cały dzionek to szkrabom jest ciężko się przestawić.Moja mała w domku śpi mi dziennie od12-14 czasem si tylko godzinke ale śpi to moze w przedszkolu też da rade,no i tak myśle i gdybam.Napiszcie prosze jak to tam u Was szło.Nic laseczki mykam bo czas leci a musze skoczyć na zakupy i torby pakować.Miłego dnia kochane odezwe się późnym wieczorkiem jak dam rade,laptopa zawsze jadąć w góry biore z sobą
Wczoraj od mojego ostatniego postu wyszysto podczytałam ale jakoś weny do pisania nie było bo wzasadzie u nas postraemu.Rodzice wrócili ze Słowacji to teraz więcej czasu spedzałam z mamą ,wiadoma sprawa babcia się za wnuczką stęskniła więc była prawie codziennie u nas była.Wczoraj skolei ja do mamy jechałam bo sąsiadka chciałą żeby jej włosy obciąć i pofarbować.Dla mnie dobrze bo troszke odsapłam od małęj bo przez 2dni dałą mi tak popalić że miałam wszystkiego dość,a no i zawsze jakiś grosik do kieszonki wpadnieteraz szybko wypije herbatke małą pakuje do auta i jedziemy na targ po jakąś zieleninke dla króliczka i inne zakupy dla nas.Dziś koło 16 jedziemy w nasze miejsce do Krościeńka nad Dunajcem.Lubimy tam czasem jeździć,ja z małą spaceruje i ciesze się widokami gór i powietrzem świeżym bo tu gdzie mieszkam to ciężko o świeże nasze KOksy tak smrodzą że szok.Teraz będzie weselej bo rodzice z nami jadą także i mi bedzie raźniej jak m wybędzie łapać pstrągi,mam nadzieje że pogoda dopisze ma być niby ładnie:-)
dee-cieszy mnie bardzo że się wszystko wyjaśniłoteraz już możesz być spokojniejsza bo wiesz na czym stoisz,leki zaczną działać i będzie ok
agatulka,trina-ech czytam o waszych bąblach w przedszkolu to już się stresuje jak moja da sobie rade,mam nadzieje że w poniedziałek na zebraniu dla rodziców dowiem się czy mała pójdzie od wtorku czy od listopada tak jak powinna iść ,wolałabym żeby teraz szła bo odrazu pozna wszystkie dzieći po 2-mcach to dzieci już będą zgrane a ona przyjdzie taka sierotka.Wszystko co potrzebne już kupiłam także małą wyprawke ma gotową zobaczymy co w poniedziałek.
Isia-kobitko ja tam brZusia nie widze -masakra to ja przy Tobie wyglądam jakbym miała 7-my miesiąc ciążymusze wkońcu zrobić fotke i Wam wrzucić .Pewnie że fajnie by było jakby conieco klientki dały po swoich bąblach to zawsze mniej wydatków.Nie wiem czy u Ciebie tak jak w Anglii jest Next???ja poprostu ubóstwiam ciuszki Nexta tyle że tu nie mam dostępu do nich,ale zawsze zostaje Allegro wczoraj właśnie pokupywałam małej troszke sweterków z Nexta ,mała wyrosła więc troszke trzeba było nowych kupić.M już marudzi że zabardzo ostatnio poszalałam z zakupami bo już 2gi dzień przelewy musi robic a tego nie znosi.
Ola-witaj:-)my się jeszcze nieznamy,dobrze że wszystko ok bynajmniej teraz już możesz być spokojniejsza.
laydy-ja stosuje olejki zakupiłam sobie w Niemczech ale przyznam że stosuje je sporadycznie kurcze a powinnam dziennie,a rozstępy mam po poprzedniej ciąży a smarowałam się wtedy systematycznie.Także myśłe że i teraz się pojawią.Przed ciąża przytyłam sporo i teraz wage mam straszną -prawie 82 kga jak patrze na ślubne fotki z 2006r to aż mi żal miałam wtedy 55kg oj chyba już nigdy do tej wagi nie wróce.
Macie racje wydatki u nas na lekarzy są koszmarne,ja też chodze do swojej gin prywatnie choć wiem że na kase też mogłabym bo też przyjmuje.Jednak wole prywatnie bo też daje mi to większy komfort i pozatym nie musze wyczekiwać długo na wizyty.Zadowolona jestem z babeczki mam do niej zaufanie bo to pierwsza moja ginekolog i już pare ładnych lat już do niej smigam,pierwszą ciąże mi też prowadziła.Fakt zawsze mnie bada i robi usg i czasem badania krwe mocz itd,jednak żadnych takich specjalistycznych badań ja Wy nie robiłam ani w pierwszej ciązy ani teraz wszystko jest ok widać nie ma takiej potrzeby.Jedynie będe chciała jechać na usg 4d do innego lek,bo moja gin nie ma 4d a wiem że warto zrobić bo bedąc z Nicol byliśmy z m na 4d i byliśmy pod kolosalnym wrażeniem sprzętu obrazu itd,jedynie nie nagraliśmy na płytke bo czas nas gonił śpieszyliśmy się pamietam wtedy na szkołe rodzenia.Chociaż moja lek chyba nie jest tak koszmarnie droga na pierwszej wizycie badanie+usg wzieła 90zł kolejna 80 a ostatnia 70zł,nie wiem od czego to zależy bo zawsze mnie bada i robi usg.JUż nastepnej wizyty nie moge się doczekać bo może już płeć poznamy.
kitek-no ja też byłabym zła ,mały przyzwyczajony że tam ma szafeczke a tu bach przenieśli,ja jak teraz byłam u dyrektorki na rozmowie to zerknęłam sobie czy młoda ma już szafke przygotowaną ,no i ma fajne miejsce bo odrazu jak wchodzisz to pierwszy rząd 2-ga szafka wieć mała bez problemu zapamięta
Kitek,Agatulka,trinaWy już kochane macie doświadczenie powiedzcie mi prosze czy wy wasze pociechy na ten pierwszy raz w przedszkolu dawałyście na krótszy czas czy odrazu na cały dzień,bo ja tak gdybam bo jedni dają na 5 godzin bez spania jedni na cały dzień.Ja tak mmyśle ażeby dać małą odrazu na 8godzin bo odrazu się przyzwyczai.Teraz skolei od paru dni się zastanawiam czy dobrze zrobie czy mała nie poczuje się odrzucona itd,może stopniowo jej czas wydłużać.Choć panie w przedszkolu mówią że czasem jest lepiej dać na cały dzień bo jak dzieci chodzą na 5godzin a potem rodzice przyprowadzają na cały dzionek to szkrabom jest ciężko się przestawić.Moja mała w domku śpi mi dziennie od12-14 czasem si tylko godzinke ale śpi to moze w przedszkolu też da rade,no i tak myśle i gdybam.Napiszcie prosze jak to tam u Was szło.Nic laseczki mykam bo czas leci a musze skoczyć na zakupy i torby pakować.Miłego dnia kochane odezwe się późnym wieczorkiem jak dam rade,laptopa zawsze jadąć w góry biore z sobą
agacinka1221
Zaangażowana w BB
Betibeti ja też dużo zakupów w internecie porobię. jak widzę, to jest dużo taniej. a koleżanki jakaś ciotka ma sklep dziecięcy i też dużo rzeczy z allegro kupuje, a później u siebie sprzedaje drożej.
Isia superowy bobasek, ale Twój brzusio jeszcze lepszy. nic a nic nie widać. pewnie mało przytyjesz w ciąży. ja taki miałam chwilę po tym, jak dowiedziałam się o dzidziusiu i zaczęłam wartościowo odżywiać.
Olcia ja uważam, że każda mam najlepiej wie, kiedy dzidzia zaczyna się ruszać. wczoraj powiedziałam mojej gin, że od 16 tygodnia czuję zdecydowane ruchy dzidzi, pierwszy raz poczułam chyba w 15 tyg, ale nie dam ręki ściąć i czuję do teraz. ona mi powiedziała, że to jeszcze za wcześnie i pewnie mi się zdaje, a to już początek 19 tc. skoro ona wie lepiej, to na siłę przekonywała jej nie będę, chociaż chciałam zapytać, czy chce przyłożyć rękę do brzuszka i poczuć.
Krisowa gratuluję zatem "bąblowań"
Kitek więc jesteś żywym przykładem na to, że można jednak być w ciąży dobrze traktowanym. wszystko zależy od usposobienia człowieka, z którym mamy do czynienia.
Geniusia zazdroszczę Ci takiego sprzętu. ja to chyba bym na okrągło słuchała, jak bije moje małe serduszko
Lady87 już gdzieś pisałyśmy o tym, co która używa na rozstępy. ja mam EUCERIN , Oliwkę w żelu i planuję sprawić sobie TO .
Dee_ i Olcia dobrze, że u Was już wszystko w porządku i stres minął. trzymam kciuki, żeby na stałe.
Kacha ja na USG 4D idę między 22, a 23 tygodniem. lekarz zalecił przyjść po 23 tygodniu, ale w tym czasie kiedy chcę iść będę miała urodziny i chcę taki prezencik sobie zrobić. ja za USG 4D będę płaciła w okolicach 150 zł. do tej pory było 120 zł, ale we wrześnie podwyżka. nie jest drogo, bo my tu pracy nie mamy, ludzie każdy grosz liczą, a dzięki temu, że nie kosztuje dużo ma dużo pacjentek, a w dodatku jest jednym z najlepszych lekarzy w okolicy. gdyby nie to, że pracuje w gorszym szpitalu niż ten, co go wybrałam, pewnie to on prowadziłby moją ciążę.
Cyśka no to masz rzeczywiście problem z głowy z tym zwolnieniem.
mi moja gin wypisywała na 3 tygodnie i wyzyty też co 3 tygodnie miałam. wczoraj musiałam jechać do niej do szpitala, żeby mi wypisała kolejne zwolnienie, bo na ostatniej wizycie jej nie było. zarejestrowałam się od razu do gina w tamtej miejscowości. wizytę mam w następny piątek. cena 80 zł! w skład ceny wchodzi fotel i USG. skierowania na badania będę dostawała i recepcjonistka proponuje następną wizytę na NFZ, tylko będę musiała pod koniec miesiąca co chwilę dzwonić i dopytywać, czy już rejestrują, bo w ciągu 2 dni cały miesiąc zapełniają, a jak się nie uda, to dopiero prywatnie. powiedziała też, że pacjentki co wizytę dostają skierowania na chociaż podstawowe badania. dla porównania moja gin brała za wizytę z USG 120 zł. badania na fotelu nie było. jeżeli płaciło się za samo USG, to 70 zł i wizyta trwała maxymalnie krótko. badania raz poleciła zrobić i do tego na swój koszt. no i co 3 tygodnie trzeba było chodzić, a pierwsze 4 wizyty miałam co tydzień i każda za 120 zł! i w dodatku nie wzbudzała żadnego zaufania we mnie. ja dodatkowo chodzę do endokrynologa (dziś idę) i jak wyniki do tego dojdą, to też się zbiera kasy. ale cieszę się, że chociaż teraz na ginku zaoszczędzę, bo mimo tego, że dojeżdżać będę musiała ponad 30 km, to i tak wyniesie mnie to taniej.
miłego dnia życzę
Isia superowy bobasek, ale Twój brzusio jeszcze lepszy. nic a nic nie widać. pewnie mało przytyjesz w ciąży. ja taki miałam chwilę po tym, jak dowiedziałam się o dzidziusiu i zaczęłam wartościowo odżywiać.
Olcia ja uważam, że każda mam najlepiej wie, kiedy dzidzia zaczyna się ruszać. wczoraj powiedziałam mojej gin, że od 16 tygodnia czuję zdecydowane ruchy dzidzi, pierwszy raz poczułam chyba w 15 tyg, ale nie dam ręki ściąć i czuję do teraz. ona mi powiedziała, że to jeszcze za wcześnie i pewnie mi się zdaje, a to już początek 19 tc. skoro ona wie lepiej, to na siłę przekonywała jej nie będę, chociaż chciałam zapytać, czy chce przyłożyć rękę do brzuszka i poczuć.
Krisowa gratuluję zatem "bąblowań"
Kitek więc jesteś żywym przykładem na to, że można jednak być w ciąży dobrze traktowanym. wszystko zależy od usposobienia człowieka, z którym mamy do czynienia.
Geniusia zazdroszczę Ci takiego sprzętu. ja to chyba bym na okrągło słuchała, jak bije moje małe serduszko
Lady87 już gdzieś pisałyśmy o tym, co która używa na rozstępy. ja mam EUCERIN , Oliwkę w żelu i planuję sprawić sobie TO .
Dee_ i Olcia dobrze, że u Was już wszystko w porządku i stres minął. trzymam kciuki, żeby na stałe.
Kacha ja na USG 4D idę między 22, a 23 tygodniem. lekarz zalecił przyjść po 23 tygodniu, ale w tym czasie kiedy chcę iść będę miała urodziny i chcę taki prezencik sobie zrobić. ja za USG 4D będę płaciła w okolicach 150 zł. do tej pory było 120 zł, ale we wrześnie podwyżka. nie jest drogo, bo my tu pracy nie mamy, ludzie każdy grosz liczą, a dzięki temu, że nie kosztuje dużo ma dużo pacjentek, a w dodatku jest jednym z najlepszych lekarzy w okolicy. gdyby nie to, że pracuje w gorszym szpitalu niż ten, co go wybrałam, pewnie to on prowadziłby moją ciążę.
Cyśka no to masz rzeczywiście problem z głowy z tym zwolnieniem.
mi moja gin wypisywała na 3 tygodnie i wyzyty też co 3 tygodnie miałam. wczoraj musiałam jechać do niej do szpitala, żeby mi wypisała kolejne zwolnienie, bo na ostatniej wizycie jej nie było. zarejestrowałam się od razu do gina w tamtej miejscowości. wizytę mam w następny piątek. cena 80 zł! w skład ceny wchodzi fotel i USG. skierowania na badania będę dostawała i recepcjonistka proponuje następną wizytę na NFZ, tylko będę musiała pod koniec miesiąca co chwilę dzwonić i dopytywać, czy już rejestrują, bo w ciągu 2 dni cały miesiąc zapełniają, a jak się nie uda, to dopiero prywatnie. powiedziała też, że pacjentki co wizytę dostają skierowania na chociaż podstawowe badania. dla porównania moja gin brała za wizytę z USG 120 zł. badania na fotelu nie było. jeżeli płaciło się za samo USG, to 70 zł i wizyta trwała maxymalnie krótko. badania raz poleciła zrobić i do tego na swój koszt. no i co 3 tygodnie trzeba było chodzić, a pierwsze 4 wizyty miałam co tydzień i każda za 120 zł! i w dodatku nie wzbudzała żadnego zaufania we mnie. ja dodatkowo chodzę do endokrynologa (dziś idę) i jak wyniki do tego dojdą, to też się zbiera kasy. ale cieszę się, że chociaż teraz na ginku zaoszczędzę, bo mimo tego, że dojeżdżać będę musiała ponad 30 km, to i tak wyniesie mnie to taniej.
miłego dnia życzę
Mama Niki - ja młodego daję na razie na 5 godzin do 13, odbieram po obiedzie. Myślę, że od wtorku-środy pójdzie na 7, czyli tak jak się zobowiązaliśmy w deklaracji. Z tym że Maciek chodził 2 lata do żłobka i to na ok 9 godz, więc doświadczenie ma. Teraz chodzi głównie o nowe miejsce i nowe twarze. Młody kiepsko mówi, chodzimy do logopedy i ma przez to problemy z nawiązywaniem kontaktów, woli bawić się sam. Mam nadzieję, ze wraz z rozwojem mowy, jego nieśmiałość trochę mu przejdzie.
trina- ja pracuję z dziećmi, jestem Logopedą, wierz mi przedszkole bardzo dobrze wpływa na stymulacje rozwoju mowy.
Poza tym opóźniony rozwój mowy jest spotyka się teraz w przedszkolach coraz częściej. Czy Ty uczestniczysz z dzieckiem podczas wizyt u Logopedy? bardzo ważna jest współpraca rodziców w takich przypadkach.
Poza tym opóźniony rozwój mowy jest spotyka się teraz w przedszkolach coraz częściej. Czy Ty uczestniczysz z dzieckiem podczas wizyt u Logopedy? bardzo ważna jest współpraca rodziców w takich przypadkach.
agacinka1221
Zaangażowana w BB
Mama Niki zazdroszczę Wam tego wypadu. wszystko sobie tak wyobraziłam, jakbym to ja sobie gdzieś nad rzeką spacerowała mój M już od ponad roku zabiera się naukę łowienia ryb i do tej pory to tylko sezonowy słomiany zapał. a pstrąga chętnie bym zjadła
Trina mój młodszy brat też miał duże problemy z mową. nie chodził do żadnych żłobków ani przedszkoli i jak już poszedł do zerówki, to w klasie miał 2 chłopców, którzy się z niego naśmiewali. on bardzo zniechęcał się do szkoły, a do innej klasy nie chciał za żadne skarby, żeby mama go przeniosła, bo miał już swoich znajomych z podwórka w tej, co był. z tego wszystkiego nauka szła mu gorzej niż innym dzieciom, w dodatku ponad 2 miesiąca spędził w szpitalu i nauczycielka zaproponowała powtórzenie zerówki. mama przystała i to był największy błąd, bo do dziś opornie idzie mu nauka, chociaż głupi nie jest. niby problemy z wymową nie są aż takim wielkim problemem, bo dziecko w końcu się nauczy poprawnie wysławiać, a jednak z rodzicami widzimy teraz, że od tego wszystko się zaczęło.
Trina mój młodszy brat też miał duże problemy z mową. nie chodził do żadnych żłobków ani przedszkoli i jak już poszedł do zerówki, to w klasie miał 2 chłopców, którzy się z niego naśmiewali. on bardzo zniechęcał się do szkoły, a do innej klasy nie chciał za żadne skarby, żeby mama go przeniosła, bo miał już swoich znajomych z podwórka w tej, co był. z tego wszystkiego nauka szła mu gorzej niż innym dzieciom, w dodatku ponad 2 miesiąca spędził w szpitalu i nauczycielka zaproponowała powtórzenie zerówki. mama przystała i to był największy błąd, bo do dziś opornie idzie mu nauka, chociaż głupi nie jest. niby problemy z wymową nie są aż takim wielkim problemem, bo dziecko w końcu się nauczy poprawnie wysławiać, a jednak z rodzicami widzimy teraz, że od tego wszystko się zaczęło.
reklama
Cześc Kobitki,
Jak samopoczucie:-)
Dee - wszystko będzie dobrze zobaczysz:-)
trina- mam nadzieje, ze mały sie szybko przekona
żabcia404-zdrówka zyczę, odpoczywaj ile wlezie:-)
ani 83 - ja też chodze prywatnie, ostatnio lekarz zlecił mi 10 badań, i wczoraj wybrałam sie do lekarza rodzinnego i 5 badań przepisał mi z automatu, wiec płace za badania 71 zł. a nie 93. Zawsze to 22 zł. mniej:-)
W poniedziałek pedze zrobić badania, chciałam potem przyjechac do pracy, ale nie wiem ile to bedzie trwalo, bo krzywac cukrowa to 2h trzeba czekac itd. Kolezanki mi doradzily po co mam przyjeżdzać na chocby 3h. Poszłam do szefa i mówie mu, że chce w poniedziałek zrobic badania i ze myslałam by potem przyjechac do pracy, ale nie wiem ile to zejdzie a on na to, ze po co mam w te i wewte jeździć.:-):-):-) Wsumie to jego obowiązek aby mnie zwolnic z pracy na badania, wiec mam wolne:-):-):-)i nie biore urlopu. Treaz tylko 2 szefa poinformuje bo mam ich dwoch.
Wsumie niech sie przyzwyczaja, ze może mnie zabraknąć, a nie ze zawsze jestem dostepna, po 6 latach pracy cos mi sie nalezy..a nie na kazde zawołanie:-(
Paluszek - tez mam złe doświadczenia, i dlatego wybrałam prywanie, u mnie wizta 100zł. z usg
Jak sie zaopatrujecie na badania prenatalne?
Isia- ale szczuplutka jestes ślicznie wyglądasz
Jak samopoczucie:-)
Dee - wszystko będzie dobrze zobaczysz:-)
trina- mam nadzieje, ze mały sie szybko przekona
żabcia404-zdrówka zyczę, odpoczywaj ile wlezie:-)
ani 83 - ja też chodze prywatnie, ostatnio lekarz zlecił mi 10 badań, i wczoraj wybrałam sie do lekarza rodzinnego i 5 badań przepisał mi z automatu, wiec płace za badania 71 zł. a nie 93. Zawsze to 22 zł. mniej:-)
W poniedziałek pedze zrobić badania, chciałam potem przyjechac do pracy, ale nie wiem ile to bedzie trwalo, bo krzywac cukrowa to 2h trzeba czekac itd. Kolezanki mi doradzily po co mam przyjeżdzać na chocby 3h. Poszłam do szefa i mówie mu, że chce w poniedziałek zrobic badania i ze myslałam by potem przyjechac do pracy, ale nie wiem ile to zejdzie a on na to, ze po co mam w te i wewte jeździć.:-):-):-) Wsumie to jego obowiązek aby mnie zwolnic z pracy na badania, wiec mam wolne:-):-):-)i nie biore urlopu. Treaz tylko 2 szefa poinformuje bo mam ich dwoch.
Wsumie niech sie przyzwyczaja, ze może mnie zabraknąć, a nie ze zawsze jestem dostepna, po 6 latach pracy cos mi sie nalezy..a nie na kazde zawołanie:-(
Paluszek - tez mam złe doświadczenia, i dlatego wybrałam prywanie, u mnie wizta 100zł. z usg
Jak sie zaopatrujecie na badania prenatalne?
Isia- ale szczuplutka jestes ślicznie wyglądasz
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 330 tys
- Odpowiedzi
- 19 tys
- Wyświetleń
- 784 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 63 tys
- Wyświetleń
- 3M
Podziel się: