reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Luty 2012

mitra czyli to syndrom pierwszego dziecka ;)

mamusie marudnych dziś dzieciaczków a my czasem też miewamy gorsze dni wiec i dzieci muszą czasem pomarudzić, mój wczoraj marudził jak tatuś się nim opiekował a mamusia drzemeczkę robiła po nocnych karmieniach ;)
 
reklama
Krisowa -ale ciekawe ze te nasze marudy sa w jednym czasie, moze to tak jak z okresem kiedy w ciazy bylysmy.Jak jedna napisala ze obi nalesniki zaraz kolejnych 5 tez sie zglaszalo z tym samym menu na obiad:-)wiec i nasze dzieci sie zgraly.
Mitra a o co chodzi dokladnie z tym skokiem 5 tygodnia??
Ja tam mojej tez daje poplakac, juz nie robie mleka jak na poczatku z mala na rekach:-D tylko ja zostawiam w lozeczku.Ale sniadanie i zeby zostawiam az zasnie,albo moj m mi robi zanim do pracy pojdzie, bo z mala na rekach jesc sie da, ale chleba nie pokroje.
 
Ja też czasem daje Małej popłakać, ale nie za długo. Serca nie mam.
Dziś pojechałam z m załatwić paszport Anielce i pupa jak pojechaliśmy to było tyle ludzi,że numerki się skończyły wiec jutro znowu czeka nas podróż.
Mała smacznie spi w łóżeczku a ja mam w końcu chwile dla siebie.
W czwartek idziemy na szczepienia, już się boje reakcji Małej.

Kupiłam olejuszke na ciemieniuche i zobaczymy jak zadziała, problem w tym że Aniela ma duzo włosków na głowie i ciezko to posmarowac i wyczesac.
 
Dee nie łam się, ciężko teraz o pracę ale miejmy nadzieję że mężowi szybko uda sie coś znaleźć, trzymam kciuki żeby tak było.

cho
mam i te spodenki i majtki z Lidla jeszcze z poprzedniej kampanii i tak jak normalnie nie jestem zadowolona z Lidlowey bielizny to one sa nawet spoko. Troche sie roluja ale ładnie brzuszek spłaszczają,

Agatka u nas ceny szczepionek podobne, ale wolę zapłacić trochę żeby nie musieć patrzeć jak moje maleństwo płacze tak przeraźliwie.

Maron
piekna Twoja córcia, pomyślec że to już miesiąc:)

tynka
nie stresuj się, przy pierwszym dziecku też się z czasem nie wyrabiałam, na obiad byle co, sterta ubrań do prasowania, w domu syf, że o sobie nie wspomnę, ale teraz jakos to wszystko naturalniej idzie... albo po prostu córcia grzeczniejsza jak synuś;) a pręga mi tez jeszcze nie zeszła a bardzo wyraźna w tej ciąży była... no i dalej jest:p

eg16 zdrówka życzę, pij dużo żebyś sie tylko nie odwodniła, no i zeby Ci się maluszek nie zaraził...

Beti
ogromne gratulacje! tymbardziej że dużego chłopaka urodziłaś, szkoda że nie przewidzieli. U mnie z usg też się pomylili (wróżyli 3400) a "mała" urodziła sie prawie 4300, ale połozne od początku wiedziały że dziecko będzie duże więc zawczasu pocięły - skąd wiedziały to sama nie wiem.

Mitra
coś z tym dniem dzisiejszym musi być bo moja mała też bardzo długo aktywna dziś była. W efekcie jak tatus wykąpał ją to chwilę po 19 obydwie poległyśmy. Wstałam na chwilkę ale zaraz ide dalej spać, bo boje sie ze jak tak wcześnie młoda zasnęła to o 5 mnie zbudzi.

wiecie z tym brakiem czasu to trzeba się od początku mocno zorganizować,(...)im więcej sobie zadamy tym bardziej jesteśmy zorganizowani, tylko ta zasada nie dotyczy czasu kiedy dziecko jest chore lub ma kolki, wtedy to jest masakra :(

Munie święta prawda, im mniej obowiązków tym mniej sie zrobi, bo przecież sie zdąży, a jak jest sie na pełnych obrotach to wszystko sie zdąrzy o ile dziecie pozwoli.
 
betibeti no to wielkie gratulacje! I to doslownie wielkie.:-)
Teraz czekamy na Sencille.
Pamietacie taki smieszny tekst o tym jak sie co robi przy pierwszym drugim i trzecim dziecku? Hmm okazalo sie to zupelna prawda no i wcale nie jest nawet smieszne. Przy kazdym kolejnym dziecku staje sie odpornym na placz, opinie innych, co trzeba a co nie trzeba - po prostu wlacza sie tryb: survive.
Moj Mis teraz to juz super, ale jak kazde dziecko czasem sobie pokweka. No i przypadkiem odkrylam patent na spanie: wozilam go w wozku w kuchni zeby zjesc lunch i wlaczylam zmywarke. Dziewczyny 2,5h juz spi!
Tylko, ze zaraz sie zmywara wylaczy.:baffled:
 
oj co to był za dzień- pffffff
ja już nie wyrobiłam i o 17 jak tatus wrócił do domu to kazałam mu ją zabrać do samochodu, nie chciał z nia jeździć sam to wymyśliliśmy, że pojedziemy odebrać zaświadczenie do becikowego na Inflancką. mała zasnęła jak ja tylko ubrałam w kombinezon.
Zaświadczenie odebrane, zdążyliśmy jeszcze połazić po arkadii z godzinkę, kupiłam sobie spodnie/leginsy w hm za 40 zł- rozmiar 40 :confused2:, ale to aż nie zgubie brzuszka a nie chcę chodzić w ciążowych i dwa t-shirty. Mówię Wam jaką mi to radość sprawiło: cicho było bo żałoba narodowa więc muzyki nie było, widok ludzi, nikt nie krzyczał, za cycki nie ciągał :) Wróciliśmy o 21 do domu, mała nakarmiona, wykapana (w tej kolejności) i teraz śpi- oby jak najdłużej.
Mam nadzieję, że jutro dzień będzie spokojniejszy i nasze dzieciaczki dadzą nam odetchnąć;-)

Spokojnej i obfitującej w sen nocki Wam życzę!
 
Mój też już jakiś czas śpi.Ciekawe jak długo:eek:
Wiecie tak się zastanawiam...karmię małego tylko i wyłącznie cycem i tak się zastanawiam skąd mam wiedzieć czy on się najada??? Czy mojego mleczka nie jest np dla niego za mało????
 
reklama
Mitra, a właśnie miałam pytać o te skoki :) a więc dzięki :)
Beti gratuluję:-)

też mam tą pręgę na brzuchu, z pierwszej ciaży pamiętam, że też dłuuuuugo się utrzymywała. co do brzucha, to ja też mam jeszcze spory, więc jakiś pas by się przydał, szkoda, że w Ciechu nie ma Lidla :( mam jedne majtki o wyższym stanie, ale one nie ściągają za mocno
zmykam spać, może jeszcze z godzinkę pośpię, zanim młoda na karmienie się obudzi, te nocne spania ma długie, bo teraz zasnęła ok 19 i jeszcze śpi
czas karmienia 2 dni temu w nocy, jak mieliśmy ten kryzys to nam wszystko zajęło 3godz wtedy to i ja płakałam:zawstydzona/y: a tak normalnie to też raczej 1,5godz ze snu wyjęte, ale u mnie jest to 1 wstawanie w sumie, więc aż grzech narzekać;-)
jeśli chodzi o organizację, to mi ten czas tak szybko mija między karmieniami, że ja praktycznie w domu też mało co robię, chociaż pomału przybywa obowiązków, ale to się cieszy, bo wraca wszystko do normalności!
jeszcze info o becikowym, bo któraś pisała, u nas potrzebny był pesel do tego
dobra zmykam
dobranoc i bezkolkowej oraz bezpłaczowej nocki życzę
 
Do góry