reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

Witam.Dzisiaj przeżylam 10 godzin w pracy na szczęście to tylko jeden dzien w tygodniu.
Współczuję Wam tych bólów głowy w poprzedniej ciąży strasznie na nie cierpialam teraz na szczęscie tylko dwa razy bolała mnie glowa.
DEE to niezadobrze z tym zabiegiem oby stres źle nie wpłynąl na maluszka.
O co chodzi z tym zaświadczeniem w jakim celu się go przedstawia w pracy ja takowego nie dawałam szef mi uwierzył na słowo.
U mnie już brzuszek dobrze widać,dzisiaj do pracy założyłam typowo ciążową tunikę podkreślającą kształty mam taką kuleczkę biodra dalej mam normalne zakładam wszystkie spodnie sprzed ciąży.
 
reklama
Weronika Mundat chyba lepiej teraz młodego odzwyczaić od wspólnego spania niż jak pojawi się kolejne i będzie się czuł wyrzucony z łóżka, a we czwórkę może Wam być ciasno. U nas młody czasem z nami sypia, ale jak powiemy mu że śpi u siebie to nie ma większego problemu. Zdrówka dla Twojego smyka - oby wyniki wyszły dobre.

Isia wykończysz się w tej robocie. Bylebyś szybko znalazła jakąś ogarniętą pomoc, bo to tylko lepiej dla dzidzi będzie.

Edyta może to tylko krwawienie po cytologii było. Głowa do góry

geniusia ciąża to Twoja prywatna sprawa nie musisz się z niej nikomu spowiadać. Wiadomo że i tak już wszystko sobie ploty przekazali. Ja prędzej szefowi powiem niż bezpośredniej kierowniczce. Niech wie że mam ją w nosie.

Dee ciesze się że udało Ci się zmniejszyc czas pracy. Mi teraz będzie kierowniczka ustalać grafik (dotychczas chodziłyśmy codzień 9-18) więc aż się boję co wymyśli bo centrum czynne po 14,5h dziennie. A co do zabiegu to dobrze że ustalili Ci tak bliski termin bo wszystko zdąży się zagoić do karmienia. Każdy się trochę boi przed zabiegiem ale musisz być dzielna.

Anek M zaświadczenie jest potrzebne jak łatwiej komuś takowe przedstawić niż tłumaczyć się szefowi że jest się w ciąży, a tak przeczyta sobie i już.
U mnie brzuszek widać jak ktoś wie, albo założę coś obcisłego. Noszę już spodnie ciążowe ale do pracy na razie same luźne bluzki - zobaczę kiedy się skapna:p

coś musi być z tą pogodą bo dziś znowu mnie głowa ćmi - nie tak jak wczoraj ale nadal trochę. Przykre że w pracy jak przyszłam 2 godziny po czasie nawet nikt nie zapytał czy już się lepiej czuje, a mdliło mnie cały dzień, ale cóż może będę miała mniejsze skrupuły idąc na zwolnienie.
 
Anek - ja ma trudności aby przeżyć 7 godzin w pracy a co dopiero 10. W ogóle nie mam siły pracować, spać mi się ciągle chce

Digitalis - mamy taki plan przed urodzeniem kruszynki. Chcemy przyszykować Młodemu już swój pokoik na górze z normalnym łóżkiem, co prawda tata będzie z nim spała ale oddzielnie na kanapie. My na razie z Kruszyną zostaniemy w sypialni na dole - taka rozłąka wydaje mi się że dobrze zrobi dzieciom bo nie będą się budzić nawzajem.
 
A tak z innej beczki czy ktoras z obecnych już mam używa mleko nestle Nan3 bo ja mam dwie duże puszki do oddania bo młody nie chce już mleka :-(,a szkoda będzie mi to wyrzucić. termin ważności jest akurat do lutego 2012 :tak:
 
Dziś miałam usg prenatalne. Wszystko jest w należytym porządku, maleństwo prawidłowo się rozwija. Tylko nie chciało dać się zbadać w całości, cały czas pokazywało nam twarzyczkę.
Mogę odstawić luteinę bo plamienia ustały za to okazało się, że mam bakterie w moczu i muszę dużo pić i łykać po trzy tabletki dziennie na układ moczowy. A żelazo póki co w normie, chociaż już mi zapowiedział, że jak w pierwszej ciąży miałam anemię to w drugiej będzie tak samo :crazy:. Powoli czuję się jak lekoman.
Miejmy nadzieję, że pogoda wkrótce się zmieni i pozbędziecie się bólów głowy. Podobno lepiej wypić kawę niż wziąć tabletkę pod warunkiem, że kawa na Was działa bo na mnie ani trochę.
 
Czesc Dziewuszki!
Dee trzymam kciukasy zeby wszystko sie z guzkiem wyklarowalo szybko no i nie zostala zadna blizna.
U mnie juz w porzadku, dziewczyna jet bardzo dobra. Dzisiaj na jednym domku mialysmy same okna i lodowke to ja umylam lodowke (sapiac i przysiadajac co chwila, normalnie emerytka) a ona 3 pietra okien obleciala.
Mam tez jeszcze jedna na zastepstwo w razie czego i sie gleboko zastanawiam czy jej na swoje miejsce nie zatrudnic ale kurcze no kasa, kasa.
 
Dzięki dziewczynki :-) będę dawać znać na bieżąco.
opisałam swoją sytuację na pewnym forum chirurgicznym i dostałam taką odpowiedź.
"Zabieg taki wykonany w znieczuleniu miejscowym i dodatkowo w 2 trymestrze jest w pełni bezpieczny dla Pani jak i samego płodu. Jeśli taki zabieg zaleca lekarz to trzeba się niemu poddać. Guzek jest dość duży, bo prawie 2 cm średnicy i wymaga dokładnej diagnostyki histopatologicznej, a nie zwykłej biopsji cienkoigłowej z badaniem cytologicznym."

Część wytłuszczona najbardziej mnie uspokaja :-)
 
zdjęcia mam, nawet kilka, na jednym jest nawet zaznaczone miejsce co według lekarza może być "fiutkiem" jak i kością ogonową :-D.
Mąż byłby wniebowzięty, córka zawiedziona, chce Antosię a nie Antosia :-D.
Zaczęłam się martwić o moje piersi, u mnie dwa lata temu stwierdzono guzek w prawej piersi ale lekarz powiedział, że jest nieszkodliwy i w moim wieku to normalne. Nie wiem czy roztrząsać ten fakt czy zostawić. Osobiście nic nie wyczuwam
 
reklama
Dee i najwazniejsze ze juz spokojniejsza jestes:-) napewno wszystkie bedziemy trzymac kciuki za ciebie:tak:
Weronika Mudant to tak jak ja, tez non stop chodze zmeczona, staram sie po południu zawsze chwilke zdrzemnac jak czas pozwala, ale mimo tego i tak o 21 spie juz jak niemowle :-D

zaraz zmykam do lekarza, trzymajcie kciukasy:-)
 
Do góry