Luty 2012

[siwa79]

ArliJ no to super gratuluje :-)


wiecie co dziewczyny się dowiedziałam od swojej zajefajnej teściowej że mała ma moja kolki bo jest ciągle głodna,za mało je MM no i kaszy bym jej mogła ugotować a nie po jakiemuś modnemu ją karmię ona dawała kasze i nie zaszkodziło nikomu a ja to się nie znam Natalię tak karmiłam i teraz tą tak karmie nie znam się i już poszła.Modne karmienie hmmmm nie wiedziałam nawet ze jakies takie jest znowu mnie kat wkur........ że boli mnie żołądek ostatnio przeznią szybciej mi wody odeszły a teraz nabawie się nerwicy stara jedza normalnie żeby Natalia do przedszkola nie musiała chodzić to bym wyjechała na pare dni do swoich rodziców i chyba tak zrobie pogadam z M bo już mnie szlak trafia wszystko źle robie odkąd wróciłam ze szpitala ani razu mnie nie pochwaliła tylko neguje wszystko co robie już nie wyrabiam bedzie awantura przeznia nie potrzebna bo już nie wytrzymuje.




Susi. mojej Małgosi odpad kikutek po tygodniu ale mu smarowaliśmy go fioletem ze spirytusem nie wiem czy temu czy tez ta szybko z tego co wiem to czasem są dłużej a czasem szybko odpadają nie zamartwiaj sie tym odpadnie i zrobi się śliczny pępuszek.

 

[ani83]

No to pierwsze werandowanie mamy za sobą. Mały jak zwykle miał wszystko w nosie i spał w najlepsze.

Co do jedzenia to smażę sobie mięsko ale bez ostrych przypraw, jedynie sól. Staram się jeść póki co delikatnie, też wychodzę z założenia, że przez pierwszy miesiąc lepiej dać na wstrzymanie, żeby jelitka miały szansę w pełni się rozwinąć i ich zbytnio nie przeciążać. Chleb jem najzwyklejszy, żadnych wymyślnych. Ze słodkości pochłonęłam już kilka pączków, wczoraj kawałek torta na śmietanie.

Pytanie do mam chłopców - czy Wasi synkowie płakali przy przewijaniu gdy przemywało im się koło jajeczek? Mój wścieklizny dostaje i nie wiem co robię nie tak.

 

[Antila]

Ja już jadłam pączka,banany, piłam kawę, . Postanowiłam, że będę wprowadzać dużo produktów, bo przy Ani był moment, iż wylądowałam niemalże na samym ryżu i wodzie a problemy z brzuszkiem i tak miała
Arli trzymam kciuki, aby poziom bilirubiny był niski
Siwa szkoda nerwów na teściową ignoruj ją i rób swoje. Zawsze na jej głupie uwagi możesz powiedzieć, że lekarz kazał, to przeważnie urywa dyskusje.

Dzisiaj M odebrał mój wypis ze szpitala i zarejestrował małą. Jutro może złożymy wniosek o becikowe i zaniosę papiery do pracy

 

[geniusia]

siwa ja Ci szczerze współczuję tej cholernej babie nalezy się mega awantura, aż się prosi, aby jej wszystko wygarnąć. Jak tak ciągle dusisz w sobie, to widzisz, jak wchodzi Ci na głowę i się czepia. Ja miałam ze swoją przejście w jeszcze poprzedniego Sylwestra, musiałam jej powiedzieć do słuchu, bo delikatnie nie trafiało. Ona WIE LEPIEJ i WSZYSTKO ROBI NAJLEPIEJ. Cokolwiek robisz nie tak jak ona, to robisz źle... Po tamtej awanturze trochę się wyciszyła. Ale nie do końca. Na razie mamy gdzie mieszkać z Moim i maluszkiem, bo jakbyśmy mieszkali razem z teściami na kupie, to byłoby tak jak U Ciebie :-(

 

[siwa79]

Antila a wiesz że to bardzo dobry pomysł wielkie dzieki jutro właśnie idziemy do lekarza na wizytę to bede jej mogła tak powiedzieć.


geniusia z moimi nie moge mieszkać bo mój M miał by 100km do pracu,wiec to mija się z celem a teraz ciężko o pracę,ale mój M wrócił z pracy i już mu powiedziałam co mówiła powiedział że jeśli jeszcze raz tak bedzie gledziła to mam jej powiedzieć że to inne czasy a dziecko jest nasze a nie jej i niech da spokuj bo doprowadza do kłutni i jak jej po prostu ciasno to niech powie i już nas niebedzie .normalnie zostałam w szoku bo myslałam że M powie żebym dała se spokuj na nia ale widze że jego też już to wkurza ufffff kamień mi z serca spadł że jednak nie tylko mnie to wkurza.

 

[krisowa]

NO to ja Wam powiem co moja teściowa wyczynia, tylkoo, ze ja z nią nie mieszkam i nie bede ..
otóż jak leżałam w szpitalu i wiedzialam ze urodzę wczesniaka a do tego malutkiego dzieciaczka to mi powiedziala tak:a pamietasz jak bylo kiedys takie zdarzenie, ze pielegniarki wkladaly wczesniaka do kieszonki ..kiedys bylaa taka glosna sprawa jak bawily sie wczesniakami dwie babki na oddziale noworodków... myslalam ze sie zalamie

a jak urodzil sie Adas to ciagle mowila... karm cyckiem, dlaczego dajesz butle... a ja dawalam butle z mlekiem sciaganym, bo moj syn mial odruch ssania ale przy wadze <2000 gram nie mial sily najesc sie cycem... caly czas tak gadala, a teraz jak Adas mial operacje i ja stracilam na troszke pokarm, i dokarmialam sztucznym to myslalam ze sie baba zalamie, az w koncu sie wkurzylam i powiedzialam jej ze spodobalo mi sie karmienie mieszanka i bede to robic... a nie wie ze ja wwciaz karmie cyckiem, (Adas cyca ciagnie odkad skonczyl miesiac i przekroczyl 2300 gram) bo pokarm wrocil jak wyszlismy ze szpitala

dwoma slowami GLUPIA KROWA z niej

 

[siwa79]

Wczoraj mieliśmy gości moja siostra z mężem ,syn z dziewczyną i jej córka z mężem:-) przyjechali bo się doczekać już nie mogli wiedziałam już wczesniej że będą wiec przygotowałam się zrobiłam wiecej obiadku serniczek upiekłam zeby było co do kawki itp mąż Małgosie mi pilnował wiec szalałam w kuchni i te jej kasy tyle ludzi na raz do małego dziecka eh jeszcze zachoruje no to ja do niej wiesz szkoda że jak twoja córka przyjechała z 4dzieciaków to tak nie mówiłaś daj mi spokuj i weź idź stąd bo mam robote taaaak a kto Gośkę pilnuje nie lubie jak tak mówi na moją Gosiunie ale niech jej tam bedzie a po tem jaka to ona dobra była przylazła na góre że po pilnuje małej żebyśmy mogli pogadac a siostra do niej wie pani co ja ją po nosze w końcu do niej przyjechałam wiec siostra może posiedzieć myślałam że zejdzie na zawał hihihihi i poszła . Mąż załatwił sobie wolne na środe już i mnie zawiezie z córkami do moich rodziców a po tem na weekend do nas dojedzie fajnie dobre i pare dni jak odniej odsapne tylko z wami kontaktu nie bedzie bo tam nie mam netu.


Myslałam że bedzie trudniej z mężem ale nie musiałam go długo prosić może on tez chce od nas odpocząć ??? hmmm chyba nieeee,taką mam nadzieję .a może po prostu chce zrobic swojej mamie na złość,nie wiem co już mysleć ja przez tą babe to deprechy się na bawie.

 

[Dee_]

Postawiłam się i dziś też zjem klopsiki. Przecież to jest gotowane mięso, świeżo mielone i lekko przyprawione. A jutro zjem coś normalnego. Zobaczymy jeszcze co :-)
Mała ładnie robi kupkę, teraz była ładnie żółta więc nie ma co panikować

Teraz np. panna mojego teścia wymyśliła sobie, że mała płacze, bo ciotka ją zauroczyła szok! Wierzycie w takie bzdury? mnie by przez myśl to nie przeszło.
Mała przecież nie jest placzkiem strasznym. Po prostu coraz częściej ma gdzieś spanie i woli sobie popatrzeć a jak już jest zmęczona to szuka bliskości. Jednak w ciągu dzisiejszego dnia póki co ładnie udaje Nam się bez płaczu usnąć.
Przecież ona też musi troszkę wydać z siebie dźwięków ;-) wszyscy panikują bardziej niż my

Jedno mnie martwi. Z prawej strony mojej brody czuję taką grudkowatą skórę. Pojawiło się to w nocy nie jest czerwone, ale czuć to pod palcami. Jakby jakieś krostki. To uczulenie? Zmiany hormonalne? Sama nie wiem... spotkałyście się z czymś takim?

 

[siwa79]

Dee_ gotowane klopsiki można jak najbardziej bez obawy,

 

[Susi.]

Pytanie do mam chłopców - czy Wasi synkowie płakali przy przewijaniu gdy przemywało im się koło jajeczek? Mój wścieklizny dostaje i nie wiem co robię nie tak.

Ani u nas jest dokładnie tak samo! I stwierdzam, że "obsługa" dziewczynek jest dużo prostsza i szybsza