Ja sobie jeszcze tłumacze ze to już drugi poród i juz mam bardziej rozciagniete biodra haha i ze krocze juz nie jak przy 1ciazy waskie ciasne i małe wiec moze szybciej sie przecisnie i ze wyskoczy hah ale tak naprawde moze byc doslownie inaczej ...ale boje sie strasznie niesamowicie bolu sie boje noi jakis komplikacji nieprzewidzianych, tutaj u nas w szpitalu jak trafisz na murzynke z afryki albo pakistanke to pozwoli Ci cierpiec nie raz godzinami i nie pomoze Ci bo one uwazaja ze to nautura i masz cierpiec 3 doby to tez mnie jeszcze przeraza ...chodz 1 porod wspominam super kobietka podczas porodu wiele ze Mna przeszla, była niesamowicie wyrozumiala i spokojna i opanowana starsza taka angielka , podczas bolu przeklinalam nawet po polsku a ona tylko powtarzała oddychaj spokojnieMama Blaneczki naprawdę, było ok, porównując do pierwszego to szybciej, konkretniej i mniej bolesne, dosłownie dzieciar ze mnie wyskoczył ;p ale koleżanka, która miała też ten sam sposób wywoływania co ja urodziła dopiero w dniu, kiedy ja do domu wychodziłam, 3 dni ją tak męczyli, a skurcze się tylko pojawiały i po jakimś czasie przechodziły no ale widać są też takie optymistyczne porody jak mój i każdej takiego życzę !! a też się bałam takiego wywoływanego porodu jak nie wiem co, no ale jakbym miała wybierać, to wybrałabym wywoływany niż naturalny
I mimo skonczenia sie jej dyzuru pozostała ze Mna do konca na parte 30min.Oby tym razem tez tak poszło fajnie