reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Luty 2012

hej, No cóż założył mi dr kartę, zważył (52,5!!! szok mało), ciśnienie zmierzył i ręcznie zbadał- macica powiększona, szyjka macicy ok. Acha i wynik cytologi ok. Z tym, że chwilo nie działa mu usg i jutro mam jechać do niego na dyżur do szpitala to mi zrobi usg. Kolejny dzień stresu.. A i, coś takiego powiedział, że ja kwalifikuje się na cesarkę :(


a czemu cesarka??
mi przy 1 dziecku tez mówił o cesarce bo ja malenka kobietka jestem i niby nie dałabym rady rodzić a urodziłam oba siłami natury :))
super ze badaie oki wyszło

Hej,

I ja po kolejnej wizycie, dzidzia pieknie rośnie, serduszko bije mamy już ponad 2 centumetry :-) (jak dobrze że tak często wychodzą mi te wizyty, przynajmniej mniej stresa łapie)

coja - jak przeczytałam Twojego posta to też mi się łezka zakeciłą (strasznie tkliwa się zrobiłam :-D). Och jak ja bym chciała dostać takiego smsa. Niestety moja mama zmarła dwa tygodnie przed urodzeniem się pierwszego wnuka :-(

dee - mąż na prawde się spisał, tylko pozazdrościć. Ja zastanawiam się czy w moim przypadku chodzić do szkoły rodzenia bo wszystko dot. dzidzi mam opanowane ale niestety z akcją porodową jest gorzej bo miałam od razu cc (nie wiem nawet co to są skurcze).

A mi wypadła plomba z zęba i zaczyna coraz bardziej mnie boleć. Szkoda że moja dentystka przyjmuje dopiero w środę. Może wytrzymam.
Czy moge iść do dentysty, czy lepiej po skończonym I trymestrze, ale co zrobię jak zacznie bardzo boleć????

Wszystkim chorowitkom życze dużo zdrówka i wypoczynku!!!!!!


a mis ie ułamał kawałek zeba plabowanego i tez kurcze czekam kiedy do dentysty u mnei to zawsze coś z zebami w ciąży sie dzieje i boję sie strasznie bo mdleje u dentysty wiec strachhh na szczęscie na razie mnei nie boli

podrzemałam kurcze trza pranie powiescić bo czeka i czeka
 
reklama
No z tego co widzę to tak, atutem jest tez ze szpital jest nowy wiec wszelkie gronkowce nie zdazyly sie tam jeszczę zagnieździć ;) A no walsnie podkradli polozna gwiazd Czyli jannete... ciekawe ile kosztuje jej opieka w piasecznie.
Mnie na Madalinskiego i wolami nie zaciągną,... Soszynska dalej jest tam położną? Bo to akurat fajna babka byla i warto jak juz z nia sie na poród umawiać.

z tego co widzę na stronie p. Soszyńska dalej tam pracuje. Ja akurat trafiłam pod skrzydła p. Agnieszki Bebel. Na początku byłam przerażona, ale jak przyszło co do czego to ciesze się że z nią rodziłam, bo znała sie kobita na rzeczy i coś czuje że bez niej nie byłoby lekko.

Mitra pisałaś że na Madalińskiego zrobili Ci "niepotrzenie" cesarkę. Dziwi mnie to, bo u mnie było dokładnie na odwrót: ze zwględu na bardzo duże dziecko a niezbyt dużą budowę mego ciała nastawiałam się że na bank mnie potną, a oni robili wszystko żebym jednak rodziła naturalnie i dzieki Bogu się udało.. jak widać do każdej pacjentki podchodzą inaczej.
 
z tego co widzę na stronie p. Soszyńska dalej tam pracuje. Ja akurat trafiłam pod skrzydła p. Agnieszki Bebel. Na początku byłam przerażona, ale jak przyszło co do czego to ciesze się że z nią rodziłam, bo znała sie kobita na rzeczy i coś czuje że bez niej nie byłoby lekko.

Mitra pisałaś że na Madalińskiego zrobili Ci "niepotrzenie" cesarkę. Dziwi mnie to, bo u mnie było dokładnie na odwrót: ze zwględu na bardzo duże dziecko a niezbyt dużą budowę mego ciała nastawiałam się że na bank mnie potną, a oni robili wszystko żebym jednak rodziła naturalnie i dzieki Bogu się udało.. jak widać do każdej pacjentki podchodzą inaczej.

nie nie nie... nie napisałam ze na Madalińskiego zrobili mi cesarkę , bo tam mi jej nie zrobili, ale wywoływaniem porodu , w momencie kiedy organizm byl do tego nieprzygotowany do tego doprowadzili. Zafundowali mi dzien z oksytocyną..potem jak juz zmienilam szpital, lekarze musieli kontynuowac to co zaczeli tamci , tyle ze szyjka sie nie skrocila, nie bylo rozwarcia tylko wody odplynely, w efekcie zaliczyłam 15 godzin bezsensownych skurczy i trzeba bylo ciac. A można bylo poczekać az naturalnie ruszy, bo z dzidzia absolutnie nie działo sie nic złego. Wywolywnie zaczęli tydzień przed terminem. Teraz mam wykrzywioną macice, bliznę i pewnie bede musial miec cesarkę znowu. By ich szlag...
 
prawdę mówi przysłowie "nie chwal dnia przed zachodem słońca"...
rano napisałam, że męczą mnie tylko mdłości, a wymiotów brak i to niestety właśnie się zmieniło :(

właśnie lady87 dlaczego cesarka?

ja chciałabym cc, bo pierwszy poród to też cc było - tydzień po terminie, słabnące tętno małego i zielone wody (okazało się, że Krystian miał pępowinę owiniętą wokół szyi aż 4 razy! lekarze którzy cięcie robili powiedzieli, że tak poowijanego dziecka jeszcze nie widzieli).
 
no to faktycznie Ci nie zazdroszczę. Wywoływać z zasady chyba powinno się jak coś jest nie tak czy jest grubo po terminie (u mnie 16 dni) więc dziwną decyzje podjęli.
Teraz na szczęście jesteś bogatsza o doświadczenia, a czasu i tak się nie cofnie.

Lady skoro założył kartę ciąży to jest wszystko na dobrej drodze, w innym wypadku poczekałby do usg.
 
lady- ja też będę miała drugą cesarkę i w sumie się cieszę. Jak się dowiedziałam przy pierwszym, że będzie CC to się popłakałam (Mały był ułożony pośladkowo) ale teraz nie żałuję, jak patrzyłam jak się przy porodach SN męczą to brrrr....
 
a ja w sumie modliłam się o cc choć nie miałam żadnych powodów ku temu i w końcu tak się stało że w dniu kiedy wody mi odeszły wyskoczyła mi opryszczka na ustach. Gdy lekarze na izbie przyjęć dowiedzieli że to moja pierwsza opryszczka to zobaczyli że mogę mieć opryszczkę waginalną a wtedy tylko i wyłącznie cc. No i zrobili. Jak się okazało opryszczki dróg rodnych nigdy nie miałam a wirusa normalnej opryszczki miałam już od dawna więc cc było zbędne ale ja i tak się cieszyłam. Trochę traumy było przez pierwsze trzy dni bo nie mogłam się do małego zbliżać bez maseczki i rękawiczek. Ale jak przyszły wyniki wszystko było ok :-)
CC wogóle mnie nie przeraża ale z drugiej strony jednak chciałabym zobaczyć jak to jest rodzić normalnie.

agatulka - ja idę do dentysty w środę. Mam nadzieję że ona mi podpowie czy może coś zrobić czy nie. Zna mnie bardzo dobrze, sama ma dwójkę dzieci więc może będzie wiedziała czy są jakieś przeciwwskazania.
 
Ostatnia edycja:
reklama
no i to właśnie mnie przeraża.... ciekawa jestem jak to teraz będzie. Zawsze zastanawiałam się czy jednak po porodzie naturalnym dzidzia nie ma większej więzi emocjonalnej z mamą i w sumie na odwrót mama z dzidzią. Ale mam nadzieję że się mylę bo przecież ubóstwiam swojego synka ale ... no zawsze jest to ale.... czy nie byłabym lepszą mamą......
 
Do góry