reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Luty 2012

Dee moja tez inaczej zachowywala sie w szpitalu.Tylko u nas troszke dluzej to trwalo bo 12 dni.Co do wypisu, ja wychodzilam w niedziele, wiec w sobote tez moga wypuscic.Ale pewnie zalezy od szpitala.Nie zalamuuj sie.
Ja mialam dwa dni taka zalamke, jak pierwszy antybiotyk nie zadzialal no i do tego nie moglam siedziec i nosci malej na rekach bo wszystko na dole rwalo niesamowicie,dla mnie to byl porownywalny bol do skurczy,czulamm sie zla matka.M biedny dosyc ze musial sam sobie radzic z naszym pobytem w szpitalu to jeszcze mnie musial pocieszac.
Teraz juz jest ok, wczoraj mloda dala popaic, ale od 15 dziecko marzenie.No ale takie zachowanie dopiero po butli jak jest najedzona do konca.
Co do ogladania swiata po papu, moja tez tak ma,wiec to normalne:tak:
Dzisiaj m sie smial, ze jak bylam w ciazy to mowilismy ze najwazniejsze zeby nie nosic na rekach do usniecia ( taaaaaaa) i zeby z namii nie spala( taaaaaaaaaaaa) dzisiaj w nocy sie obraca a tu nasza Tyna miedzy nami, bo mamie i corce sie zasneo przy karmieniu z cyca:-D
Geniusia- popieram dziewczyny , KICHA, tym bardziej ze pisalas ze jest wszystko zalatwione, ze bedziesz miala 2 operacje w jednym czasie.Ale moze sie jeszcze uda.
Isia zazdroszcze sily.Ja sie do prasowania zebrac nie umiem.
Dziewczyny spytam jeszcze raz, jak robicie z werandowaniem??
 
reklama
hej mamusie

Kurcze miałam gotowego posta komp zaczął robić jakieś aktualizacje i mi go wcieło!!!

mama2006-dużo zdrówka dla Filipka wygodniej dla Ciebie jak jest w przedszkolu bo masz wtedy więcej czasu dla maluszka no i Kubuś w przedszkolu ma różne zajęcia.Ja naszą dziś dla pewności też zostawiłam w domku.

Nocka bez rewelacji-Nicol naszczeście spała i nie wymiotowała także odsapnęłam z ulgą.Chciałam dziś z młodą lecieć do lekarza ale m stwierdził że jak jest ok to poco ma siedzieć w poczekalni pełnej chorych bąbli także nieposzliśmy do lekarza.Rano cała w strachu dałam jej płatki na śniadańko bo wkóńcu dzieć musiał coś zjeść no i odpukać jest ok!!!!oby tak zostało!!!!


Dee-kochana nie zamartwiaj się moja Nicol to tak się darła w szpitalu że cały odział był na nogi postawiony.Początkowo obwiniałam siebie że coś robie nie tak skoro mała tak się darła.Jednak jak widziałam że doświadczone położne też sobie nie radziły to dosżłam do wniosku że napewno nic nie robie źle!Mała poprostu musiała swoje wykrzyczeć i tyle choć przyznam że i fizycznie i psychicznie nie było lekko,w domku to samo najgorsze to były nocne akcje od 01-03 makabra dziś wiem że napewno kolki czy brzuszek ją menczył.Po kilku dniach w domku było troszke lepiej ale i tak mała się darła w niebogłosy i tak fajnie mieliśmy przez 5m-cy.

Blair-może dla pewności warto iść do lekarza ale może to tylko zatkany nosek teraz jak sezon grzewczy to powietrze suche,może napuść troszke soli fizjologicznej.Mam nadzieje że będzie ok:tak:


Rany jak mi się chce spać mała zrobiła pobutke o 7 i nie ma zmiłuj trzeba było wstać wrrrrrrrrrrrrrr.M sobie pospał do 10 bo źłe się czuł to został w domku a na warsztacie jest pracownik także luz.Ja się położe o 12 jak mała będzie mieć drzemke.M teraz pojechał po jakieś części do auta a pogoda taka że masakra.Kocham śnieg ale teraz to mamy go w nadmiaże!!!aż się boje jakby tak się coś zaczęło dziać a wszędzie tak zasypane!!!Jutro mam 40 tc i nadal nic,czekam i czekam widać małemu się nie śpieszy-Nicol urodziłam w 40 tc.według tego gina co robił mi 2 razy usg 4D to termin wypada na jutro a weług mojej gin 21 a Wiktor i tak wyskoczy jak mu wygodnie.Ja już bym chciała bo ten ciągły ból krzyża to jakaś masakra,mam nadzieje że jak urodze to już nie będe tego bólu czuć!!!!!

Już się doczekać jak m wróci i skręci mi kołyske od małego:tak:jak skręci to już wszystko mamy gotowe i zapięte na ostatni guzik jedynie małego po tej stronie brzuszka brak-no ale jak m uparciuch Nicol też i to mega to nie ma się co dziwić że Wiktorek też:-D

Nic mykam zerkne potem -miłego dzionka!
 
Dagrab- ja swoja werandowalam i raz miala wyjscie do przychodni. Dzisiaj planowalam drugie werandowanie, tyle ze meczace jest to ubieranie dziecka na 15 min:/ jeszcze zobacze... Jutro pierwszy spacer:))) cala trojeczka!
 
Digitalis z całego serca życzę Ci żeby te działania co już trwają nie wystopowały a nabrały rozpędu - ja to normlanie mam wrażenie, że mój organizm sobie zapomniał, że zbliża się koniec...w 37-38 tygodniu było wiele oznak, skurcze, bóle krzyżowe, jakieś przeczucia, teraz nic, normalnie NIC....a dzisiaj to w ogóle mała się jak na razie słabo rusza..moze właśnie dlatego?:) że c oś ma w planie?:) Byłoby fajnie;). Dzisiaj jest mój lekarz w szpitalu na dyżurze

Wczoraj centralnie pierwszy raz tak poddałam się swojej zachciance ciążowej i wysłałam męża w nocy do mcdonaldsa po lody z polewą i Ice tea bo colę juz odpuściłam:-) - śmiał się, że wreszcie poczuł że w typowej ciąży jestem:-)

Dziewczyny nie martwcie się tym podenerwwaniem dziecka w szpitalu, dla dziecka samo przyjście na świat to mega wyzwanie, szok a potem tyle ludzi dookoła, niepokój matki i niepewność jeszcze to wszystko się składa na to, że dziecko jest niespokojne, wrażliwe...w domu na pewno będzie spokojniej, normlaniej, bezpieczniej i z czasem wypracujecie rytm dnia....
 
Ale sie wkurzyłam, mała dostała temperatury i chciałam wezwać lekarza do domu i co? Dupa kazali przyjechać. Mimo, że obowiązkiem lekarza jest wizyta domowa. Teraz czekam na telefon bo jak wytłumaczyłam tej Pani, że wiem trochę o NFZ to powiedziała ze zadzwoni do lekarza i się dowie.
 
mi kobitki na sali operacyjnej jak wyciagali Tito mówiły ze dzieciaki po SN z reguły sa niespokojne w pierwszych dobach po narodzinach, bo porod to mega przezycie, cesarkowe sa spokojne. I cos chyba w tym jest bo jak bylam w pokoju z kobitka po SN to jej maly sie darl jak tylko odeszla od niego na moment, a Tito byl spokojniusienki.
 
Witam mamunie!!!

Dee_ - mój mały był strasznie ospały w szpitalu.Kazali mo go wybudzać i karmić co 3h a on i tak nie chciał się wybudzać.Czasmi to godzine go wybudzałam.Kiepsko to wspominam...
Ale ospały był też ze względu na wcześniactwo i żółtaczkę.Nic się nie martw,w domku już było ZDECYDOWANIE LEPIEJ.!! A nas wypisali w niedzielę tylko po wypis trzeba było w tygodniu podjechać.Tzn moj szpitalny wypis bo małego dostaliśmy od ręki.


Suzi86 - mój mały ma dokładnie tak samo:) Zazwyczaj przy cycu zasypia jak kamień,ale są takie dni że się naje i leży grzecznie i nie chce zasnąć.To ja go wtedy kładę do wózka przykrywam,daję smoka i idę robić swoje rzeczy i on zazwyczaj po jakimś czasie sam zasypia.A ostatnio najlpiej zasypia przy włączonym tv gdzie leci kanał z muzyczką:)


Vanilia - moj mały też w dzień zsypia prawie książkowo i bardzo dużo śpi budzi się właściwie tylko na jedzenie,ale jak zbliża się wieczór tak ok20-21 to on oczy jak 5zł i spać nie chce.Jęczy i stęka ale na szczeście nie płacze.I dużo dłużej zajmuje mi usypianie go w nocy niż w dzień.Może te nasze dzieciaczki mają poprzestawiany dzień z nocą...sama nie wiem.


Mitra - pesel odebraliśmy jakoś ok tygodnia temu a wniosek o becikowe złożyliśmy już wcześniej.W szpitalu dostałam już wypełniony odpowiedni druk tylko do złożenia.Ale lepiej dowiedz się dokładnie.

A ja dziś już od 6.00na nogach.Byliśmy z małym u ortopedy.I okazało się, że chyba jestem złą matką i "krzywdzę swoje dziecko"(słowa lekarza) bo kładę je na bok żeby się nie udławiło po ulewaniu...ech...szkoda gadać...na szczęście z małym wszystko oki.
Zdołowana jestem.
 
Dee..ale twoja mała ma bystre oczka! Chyba wszytki Pole maja w sobie to coś ;)

Cyska, obracaj malucha po 15 min od położenia, leżenie na boczku faktycznie nie jest dobre dla bioderek. Ortopeda ma razje ,a le przegiął z tym tekstem o krzywdzeniu.


MOj Tito tez jest wzorowy , nocki przesypia ( od 22 do 7 rano) a w dzień nie marudzi :)
 
reklama
Mitra - a co masz na myśli mówiąc żebym go obracała???? Tzn mam go przekładać po 15min na plecy czy na brzuch?? Bo po tych słowach lekarza to zgłupiałam normalnie.I kazal mi go kłaść do snu po karmieniu i odbiciu na brzuszek żeby tak spał.Ale to musiał by spać w łóżeczku,a on tylko w wózku śpi.I co,mam go kłaść na brzuszku w wózku??
Ps kochane czy tylko mój mały śpi w wózku,a wszystkie wasze dzieciaczki w łóżeczkach??

A i zapomniałam napisać że lekarz zauważył że mały ma trochę "za ciasno"paluszki u nóżek.I ten drugi paluszek(u obu nóżek) licząc od największego ma wystający ponad wszystkie inne.I kazał nam te paluszki jakoś wstążeczkami podwiązywać do dołu.Miałyście może styczność z czymś takim??
 
Ostatnia edycja:
Do góry