reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2012

daissy ZDRÓWECZKA dla córeczki!!! kciuki zaciskamy za Was!


Dee.... nie wiem co powiedzieć.... zazdroszczę takiego rozregulowania... Od 20 do 2 to 6 godzin, a potem do 6... aż 4 godziny... dla mnie to szczyt marzeń... ja wczoraj miałam... sen od 21,20, pobudki: 1,22, 4,00, 5,29, 7,20....


beti :zawstydzona/y: ale ja chore gardło miałam :-p
 
reklama
Daissy szybkiego powrotu do zdrowia! mój mały miał ostatnio katar i to dość długo i bałam się właśnie czy to się nie zmieni w jakieś zapalenie oskrzeli czy płuc, ale na szczęście póki co cisza, oby u Was szybko minęło paskudztwo i żebyście w szpitalu nie musieli leżeć:( także zdrówka!!!

Geniusia, ja miałam ostatnio fajne 3 noce, bo mały spał po 7 h podczas pierwszego nocnego snu. Ale radość trwała krótko;p śpi najpierw 4 h potem 3h i potem wstaje już co 2 na jedzenie tak jak na dniu;p tyle, że na dniu Adaś drzemie między karmieniami góra 40min, więc non stop jestem przy nim ;p

Dee i tak masz fajnie z nockami ;p , a co do głośnego płaczu to każde dziecko różnie płacze, mnie się wydaje, że Adaś umie nieźle wyć do księżyca, ale sąsiedzi mi mówią że nic nie słyszą ;p

zrobiłam sobie wczoraj morfologię, bo coś się źle czułam ostatnio, a po porodzie nie robiłam, ale w normie wszystko :) a w piątek idę do endokrynologa, ciekawe co tam z tarczycą po porodzie:/ no i to wizyta na drugim końcu miasta, mąż musi brać wolne, bo lekarz przyjmuje od 12:/ a ja nie mam odciągniętego mleka, bo jak Adaś je co 2h, i wyjada obie piersi to nie mam kiedy odciągnąć, więc w piątek trza będzie mu mm podać:/
 
Czesc Dziewuszki!
Wow Sencilla wlasnie wiekszosc krajow europejskich ma to pieknie rozwiazane.
A Ameryka jest jednym z 5 krajow na SWIECIE gdzie nie obowiazuje urlop macierzynski.
Wszystko zalezy od pracodawcy. Zazwyczaj w duzych firmach jest to 6 tygodni. 2 razy spotkalam sie, ze babki dostaly 3 miesiace.
Za opiekunki, przedszkola, zlobki placi sie samemu ale mozna to sobie pozniej odpisac od podatku.
Dzieci moga isc do szkoly od 3 roku zycia (szkola nie jest obowiazkowa, mozna dziecko samemu w domu uczyc). W publicznych szkolach to jest 2,5-3h, czasem 2 razy w tygodniu zalezy od szkoly i jest to jakos tam platne (do 5 roku kiedy zaczyna sie zerowka).
W szkolach na ogol nie ma swietlicy, czasem sie zdarza ale tylko slyszalam.
Jedyne co bardzo mi sie podoba, ze szkola jest codziennie w tych samych godzinach no i publiczne szkoly maja autobusy co zabieraja i przywoza pod dom.
A to co ucza w szkole to masakra. Amerykanie to chyba najbardziej ciemny narod. Nie pamietam juz jaki odsetek amerykanow po podstawowce nie umie nawet czytac.
Kevin chodzil do publicznej szkoly przez rok i to co go nauczyli to w katolickiej (prywatnej) przez miesiac zalapal.
I to my wcale w zlej dzielnicy nie mieszkalismy.
Bo tutaj szkoly sa lepsze w lepszych dzielnicach. Wszystko zalezy od podatkow.
Tam gdzie jest najtaniej (i najbardziej czarno lub meksykansko) za domek powiedzmy 100m kw mozna placic $3,000 podatku rocznie, tam gdzie my mieszkalismy to juz koszt $6,000 a w tych dzielnicach gdzie pracuje za taki sam domek mozna placic $10,000.
Wtedy i drogi sa lepsze, i bardziej bialo, no i szkoly sa super.
Kareniasta odkad skonczyla 3 latka poszla na caly dzien (7:50-14:30) to szkoly wlasnie katolickiej.
Ta nasza szkola jest naprawde bardzo dobra, ma bardzo duzo dodatkowych programow do czytania, matematyki, science (w stanach nie ma osobno biologii, historii, fizyki, chemii tylko 1 przedmiot: science).
Od 3 latkow maja hiszpanski i wlasnie science, komputery.
Swietlica jest od 6 do 18.
No i wogole ta szkola stawia bardzo na wartosci rodzinne, jak sie pytalam u dzieciakow w klasie duzo rodzicow ma po 3-5 dzieci.
Szkola tez pomaga takim rodzinom bo czesne wynosi $410 miesiecznie za 1 dziecko, + $100 za drugie, + $50 za trzecie a czwarte i wiecej juz sa za darmo.
Na marginesie studia tutaj sa zupelnie odplatne, koszt $50,000 za rok w dobrych collegach. Razy 3 dzieci - nawet nie chce myslec.
To tak kwestia wspanialej Ameryki.
Zdrowka wszystkim chorowitkom!
A propos wynikow moj lekarz dzwonil, ze mam swietne wyniki i nie widzi zadnego sladu PCO.:eek:
Taa najwiekszy dowod wlasnie spi w moim lozku.:-)
Dzisiaj wielki dzien mam nadzieje - targi.
Wczoraj bylam na wycenie ale to byli rosjanie i raczej z moich uslug nie skorzystaja. Mieszkali w Chicago a tam polek czy meksykanek co na czarno, za pol ceny pracuja pelno.
Do tego maja rosyjska opiekunke co slowa po angielsku nie mowi. To przyzwyczajeni sa zeby placic malo.
Wkurzaja mnie tacy ludzie mieszkaja w wielkich domach, w bogatych dzielnicach a kloca sie o kazdego dolara.
No ale ja jestem w tej "luksusowej" sytuacji, ze mam rozwiniety juz biznes i nie musze polowac na kazdy domek.
Lepiej poczekac i znalezc taki co nikt sie o kazdy pylek nie czepia, dobrze placa i nikogo w domu nie ma.
Swoje tez przeszlam na poczatku. Mialam raz taka babcie co bylam na wycenie, powiedzialam jej cene (wszedzie praktycznie jest to $20/h) a ona dodala jeszcze okna i lodowke i piekarnik. Narabalam sie calusienki dzien a ta bladz na koniec do mnie mowi: wiesz podstawowa pensja w stanach wynosi $7,5/h wiec jak Ci zaplace $15/h to powinnas byc szczesliwa.:wściekła/y:
OK lece sie robic na bostwo.
 
Isia, nie wiedzialam, ze to tak w ameryce wyglada. A jak Ci sie podoba zycie na obczyznie? dlugo juz jestescie w USA? nam stuknie w holandii 5 lat w tym roku.
 
betibeti - mój tez woła.....dzisiaj go usłyszałam i jak wracałam z młodą z kontrolnego usg bioderek to se nakupiłam kwiatków, już je nawet wsadziłam do doniczek, stoja wokół domu:):)....i doszłam do wniosku, że za mało i znowu muszę się wybrać;).

apropo usg to robiliśmy w standardowym terminie po 6 tygodniu o wtedy lekarz kazał szeroką pieluchę i do kontroli że panewki mają kąt nie taki i śmiaki....juz miałam się do niego wpisać na wizytę (przez internet rezerwowałam) i zobaczyłam, że na liście lekarzy jest też lekarz, który Nadię prowadził przy złamaniu ręki w Prokocimiu. Z tym też były jaja bo złamała ręka w Zakopcu i tam w szpitalu po zdjeciu rtg uznali, że nie ma złamania tylko obicie ( gdzie jak gdzie ale w zakopcu w szpitalu złamanie chyba widzieli kiedyś!).
Ok ale dziecko dotknąć nie da, puchnie, śpi tylko po przeciwbólowych więc kolejne dni i byłam u ortopedy ale też niespecjalnie zauważył złamanie i odesłał na prokocim na ostry dyżur!. Pomijam, że to już był 3 dzień i nikt tam nas nie przyjął tyko do przychodni ortopedycznej odesłali.

To pogoniliśmy a tam ludzi jak mrówków, zapis niemozliwy na ten dzień....wlazłam więc lekarzowi do gabinetu ze zdjęciem i czy przyjmie bo konieczne to czy mam czekać 2 dni (wolny termin)...spojrzał tylko i kazał nas wpisac i mówi, że złamanie jak nic:wściekła/y:

Super miał podejście do dzieci, przy kontrolach kazał mi się pokazywać że jestem i bez kolejki wołał (ciąża) a czekało się długo (niekiedy 4h). Zapisałam więc Lenę do niego i dobrze!.
Jak zobaczył zdjęcie i kto robił badanie to mówi, że konował, że wszystko jest ok, że niepotrzebnnie mnie straszył a na kontrole by nas wołał stale a potem juz prywatnie do siebie:szok:.
Zrobił usg porządniej, pomierzył wszystkie kąty a nie jak tamten na oko i wyszło wszystko miodzio:). Więc mamy zapomnieć o temacie usg bioderek:).

Lenka jest grzeczna, śpi ładnie ale ostatnio zauważam, że traktuje mnie jak smoka i w nocy ta pobudka o 4 to jest taka niby na jedzenie ale zje deczko a potem mnie trzyma:tak: i wkurza sie jak jej cycek wypadnie!!!!! ale jak złapie to nie je...o nie;).
Wczoraj podjęłam ponowne próby ze smoczkiem, niby o te kilka sekund juz dłużej ssie zanim go straci ale to jeszcze za słabo:).

Robiłam wczoraj faszerowane makaronowe muszle - fajne wyszły, Nadia i mąż wcinali więc pewnie zrobię znowu a dzisiaj pizza wegetariańska bo nakupiłam warzywek na targu:). wreszcie mam czas w ciągu dnia wyskoczyć na targ, bez wielkich tłumów, zorientować się co jest i po ile, łatwiej mi planować i wymyślać obiady:).

zmykam wyrabiać cisto bo już wyrosło:)
 
Ostatnia edycja:
Munie, daissy, Arlij, ale ja chciałabym karmić piersią do roku czasu, i własciwie to pracować będę (jeśli jutro sie zgodzą) 2-3 dni w tygodniu po 6-10 h w zaleznosci od pracy meza. Sciagac mleko mogłabym w łazience, ale u nas taka łazienka jest że wszyscy słyszeliby mój laktator, a to by mnie chyba stresowło, ze ktoś czeka na ja szarpie cyc ;) sama nie wiem, na poczatek co popróbuje karmić małego rano i wieczorem aw dni obecne w domu i w dzien, zobaczymy, a może uda mi się znaleźć pokój gdzie sciagnę mleko w spokoju, pomyślę :)

a ja wczoraj i dziś spałam prawie cały dzien, to chyba wpływ pogody, padam

u nas Adama kąpiemy 20:30, je 0 21 i spać, udaje mu sie do 4-5, potem albo po 2h albo po 4h, zalezy czy jest w łóżeczku, czy ze mną na łóżku ;)

poroniona84 tylko słońce mi świeci i foto niezbyt ostre :/ w cenie 1,9 masz zdjecie dziecka, napis z przodu, zupełnie swój środek, wybór wierszyka, pełną personalizację z imienia i nazwiska lub tak jak ja sobie wymyśliłam, ze powpisywani sa Prabacia Krysia, Matka Chrzestna Marta z męzem Dominikiem itd...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry