reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

Witam Was Dziewczyny:-) Od wczoraj jesteśmy w domu:) Jestem przeszczęśliwa, malutka jest grzeczna, przesypia z reguły spokojnie 3 godziny, no czasem dwie, ale bywa też ze 4 i nawet więcej. Troszkę mi przykro ze nie jesteśmy u siebie w domku tylko u rodziców (trudniej mi się zorganizować), ale może za ok 2 tyg bedziemy na swoim:)
Karmię butelką i troszkę piersią cały czas myślę na co się zdecydować, ale z laktacją u mnie średnio - zresztą to nic dziwnego bo wiecie jakie miałam nastawienie, w sumie nic sie nie zmieniło, ale w szpitalu był maksymalny nacisk na karmienie naturalne, nie ma mowy o walsnym wyborze, w razie konieczności (u mnie tak było) dokramiane jest odrobina mleka modyfikowanego ze strzykawki...
Na razie mała nie ma problemów z brzuszkiem, z kupkami itp... widać ze jest szczęśliwa:) To i ja jestem:)
Miałam troszkę przezyć i przy samym porodzie i po też, ale to opiszę w osobnym wątku, postaram się też dodać jakieś zdjęcia małej Niny:)
Zaraz zabieram się za podczytanie co sie dzieje chociaż pewnie bedzie ciężko...
Galwaygirl ja nie miałam robionego ktg do czasu skierowania do szpitala czyli dopiero w 41 tyg ciazy, jeżeli mały jest aktywny, mocno nie puchniesz nie masz zawrotów głowy to na pewno wszystko jest ok - nie ma sensu sie stresować...naprawdę:)
 
reklama
mama idziecie na spacer? pomimo przeziębienia? jaka w wawie pogoda...u ,aluszka katar nawet groźny.... dobrze, że macie jutro szczepienie lekarz osłucha dokładnie i zadecyduje...pozdrawiam
 
Galwaygirl nie przejmuj sie ze mala aktywna;) moja tez...do terminu coraz blizej, ona zamiast sie uspokoic, to wrecz odwrotnie;) szaleje...brzuch lata na lewo i prawo, moje zebra razem z nim;) i nozke tez moge sobie dotknac...:) przez brzuszek;)


A moze to wrecz odwrotnie...wpasowuje sie w kanal i tak sie wierci;)
 
Dzwoniła do mnie położna by się umówić na wizytę w domu. Przy okazji zapytałam o tą krew. Powiedziała, że jeśli to jedorazowe było to żeby się nie przejmować, zacząć już dziś jej podawać witaminy i już. Możliwe, że się przejadła bądź coś sobie podrażniła. W piątek będzie to porozmawiamy, a jutro i tak idziemy na Żelazną więc też zapytam o co chodzi.
Dopiero Olcia mi uświadomiła, że przecież to może być moja krew... bo prawy sutek mam w strupkach.

Niunia dziś od rana wisiała mi na cycku jak nie na jednym to na drugim. Co ją odłożyłam do łóżeczka to ryk. Widocznie przytulać się chciała do mnie :-) w końcu jak sie przytuliła to usneła mocno i już tak prawie 2h śpi :-)

Mama mąż zapisał Nas na Płocką. Chciałam do Mikulskiego bądź Łodygi, ale powiedzieli mu, że nie ma możliwości do nich jako do prowadzącego (za dużo chętnych) więc mamy Giermakowską. Zawsze można przecież iść i się zapisać o 7 do innych ;-) Moja koleżanka chodzi do tych trzech i bardzo sobie chwali.

Jak to jest dziewczynki ze smoczkami uspokajaczami? Np. Aventu? Czy w ogóle powinno się podawać coś takiego? Nie chciałabym "popsuć" chwytliwości małej, a ciekawi mnie to coś :-)

I też myślę o laktacji. Piję dużo wody, bawarkę 2x dziennie i herbatę. Czy powinnam pić herbatki na laktację czy mogę sobie odpuścić? :-)
 
Z herbatka zielona zasiadam na odpoczynek :rofl2:
Dzis na obiad serwuje zupke owocowa z jezynek lesnych a na drugie pulpeciki wolowe z sosem pomidorowym i ziemniaczkami a co Wy gotujecie Mamusie ?

Mamusia Blaneczki, jasne, że lepiej, żeby samo się zadziało. Ale jestem niby przed terminem, a on mi już proponuje wywoływanie. No i masz rację - ten 41,3tc to całkiem znośnie, ale teraz... to chyba za wcześnie. A potem z końce 42tc to wiadomo strach jest i niech robią tyle, żeby uratować.
A to Ja nie wiedziałam, że przed terminem :sorry::confused2: dziwne ?!
Ja osobiscie wole nie czekac az do rownych 42 bo niby tak można ...intuicja moja mi to mówi ze za długo :-p

Galway - Dokladnie na tym samym etapie ze wszystkim jestesmy i tak samo sie czujemy , moja dzidzia doklandie tak samo sie zachowuje jak Twoj Piotruś - Moj M ma tak na imie :-D;-)

Jesli chodzi o słuzbe zdrowia no to wlasnie oni tak nie raz lekcewazaco do czegos podchodza nie ?
Wszystko na spokojnie i z dystansem ...np jak wizyta w ciazy 1 w 12tc a przecierz nie raz do tej pory mozna poronic juz , a jakby wczesniej sie umowic i spotkac to by mozna bylo uratowac zastosowac leki albo cos ...??!!! ale teraz juz zmienili prawo ze od 8tygodnia jest 1 wizyta bo za duza liczba poronien byla ..wiec sama rozumiesz?!!
Strasznie denerwuje mnie to własnie ze nie robia ktg ani usg pod koniec ciazy by sprawdzic stan lozyska i pepowiny itp. tak bym czula sie bezpieczniej i bym wiedziala na jakim etapie doroslosci jest lozysko itp.

To ze fika to chyba tylko dobra wiadomosc tzn. ze jest zadowolone. tak mi sie wydaje tak sobie tłumacze :rofl2:


Paluszek - Jejcia Dziewczyno ale przeszłas podziwiam Cie doslownie az mi sie łza zakrecila czytajac Twój porod ..Szybkiego powrotu do sił życze. Gratuluje dzielna babka jestes !
 
Ostatnia edycja:
Mamusia Blaneczki ja tez jestem wlasnie troche zawiedziona, bo wydaje mi sie ze na koniec powinni robic cotydzien USG a mieszkam w DE!! chociaz fakt ze mala juz jest taka duza ze malo co widac, ale wlasnie chodzi o to lozysko:) na poczatku to mialam chyba z 5 razy USG, a teraz lekarz mowi ze on wszystko po KTG widzi!! ja tam nic nie widze, a poki nie zobacze to nie uwierze. Przynajmniej wiedzialabym ile moja kruszynka wazy:)

U mnie normlanie czekaja na wywolanie do konca 42tyg. ( no chyba ze dziecko jest w zlej kondycji to wywoluja szybciej) a jak termin minie to KTG mam co 2 dzien ale mi samo bicie serduszka nie wystaczy, ja juz chce zobaczys malenstwo:)
 
co do tej rany po cc to ja właśnie też mam takie zgrubienie jak wszyty kabel pod skórę, jak nie przejdzie to trudno, mam tak nisko cięcie, że tego nie widać... boję się tylko czy to ma wpływ na rozciągliwość macicy i jak będzie z kolejną ciążą? choć to w planach dopiero za min 3 lata...

Paluszek - moje gratulacje :) dobrze że już jesteście w domku - a z tym karmieniem to musisz wybrać - choć jak już zaczęłaś karmić piersią to pomyśl czy to nie jest wygodniejsze... ja się bardzo obawiałam czy dam radę, bo wyciekające mleko z piersi wydawało mi się dziwne, ale teraz nie wyobrażam sobie w nocy latać z butelką po kuchni; doczytałam też opis Twojego porodu, najgorsze jest to roztanie po cc :( ja swojego maluszka dopiero zobaczyłam i wzięłam na ręce w 2 giej dobie po cc - także wiem co czułaś, ja też płakałam, ale moje łzy widział tylko mąż - przy lekarzach nie potrafiłam nic powiedzieć

dzisiaj córcia obudziła mnie w nocy na karmienie i zasnęłam, po godzinie się obudziłam, a mała cwaniara zamiast opróżnić mi pierś też zasnęła na moich piersiach...

powiem Wam, że ja się też cieszyłam że dziecko przesypia mi noce, ale od 3 dni znowu wszystko wróciło na stare tory i w nocy karmię co 3-4 h :( nie wiem jak ją przestawić na przesypianie przynajmniej 6 h na nowo :(

ani83 - mi w szpitalu tworzyły się guzy w czasie nawału - miałam trochę podwyższoną temperaturę, ale wziełam paracetamol i w ruch poszedł laktator, rozmasowałam piersi, pokarm odciągnęłam i zamroziłam :) w sumie u mnie nawał trwał tylko jedną noc
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dee - ja daję smoczek - bo moje dzieciątko czasem ma straszne fazy na ssanie - a nie mogę sobie pozwolić znowu na rozruszanie laktacji do tego stopnia, abym miała nawał... daję smoczek ale ostrożnie - jak zasnie to go wyjmuję i nie zauważyłam żeby gorzej ssała - przybiera na wadze super i się ładnie najada
poza tym od kiedy daję smoczek dziecko jest spokojniejsze i skonczyły się wielogodzinne płacze
 
a kiedy dałaś pierwszy raz? Mąż dziś kupił Aventu silikonowe uspokajacze. Tak na wrazie. Mam nadzieje, że sie nie przydadza a nawet jeśli to że są dobre :-)
 
reklama
ja daję mojemu też smoka od czasu do czasu.. byliśmy w końcu u lekarza:) Adaś jest zdrowy, ale mało przybrał.. jak się urodził ważył 2560g, jak wychodziliśmy ze szpitala 2350g a dziś waży 2660g.. pediatra kazała co tydzień na ważenie przychodzić, ma nadzieje, że nadrobi, bo inaczej trzeba go będzie dokarmiać MM :(
 
Do góry