reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

reklama
A od wrzesnia proponuje kurs :) My z Titulcem idziemy :) Bo to tez swietna zabawa :)

Możliwe żę skorzystamy i my :) jak się doczytałam to na Sadybie są zajęcia, więc od mojego obecnego mieszkania mam super dojazd autobusem :)
Mi się bardzo podoba taki rodzaj porozumienia z maluszkiem. Wiadomo, nie umie mówić, ale niesamowicie wiele rozumie :)
 
Możliwe żę skorzystamy i my :) jak się doczytałam to na Sadybie są zajęcia, więc od mojego obecnego mieszkania mam super dojazd autobusem :)
Mi się bardzo podoba taki rodzaj porozumienia z maluszkiem. Wiadomo, nie umie mówić, ale niesamowicie wiele rozumie :)
genusia, ależ umie mówić - na migi..Pola dawała mi cala masę komunikatów! np ze ,mleko za gorace ;)

I jeszcze można czytac nauczyć.. bawilam sie z Pola w mieszankę migania i Domana. Pozno zaczęlam żałuje , z Tito juz zaczęłam migać a z czytaniem ruszymy za jekiś miesiąc. Znaki pamięta do teraz :)
Tak migala i czytała Pola jak miala 13 mies :)

czytam i migam - YouTube
 
Mitra a od jakich znaków zaczęłaś? Dobrze wiedzieć, że już warto zacząć :tak: bo jak się wczytywałam to niby ze starszym dzieckiem się zaczyna. A do września to i ja sama się dużo nauczę, bo będę miała motywację :)
 
Mitra a od jakich znaków zaczęłaś? Dobrze wiedzieć, że już warto zacząć :tak: bo jak się wczytywałam to niby ze starszym dzieckiem się zaczyna. A do września to i ja sama się dużo nauczę, bo będę miała motywację :)

od światła i cycy ( bo to pierwsze na co dzidziuś zwraca uwagę, a dalej to znaki z domu i piosenki - kotek , mleko , woda
 
biczusia - ja miałam i mam jeszcze taka pamiątkę w postaci hemoroida i jak po pierwszym porodzie przeszło po maści Avenoc, tak teraz miałam takiego dużego i masc nie pomagała, bolało jak cholera tak że jednej nocy nie spałam nic tylko wyłam z bólu, z samego rana w środę mąż mnie w Lux Medzie umówił z internistą po skierowanie i zaraz potem do chirurga. Przepisał mi czopki, maść znieczulającą i maść leczniczą i trochę że tak powiem pokazał jak z nim sie obchodzić. Pomogło, po samej wizycie zmniejszył się o połowę a teraz po lekach wyrażnie szczupleje i chdunie a co najwazniejsze nie boli.

Digitalis - u nas też bywają małe żale, że nagle w wannie woła mamusię, że musi być mamusia ale ok. Ogólnie pomaga w kąpieli, przewijaniu więc czuje się potrzebna, do tego staramy sie bardzo ostrożnie z nią obchodzić....ale są małe oznaki, troszkę się przy okazji np. polecenia sprzątania w swoim pokoju rzuca, żali, kłóci, potem przeprasza bo my stoicki spokój, próbujemy z nią rozmawiać dlaczego się złości i przechodzi jej.
Dzisiaj przyjechali teściowie i też uważali żeby się nie zachwycać za bardzo Leną tylko bardziej z nią bawić, dostała prezenty, to Ona miała pokazywać im siostrę, powiedzieć co się z siostrą robi, jak się nią opiekować...wszystko przez pryzmat Nadii żeby nie czuła się odrzucona.


U nas też były lekkie bóle przy karmieniu bo poraniła mi trochę jedną brodawkę ale już sie goi wieć tylko pierwszy chwyt bolał a tak to karmienie tak jak pisze Mitra nie może boleć!. Lena też dzisiaj sporo wisiała na mnie, chyba chce pobudzić bardziej laktację bo zjada i przysypia, zjada i przyspia, dzisiaj zdecydowanie karmiłam na żadanie.
Wieczorem po kąpieli zasypia i śpi do ok. 1, potem karmienie i spi do 4.30 a potem do 7-8.
Digitalis też karmiłam w fotelu ale ostatnia noc to tylko w łożku..różnica taka ze ja więcej śpię, młoda je ale jak sie przebudzę to nie wiem ile zjadła bo Ona też już śpi:-D. Odnoszę ja do łóżeczka bez problemu ale chyba jednak fotel musi chociaz na jedno karmienie nocne być bo inaczej nie będę tego kontrolować:).
 
jeju teraz to ja chyba nigdy go do łóżeczka nie dam... Leżał sobie normalnie jak zawsze i dobrze, że w pokoju byłam, bo zaczął tak gwałtownie wymiotować aż mu noskiem szło i krztusił się bo oddechu złapać nie mógł... Tak się wystraszyłam, bo nie wiedziałam, co robić... Do teraz cała się telepię...
 
Dziewczyny:) mam takie pytanko do was, od wczoraj zauwazylam ze wydostaje sie ze mnie sluz podbarwiony krwia, hm..pewnie szyjka powoli sie rozwiera:-) powiedzcie czy tez tak mialyscie i ile czasu po tym pojawily sie jakies inne objawy wskazujace na porod?

Mi takie plamienie zaczęło się we wtorek a w piątek zaczęłam rodzić, ale z tego co wiem to bardzo indywidualna sprawa, jedno jest pewne lada dzień się zacznie:):)

OlciaOlcia ja tam bym zjadła tego 3bita jeżeli Sebuś nie jest alergikiem to nic mu nie bedzie:) W szpitalu położne cały czas powtarzały zeby bez sensu sobie nie odmawiać jedzenia tylko dlatego ze dzecko MOŻE być uczulone bo przecież nie musi! Oczywiście pochłonięcia całej tabliczki czekolady, czy zajadania cytrusów nikt nie zaleca, ale jeden batonik....:)

Książke jeżyk niemowląt mam pożyczoną i jakoś od dwóch miesięcy nie mogę się za nią zabrać....ale jak tak polecacie to się ogarnę i przeczytam:)
I to miganie...strasznie mnie zaciekawiło, boję się tylko, że zabraknie mi samozaparcia i się szybko zniechęcę...

Dziś moja córcia pierwszy raz troszkę pomarudziła...chyba brzuszek jej doskwierał, albo po prostu miała gorszy dzień nie chciała dobrze usnąć, i co chwilę kwękała, ale od 16.30 słodko spi mam nadzieję ze już jej przeszło:)
 
Krisowa super, że będziesz częściej zaglądać. Dużo zdrówka dla Adasia życzę. A Tobie wytrwałości, jesteś wspaniałą mamą

Mama2006 tylko się nie rozchoruj. Mnie też drapie w gardle

U nas od środy zaczęły się wzdęcia. Żeby tego było mało miałam stan podgorączkowy z powodu nadmiaru pokarmu. A wczoraj było ważenie i synek przytył zaledwie 50g przez tydzień. Dostaliśmy szansę do środy, muszę go budzić co 3h do karmienia, bo przesypia po 5-6h. Jak waga znacząco nie wzrośnie to będziemy musieli włączyć MM. A jak na złość dziś wydaje mi się, że piersi mam miękkie. Dusiłam i mleko z nich leci. Żeby tego było mało mój m ma fioła na punkcie małego i doszedł do wniosku, że pewnie coś zjadłam więc Tymek tak się męczy. Najlepiej leciałby do apteki nakupić herbatek i leków i nafaszerować małego, żeby mu pomóc. Ech. Do tego córa moja starsza prawie 9 lat od Tymka jest nadopiekuńcza. No i wszystkich poucza jak mamy się obchodzić z dzieckiem. Jak nie zwariuję to będzie cud.

A co do przystawiania - jak nie poczuję bólu przy pierwszych ssaniach małego to wiem, że porządnie nie chwycił. Piersi nie mam poranionych, po kilku ssaniach ból przechodzi.
 
reklama
Do góry