reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2012

Krisowa właśnie myślałam, że to stan zapalny, ale temperatura w porządku! Po ibupromie (zalecany podobno przy zapaleniu piersi) jest naprawdę dużo lepiej!

Mitra tylko, że u mnie np ból skurczającej się macicy był prawie identyczny jak bóle porodowe! Do tego dochodził jeszcze ból pęcherza i wrażenie że zaraz mi wszystko w środku ekploduje!
Ale wiecie co jest najdziwniejsze, że po cc nie bolał mnie brzuch tzn. może trochę ale ramiona! Musiałam dostawać zastrzyki przeciwbólowe, bo nie byłam nawet w stanie przystawić dziecka do piersi ani nacisnąć dzwonka żeby wezwać położną! Podobno to skutek uboczny po zzo, ale po pierwszym cc nie miałam takich bóli!
 
reklama
susi tylko czy ci pokarm nie zalega moze poodciagaj troche, moze dziecko mniej je niz produkujesz??? sama nie wiem, nie powinno cie nic bolec, a jesli tak jest, trzebaby poradzic sie poloznej
 
mnie po nawale bolała prawa pierś - znaczy może nie bolała cała ale miałam takie grudki jeszcze i guzki bolesne, myslałam ze zejdzie z ssaniem małej ale jakoś wolno szło i zmieniłam pozycje karmienia z tej piersi na spod pachy i niesamowite ale prawie całość zeszła, już zostały znikome więc dalej tak karmię.

Antila - my od kwietnia bo od października do kwietnia/maja byłaby z dziadkami więc dlatego, spokojnie na pewno miejsce jest dla Ciebie bo pani kierowniczka pamięta:)

a jeszcze apropo tego bólu obkurczającego to wszystko też kwestia czy to jedyny dyskomfort, ja miałam akurat wtedy nawał, skurcze, hemoroida i wiadomo ból krocza po nacięciu a raczej peknięciu więc wtedy też inne jest odczuwanie niz jakbym miała tylko skurcze...
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny ja mam takie pytanko... Jak to w końcu jest z tym werandowaniem?? Jutro chciałabym na chwilkę z Juniorkiem wyjść, a go nie werandowałam... Więc poczekać te kilka dni?? Czy jak? Tak jak już mówiłam, mamcia mi mówiła, że nigdy nas nie werandowała i że to teraz jakieś wymysły, ale nie wiem, czy ryzykować...
 
Olcia ja nie werandowałam a byłam już z małym na 4 spacerkach. Pierwsze dwa około półgodzinne a wczorajszy i przedwczorajszy ok godziny,ale pogoda była piękna. Poza tym położne o żadnym werandowaniu nam nie mówiły:)
 
Susi.- no mi właśnie też położna nic nie mówiła... To jutro śmigamy na spacer :-) Pogoda jest ładna, więc na pół godzinki sobie wyskoczymy
 
Olcia, ja bym dziecko werandowała - wiem , że moja mama wszystkich nas werandowała kiedyś tam dawno jak się urodziliśmy - więc nie jest to wymysł tych czasów

dziewczyny, czy ja dobrze doczytałam, czy źle w naszym wątku że herbatki na laktację powodują kolki? bo moje dzieciątko dwa dni temu miało bóle brzuszka, jak ją położyłam na brzuszek to gazy odeszły i skończył się płacz, wczoraj też była marudna, ale nie wiem z jakiego powodu, trzeba było ją nosić przez parę godzin, inaczej płakała - dzisiaj już znowu pilnuję aby spała w dzień na brzuszku i mam nadzieję, że dzisiejeszy wieczór będzie spokojny - teraz się zastanawiam nad tymi herbatkami na laktację...
 
Cholercia martwię się o Martę :-(
Strasznie senna jest w sumie jadła dzisiaj o 5, 9, 12, 16 ale pomiedzy karmieniami śpi non stop, no i nie wiem, czy to nie efekt nasilającej się żółtaczki.
Arli my wczoraj w szpitalu miałyśmy 12,3 i teraz nie wiem, czy dalej rośnie:baffled:
Olcia myślę, że nie musisz werandować
 
Olcia- my sie nie werandowalismy, bylismy na spacerkach.Malej nic nie ma.Poloznej sie pytalam o werandowanie, powiedziala ze jest cieplej na dworze i nie musze tego robic.Mam isc od razu na spacer.Wiec tak uczynilam.
Co do zmniejszania sie macicy i bolu przy tym, ja czulam to jak bol na@
Moze czulabym wiecej,ale tak jak u Arlij pekniecie sciany pochwy do naciecie krocza wystarczajaco uprzykrzaly mi zycie.
 
reklama
Antila, moja córcia przez pierwsze dwa tyg między karmieniami też tylko spała, może taki urok dziecka po powrocie do domku. jak u nas zółtaczka rosła to nawet się nie budziła po 4-5 h po karmieniu, a jak ją przebudzałam to nie chciała ciągnąć z piersi, ledwo dawała radę ze zwykłą butelką - najważniejsze że dziecko pije regularnie :) wtedy poziom bili był ok 15

mnie ściąganie macicy bolało jak ukucia, ale ten ból w porównaniu do bólu brzucha po cc to było właściwie nic
teraz czasem jeszcze zakuje, ale to już jest do przeżycia, najgorzej było w szpitalu podczas pierwszych karmień
 
Do góry