witam a mnie od weekandu nie ma w domciu.W piatek najpierw u taty,a pozniej szybka decyzja ze jedziemy na dzialke do tesciow.No i z dzialki pojechalam do siostry z mala, przynajmniej podjechalam z wozkiem do producenta i w 30 min wozek naprawiony(obs;luga naprawde super,nawet stelaza nie dotknelam bo wszystkim sie zajol ochroniarz z seriwsantem-tak to powinno wszedzie wygladac).Zostaje tutaj do soboty m mnie odbierze i znow na dlugi weekand na dzialke.Wrocimy w czwartek,bo m chyba do pracy pojdzie a ja przygotuje sie na urodzinki.Ale zobaczymy w praniu.
Przy 2 dzieci nie ma kiedy na kompa wejsc, wiec nie mam narazie szans na nadrobienie was(bo starsza zaraz chce zeby bajki wlaczyc).
Teraz mala uspalam,ale chrzesnica dala rade ja obudzic:-).Zobaczymy jak nocka.Jestem sama a daje rade, bo siostra zajmuje sie swoja corka.
Na dzialke wezme lapka to was mam nadzieje nadrobie,bedzie tam duzo rak do opieki nad mala.
Co do spacerow,m pakujac wozek z dzialki zapomnial pokrowca zapakowac,wiec mala jezdzi w dresie cieplejszym i jest przykryta tylko kocem polarkowym i jej cieplo.Juz nie umiem sie doczekac upalow ktore nas czekaja,bo takie cudenka mam dla niej.Tylko ze na nastepny tydz ma nas m dopakowac bo az tylu ciuszkownie wzielam i juz sie boje;-)skyp'a uruchomimy i jakos damy rade.
Sie rozpisalam.... nie odpisze niestety nikomu, ale zrozumcie.
Pozdrawiam i zycze milych spacerkow,postaram sie jeszcze do was zajrzec.
blair- ja caly czas robie mm na wodzie zywiec zdroj,nawet w domu nie ryzykuje z ta woda z kranu,a przy wyjazdach jest bezpiecznie ze jej zmiana wody nie zaszkodzi.Tym bardziej ze my w sezonie co weekand wyjezdzamy.Moja szybko zaczela podrozowac.
Przy 2 dzieci nie ma kiedy na kompa wejsc, wiec nie mam narazie szans na nadrobienie was(bo starsza zaraz chce zeby bajki wlaczyc).
Teraz mala uspalam,ale chrzesnica dala rade ja obudzic:-).Zobaczymy jak nocka.Jestem sama a daje rade, bo siostra zajmuje sie swoja corka.
Na dzialke wezme lapka to was mam nadzieje nadrobie,bedzie tam duzo rak do opieki nad mala.
Co do spacerow,m pakujac wozek z dzialki zapomnial pokrowca zapakowac,wiec mala jezdzi w dresie cieplejszym i jest przykryta tylko kocem polarkowym i jej cieplo.Juz nie umiem sie doczekac upalow ktore nas czekaja,bo takie cudenka mam dla niej.Tylko ze na nastepny tydz ma nas m dopakowac bo az tylu ciuszkownie wzielam i juz sie boje;-)skyp'a uruchomimy i jakos damy rade.
Sie rozpisalam.... nie odpisze niestety nikomu, ale zrozumcie.
Pozdrawiam i zycze milych spacerkow,postaram sie jeszcze do was zajrzec.
blair- ja caly czas robie mm na wodzie zywiec zdroj,nawet w domu nie ryzykuje z ta woda z kranu,a przy wyjazdach jest bezpiecznie ze jej zmiana wody nie zaszkodzi.Tym bardziej ze my w sezonie co weekand wyjezdzamy.Moja szybko zaczela podrozowac.
Ostatnia edycja: