U
Użytkownik Usunięty
Gość
siwa79 - wpolczuje tesciowej, moja tez ma worek dobrych rad, typu dopajac woda, herbatka, dac to, zrobic tamto... ale widziala moje miny i chyba zrozumiala ze ma sie nie wtracac, wczoraj chyba chciala walnac jakis komplement i nazwala moja kruszynkę KURCZAKIEM! co do laktacji, szkoda ze tak to sie skonczylo, zawsze mozesz sprobowac relaktacji w poradni laktacyjnej jezeli bardzo by Ci zalezalo
chouette - dobrze ze sie nie poddalas i jakos wyszlas na prosta, a przy dziecku tylko spokoj moze nas uratowac... ja czasem mowie mojemu mezowi że gdyby nasza corcia mogla mowic to byloby latwiej... powiedzialaby co chce, a tak czlowiek staje na glowie czasem i nie wie co zrobic, a on sie smieje ze jak zacznie juz mowic to bede chciala zeby czasem byla cicho
chouette - dobrze ze sie nie poddalas i jakos wyszlas na prosta, a przy dziecku tylko spokoj moze nas uratowac... ja czasem mowie mojemu mezowi że gdyby nasza corcia mogla mowic to byloby latwiej... powiedzialaby co chce, a tak czlowiek staje na glowie czasem i nie wie co zrobic, a on sie smieje ze jak zacznie juz mowic to bede chciala zeby czasem byla cicho