No i udało mi się !! nadrobiłam 10 dniowe zaległości... ale się tutaj dzieje !!
Na początku witam nowe koleżanki i trzymam nadal kciuki za resztę ekipy lutówek!
Ja uważam, żeby jeszcze z miesiąc czasu się wstrzymać. Z tego względu jak wyżej koleżanka wspomniała to wiele dziewczyn nas podczytuje- i pewnie czekają, aż skończą 12tydzień aby mieć pewność. Z resztą jak niejedna z nas tutaj.
Tak jak dziewczyny uważam, że jeszcze za wcześnie na wątek zamknięty!
Widzę, że wątek chcecie zamknąć. Moim zdaniem to trafna decyzja, lecz również uważam, że powinnyśmy się wstrzymać choć do września
Teraz są okresy urlopowe, część z nas wyjeżdża, po wakacjach będzie wiadomo kto chce pisać i kontynuować pisanie a kto odpadnie. Ja np. jak już pisałam jestem nauczycielem, więc non stop jestem teraz w rozjazdach a to gości mam, a to w gości jadę, działeczka a teraz 10 dni w cudownej Norwegii... nie mam jak pisać, a nie chciałabym zostać odrzucona tylko dlatego, że nie piszę 10 postów na dzień
Także trzymajcie za mnie kciuki mocno zeby się wszystko poukładało i ja również trzymam mocno za was
Trzymam kciuki bardzo mocno!! Aby następnym razem się udało dotrwać do końca!
Witam ja jak zwykle przelotem jeszcze tylko sierpień i bede częsciej bo praca i jak wolne to ogarniam dom pranei sprzatnie teraz nam jeszcze kafelki kładą wiec za dużo na głowie
dokładnie mam to samo
od połowy sierpnia jestem codziennie
tak czytam, że jesteście na urlopie Munie i blair_90 i piszecie o słoneczku i opalaniu i tak z ciekawości zapytam gdzie jesteście na urlopie ?
bo ja zrezygnowałam z wyjazdu za granicę bo się bałam, gdzie jakby co ja będę szukać pomocy w jakiejś bułgarii czy chorwacji
a może przesadzam...... urlop będzie jak będę w 12-13 tyg, ale znów ciąża bliźniacza z założenia jest podwyższonego ryzyka, więc chyba dobrze robię dmuchając na zimne
a jak inne dziewczyny robicie z urlopami ?
Ja właśnie wróciłam z długo planowanego urlopu, Norwegia objazdowo samochodem ze spaniem pod namiotem
)) . Po tym jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży to się trochę bałam, ale ustaliliśmy, że jakby co to zwalniamy tempo i odpoczywamy nawet kilka dni kosztem kilku atrakcji... Całe szczęście wszystko było OK, czułam się bardzo dobrze, choć byłam głównym kierowcą bo na mnie było auto wypożyczone (PS> uwielbiam jeździć autem
)
A właśnie co myślicie o wyjeździe za rok z naszymi 5 miesięcznymi pociechami za granice?
My już wiemy, że dzięki mojej pracy całe wakacje spędzimy na działeczce na Kaszubach... mąż będzie dojeżdżać na weekendy i na dwa tygodnie urlopu
Kilka z Was pisalo, ze boi sie latac. Ja tez. Czasami musialam sie znieczulac jakims mocniejszym trunkiem
Ale na poczatku lipca polecialam z mezem na weekend do Paryza (wyjazd zaplanowany jeszcze przed tym gdy sie dowiedzielismy o ciazy), znieczulic sie nie moglam tym razem a podroz znioslam rewelacyjnie... No i 3 dni non stop zwiedzalismy... Nic mi nie bylo wiec chyba i tym razem bedzie oki. A na lotnisku widzialam wiele kobiet w ciazy ;-)
Ja też teraz do Norwegii leciałam samolotem (lot 1,5godz) i czułam się ok, wiele kobiet w bardziej zaawansowanej ciąży widziałam, więc nie ma się czego obawiać... choć ja osobiście zawsze źle znosiłam loty...
A dziś rano miałam chyba pierwszy poważny objaw ciąży
mam nadzieję, że ostatni raz... stojąc w kolejce do odprawy bagażowej na lotnisku zasłabło mi się... obleciał mnie zimny pot (aż się mąż ze mnie śmiał,że pierwszy raz widzi, żebym się tak spociła na twarzy - gupek jeden!) i kręciło mi się w głowie, nogi mi się trzęsły... nigdy tak nie miałam, nawet jak było bardzo duszno czy parno... no ale to był chwilowy incydent
usiadłam, 3minuty i byłam jak nowo narodzona... dobrze, że tylko tak to się skończyło... że nie padłam mężowi na glebę
to by miał chłop problem...
Poza tym u mnie nadal wszystko super, ciąża bezobjawowa (tylko cycki rosną, co mężowi się bardzo podoba). Waga po urlopie -2kg... :/ ale w weekend nadrobię - urodzinki tatusia są i będzie grill, będzie wyżerka...
No i w ten sposób Was kochane nadrobiłam, trochę sprawozdania zdałam i znów jutro wyjeżdżam i będę w niedziele wieczorkiem Was nadganiać!
Trzymajcie się cieplutko, dbajcie o siebie i dzidzie, nie przepracowujcie się!!