reklama
Mitra
Polimama i Tytusa :)
- Dołączył(a)
- 1 Styczeń 2010
- Postów
- 719
dziewczyny jakby Tito byl głodny w nocy to by sie darl karmień mamy 5-6 przy czym na ostanie - to o 22 go wybudzam i wtedy tez sie kapiemy. Nie mam sterasa co do ilosci karmień, młody zdrowy w dobrym humorku , nie wiem ile przybiera bo wazyc będziemy sie w środę, ale wychodzę z prostego założenia ze jak jestem wypoczęta mniej zestresowana, to i pokarm lepsiejszy A mleko mam obrzydliwie żołte.
Pola tez mi przesypiala nocki, wyrosłą i żyje
Genusia , ja bym sobie rundke po szpitalach zrobila ze 2- 3 i popytała.
Pola tez mi przesypiala nocki, wyrosłą i żyje
Genusia , ja bym sobie rundke po szpitalach zrobila ze 2- 3 i popytała.
Ostatnia edycja:
Antila jadłam i słodkie i piłam wodę i ruszałam brzuch i nic.....ale coś teraz jakby się ruszyła niemrawo, coś kopneło ze 3 razy ale tak bez przekonanie....zobaczymy, liczę ruchy....
Mitra - moja tez tak spała całe nocy, wyrosła, żyje i w ogóle nie choruje, jest zdrowym dzieckiem bez problemów ale fakt że poczatkowo dawałam się presji otoczenia, że jak to w nocy dziecku jeść nie daję..próbowałam ale nie jadła za fiksa, spała, ja ja smyrałam, wybudzałam, pociągneła 2 razy i śpi...odpuściłam, nad ranem zjadała ze smakiem, w dzień też bez problemów więc widać tak po prostu miała, Głodna nie chodziła, dobrze sobie wyglądała więc tylko się cieszyć, że dziecko śpi
Mój mąż właśnie wychodzi z pracy i śmieje się, że liczy na to, że w poniedziałek tu nie wróci a od 2 tygodni stosuje metodę czystego biurka i kończy wszystko codziennie tak jakby w kolejny dzień miał się nie pojawiać:-). No oby wreszcie miał ten moment. Jedzie po Nadię, potem mają jechać po moją siostrę na lotnisko i jak dalej Lena będzie się słabo ruszać to zostawimy starszą z ciocią i pojedziemy na IP.....
Juz dzisiaj umyłam łazienkę, meble w kuchni, kurze wszędzie, umyłam lustra, połaziłam po schodach specjalnie kilka razy pod rząd, zrobiłam na obiad spagetti ze szpinakiem i mam nadzieję, że to mi pomoże w przypomnieniu organizmowi że mam rodzić:-)
Mitra - moja tez tak spała całe nocy, wyrosła, żyje i w ogóle nie choruje, jest zdrowym dzieckiem bez problemów ale fakt że poczatkowo dawałam się presji otoczenia, że jak to w nocy dziecku jeść nie daję..próbowałam ale nie jadła za fiksa, spała, ja ja smyrałam, wybudzałam, pociągneła 2 razy i śpi...odpuściłam, nad ranem zjadała ze smakiem, w dzień też bez problemów więc widać tak po prostu miała, Głodna nie chodziła, dobrze sobie wyglądała więc tylko się cieszyć, że dziecko śpi
Mój mąż właśnie wychodzi z pracy i śmieje się, że liczy na to, że w poniedziałek tu nie wróci a od 2 tygodni stosuje metodę czystego biurka i kończy wszystko codziennie tak jakby w kolejny dzień miał się nie pojawiać:-). No oby wreszcie miał ten moment. Jedzie po Nadię, potem mają jechać po moją siostrę na lotnisko i jak dalej Lena będzie się słabo ruszać to zostawimy starszą z ciocią i pojedziemy na IP.....
Juz dzisiaj umyłam łazienkę, meble w kuchni, kurze wszędzie, umyłam lustra, połaziłam po schodach specjalnie kilka razy pod rząd, zrobiłam na obiad spagetti ze szpinakiem i mam nadzieję, że to mi pomoże w przypomnieniu organizmowi że mam rodzić:-)
Gratuluje wszystkim wypakowanym mamuśkom i mocno trzymam kciuki za te jeszcze w dwupakach.
Ciężko teraz jest być mi na bieżąco dlatego przepraszam, że nikomu nie odpisuje, tylko tak ogólnie.
Widzę, że Wasze maluszki grzecznie śpią i "mało" jedzą, bo ja mam jakiegoś żarłoczka. Moja córcia je chyba nawet 10 razy na dobę, z czego wieczorem i czasami w ciągu dnia po 30-45 min z jednej piersi i 30-45 min z drugiej piersi. Tak się zastanawiałam czy może z moim mlekiem coś nie tak, ale mała przybiera na wadze i mleka mam sporo, mała ssie a nie przytula się do piersi więc nie wiem? Trochę mi ciężko bo przystawianie dalej mocno boli i już 4 razy mała mnie tak uperdzieliła, że się poryczałam, ale cóż będę twarda - dla niej wszystko. Moja córka najdłużej śpi 3-3,5 godziny, a wtedy ja śpię albo ogarniam dom lub gotuję, bo teraz staram się zdrowo bardzo odżywiać, a m niestety często nie ma w domku i ma starsznie dużo na głowie. Brakuje mi czasu na forum i żeby np. poćwiczyć, bo nie wiem jak Wy, ale ja pomimo tego, że zleciało mi już 15 kg czuję sie jak baaardzo nieatrakcyjnie.
Piszecie czasem o baby blusie, ja mam go chyba codziennie przez około pół godziny, bo przez pozostałe 23,5 jest super ;-) Myślicie że to możliwe, żeby mieć aż takie wahania nastrojów??
Aha - dzieciaczki są cudne, teraz pierwsze co robie jak wchodzę na forum to zaglądam na zdjęcia maluszków i wszystkie raz jeszcze przeglądam
Ciężko teraz jest być mi na bieżąco dlatego przepraszam, że nikomu nie odpisuje, tylko tak ogólnie.
Widzę, że Wasze maluszki grzecznie śpią i "mało" jedzą, bo ja mam jakiegoś żarłoczka. Moja córcia je chyba nawet 10 razy na dobę, z czego wieczorem i czasami w ciągu dnia po 30-45 min z jednej piersi i 30-45 min z drugiej piersi. Tak się zastanawiałam czy może z moim mlekiem coś nie tak, ale mała przybiera na wadze i mleka mam sporo, mała ssie a nie przytula się do piersi więc nie wiem? Trochę mi ciężko bo przystawianie dalej mocno boli i już 4 razy mała mnie tak uperdzieliła, że się poryczałam, ale cóż będę twarda - dla niej wszystko. Moja córka najdłużej śpi 3-3,5 godziny, a wtedy ja śpię albo ogarniam dom lub gotuję, bo teraz staram się zdrowo bardzo odżywiać, a m niestety często nie ma w domku i ma starsznie dużo na głowie. Brakuje mi czasu na forum i żeby np. poćwiczyć, bo nie wiem jak Wy, ale ja pomimo tego, że zleciało mi już 15 kg czuję sie jak baaardzo nieatrakcyjnie.
Piszecie czasem o baby blusie, ja mam go chyba codziennie przez około pół godziny, bo przez pozostałe 23,5 jest super ;-) Myślicie że to możliwe, żeby mieć aż takie wahania nastrojów??
Aha - dzieciaczki są cudne, teraz pierwsze co robie jak wchodzę na forum to zaglądam na zdjęcia maluszków i wszystkie raz jeszcze przeglądam
Czesc Dziewuszki!
Ja mam dzisiaj humor do bani.
Pojechalam wczoraj z cala trojka na nowy domek sprawdzic jak jest posprzatany. No i laska normalnie moze nie fuszerke odwala ale godzine czysci to co jest czyste a wogole nawet sie nie rozejrzy czy nie pomysli co trzeba zrobic.
Nienawidze opieprzac ludzi, zwlaszcza takich, ktorzy klepia ryjem tylko po to zeby klepac.
A szkoda gadac ale laska mi nerwy poszargala.
Wczoraj powiedzialam M, ze jestem strasznie zmeczona i zeby sobie wszystko naszykowal na rano zebym mogla dluzej pospac.
Taa no M i dzieciaki super bo nawet po cichutku chodzili po kuchni zeby mnie nie obudzic. Ale zapomnialam, ze dalam ogloszenie do gazety i o 7:05 sie rozdzwonil telefon i juz doopa.
Musze isc do dermatologa. Przez cala ciaze mi wyskakiwaly pieprzyki nowe, pod koniec mi takie 2 male narosle na powiece sie zrobily a wczoraj wyczulam jakas gulke na glowie.
Ja mam dzisiaj humor do bani.
Pojechalam wczoraj z cala trojka na nowy domek sprawdzic jak jest posprzatany. No i laska normalnie moze nie fuszerke odwala ale godzine czysci to co jest czyste a wogole nawet sie nie rozejrzy czy nie pomysli co trzeba zrobic.
Nienawidze opieprzac ludzi, zwlaszcza takich, ktorzy klepia ryjem tylko po to zeby klepac.
A szkoda gadac ale laska mi nerwy poszargala.
Wczoraj powiedzialam M, ze jestem strasznie zmeczona i zeby sobie wszystko naszykowal na rano zebym mogla dluzej pospac.
Taa no M i dzieciaki super bo nawet po cichutku chodzili po kuchni zeby mnie nie obudzic. Ale zapomnialam, ze dalam ogloszenie do gazety i o 7:05 sie rozdzwonil telefon i juz doopa.
Musze isc do dermatologa. Przez cala ciaze mi wyskakiwaly pieprzyki nowe, pod koniec mi takie 2 male narosle na powiece sie zrobily a wczoraj wyczulam jakas gulke na glowie.
hooba
lutówka 2009 i 2012
Mina ja też Cię pamiętam po tym małym przystojniaku na zdjęciu;-). Gratulacje i spokojnych 9 miesięcy.
Geniusia właśnie myślałam o Tobie wczoraj wieczorem bo my mamy podobny termin i myślałam że już tulisz synka, a tu taki szok :-(. Ehhh kurde że też w tym kraju wszystko zależy od "dobrej woli" pojedynczych ludzi . Mam nadzieję że w drugim szpitalu pójdzie Ci o wiele lepiej i dobrze że masz dobrą gin i że Cię wspiera - przynajmniej ona się zachowuje w porządku .
Mama2006 zdrówka dla starszaka, mam nadzieję że się nic nie rozwinie. No i fajnie że u okulisty wszystko ok . Ehhh doczytałam że Kuba jednak chory :-(, mam nadzieję że szybko przejdzie.
Dee gratulacje !! Co do ciężkich początków w szpitalu,to u mnie z Bartem też nie było ciekawie. W dzień było ok, ale nocki były straszne:-(. Ale pomału bedziecie się poznawać i będzie coraz lepiej
Odetka gratulacje kruszynki. Mój pierworodny też był mały (2500) a jak zaczął jeść to rósł w zastraszającym tempie ;-)
Mama Niki ciesze się że już córeczka się lepiej czuje
Arlij widzę że jednak dałaś mężowi spokojnie mecz oglądnąć ;-). No i powodzenia na Ip jeśli się wybierzecie, mam nadzieję że to cisza przed burzą
Digitalis oby się rozkręciło .
Cyśka nie bierz do siebie wszystkiego co mówią lekarze, dla nich to oczywiste a u Ciebie to pierwsze dziecko, więc masz prawo nie wiedzieć niektórych rzeczy.
A ja dziś byłam na ktg, skurczy nie ma za bardzo, rozwarcie na półtora palca, szyjka miękka i tyle Ale mnie pocieszyła moja gin, że ciąża nie trwa wiecznie ;-).
Geniusia właśnie myślałam o Tobie wczoraj wieczorem bo my mamy podobny termin i myślałam że już tulisz synka, a tu taki szok :-(. Ehhh kurde że też w tym kraju wszystko zależy od "dobrej woli" pojedynczych ludzi . Mam nadzieję że w drugim szpitalu pójdzie Ci o wiele lepiej i dobrze że masz dobrą gin i że Cię wspiera - przynajmniej ona się zachowuje w porządku .
Mama2006 zdrówka dla starszaka, mam nadzieję że się nic nie rozwinie. No i fajnie że u okulisty wszystko ok . Ehhh doczytałam że Kuba jednak chory :-(, mam nadzieję że szybko przejdzie.
Dee gratulacje !! Co do ciężkich początków w szpitalu,to u mnie z Bartem też nie było ciekawie. W dzień było ok, ale nocki były straszne:-(. Ale pomału bedziecie się poznawać i będzie coraz lepiej
Odetka gratulacje kruszynki. Mój pierworodny też był mały (2500) a jak zaczął jeść to rósł w zastraszającym tempie ;-)
Mama Niki ciesze się że już córeczka się lepiej czuje
Arlij widzę że jednak dałaś mężowi spokojnie mecz oglądnąć ;-). No i powodzenia na Ip jeśli się wybierzecie, mam nadzieję że to cisza przed burzą
Digitalis oby się rozkręciło .
Cyśka nie bierz do siebie wszystkiego co mówią lekarze, dla nich to oczywiste a u Ciebie to pierwsze dziecko, więc masz prawo nie wiedzieć niektórych rzeczy.
A ja dziś byłam na ktg, skurczy nie ma za bardzo, rozwarcie na półtora palca, szyjka miękka i tyle Ale mnie pocieszyła moja gin, że ciąża nie trwa wiecznie ;-).
O niezwykłych relacjach dorosłych i dzieci | Jesteśmy noszeniakami - strona 2 - Polityka.pl
a domowy inkubator sobie czeka..obżera się i czeka...a tu nic...ale ciąża bie trwa wiecznie..jak pisze przedmówczyni.....oglądaliście teleexpress ...kobieta urodziła w UP..i cytuje..."tak w kolejce żle się coś poczułam ..i dzieciak wyskoczył nogawką....."
a domowy inkubator sobie czeka..obżera się i czeka...a tu nic...ale ciąża bie trwa wiecznie..jak pisze przedmówczyni.....oglądaliście teleexpress ...kobieta urodziła w UP..i cytuje..."tak w kolejce żle się coś poczułam ..i dzieciak wyskoczył nogawką....."
Cześć dziewczyny,
nie udzielam się za często, ale Was czytam codziennie.
O 16 odeszły mi wody, ale skurczy brak. Położna powiedziała, że do 6 godzin powinnam się pojawić w szpitalu, także czekam sobie w domu. Jak to było u Was, którym odeszły wody ?
nie udzielam się za często, ale Was czytam codziennie.
O 16 odeszły mi wody, ale skurczy brak. Położna powiedziała, że do 6 godzin powinnam się pojawić w szpitalu, także czekam sobie w domu. Jak to było u Was, którym odeszły wody ?
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 324 tys
- Odpowiedzi
- 19 tys
- Wyświetleń
- 779 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 63 tys
- Wyświetleń
- 3M
Podziel się: