laski ja mam jeszcze lepsze zabobony
- żeby nie ścinać włosów dziecku do roku...
- żeby przed chrzcinami nie ubierać dziecka w ubranko do chrztu.... bo będzie w kościele mi płakał...
- o przeziębieniu piersi już mi nie jedna osoba mówiła, ale nie mam pojęcia o co tu chodzi... że co się wtedy zrobi? ;p
- czerwonej wstążki też nie mam przy małym... jakiś dziwny wymysł, dlaczego akurat czerwona ;p rozumiem jako symbol czegoś nosić, jak się nosi np. czarną na znak żałoby...
- ale w zepsute mleko wierzę... ja mrozić za bardzo nie mogę, bo często mi się psuje, pomimo właściwych warunków przechowywania.. po prostu zaczyna smakować jak wymiociny i wylewam:/ więc teraz jak w maju idziemy na wesele, to mały będzie dostawał mm...:/ ja od razu po odciągnięciu do lodówki albo do zamrażalki wkładam... i jedno jest ok a inne chyba kiśnie:/
chciałam pochwalić mojego synka, już drugą noc śpi 8h
dziś jestem wyspana
pierwszy raz od porodu ;p mały poszedł spać o 21 a wstał o 5, 20 minut jedzenia i spał do 9
jak nigdy ;p i oby jak najdłużej tak zostało
czy wystarczy jak na taka pogodę wysmaruję małemu buźkę kremem na każdą pogodę, czy musi być to jakiś krem do opalania dla dzieci z filtrem typu 50?