reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2012

Paluszek_- przeterminowana haha zawsze można zgłosić reklamację... :cool2:
Dee_- może rzeczywiście jakieś pozytywne wiadomości, nie spinaj się bez potrzeby :-)
Ja mam ręczny taki laktator z Aventu... A BB się śmieje, że to dojarka...
Dzisiaj u lekarza byłam no i anemia... :baffled: i dorobiłam się hemoroidzika :dry:. Tak jakby mi mało tego wszystkiego było... Powiedział pan doktor, że rozwarcie dalej stoi, a boli mnie tak wszystko, bo Junior się bardzo główką ciśnie... To niech się wyciśnie w końcu hehe
O 1 w nocy obudził mnie tel... "Farfoclu śpisz?? Bo ja jednak dzisiaj wracam!!!" Tak mi się miło zrobiło... :-D Pytam się BB, kiedy w takim razie wpadnie. "Hmm... Znienacka!" :-D Biedny wczoraj caaałą Polskę przejechał praktycznie...
Taka piękna pogoda dzisiaj była... Mrozik delikatny, słoneczko... Wybrałam się na spacerek z przyjaciółką. I nabrałam chęci do życia :-) Po powrocie ogarnęłam się troszkę... Depilacja, henna na brwi, rzęsy... Jestem piękna :cool2:
Aaaaa... I dzwoniłam się zapytać, kiedy będą te moje pieniążki z L4 i bardzo miła pani powiedziała mi, że na Walentynki napewno dostanę przelew :-D
 
reklama
Munie moje dzieciaki ogólnie z tych mniej raptownych - synuś 16 dni po czasie wyszedł, a i tak musieli go namawiac;) ale ja im się wcale nie dziwię - w brzuchu wszystko idzie przez pępowinę, a na zewnątrz trzeba samemu mleko wyciągnąć, załatwić się, i jakby tego mało było: oddychać!!!

trina
dziękuję ślicznie za linka, chyba się spróbuje na Kopernika zapisać bo jakoś najbardziej mnie to przekonuje.

Dee haha czas najwyższy na porodówke jak i tak sprzątać nie mozesz:D no i żeby sprawa z pracą szybko się wyjaśniła.

bliźniak
w takim razie są plusy tego że urodziłaś przed czasem;) a co do porodu takich "dużych" dzieciaczków to powiem Ci że ja najbardziej odczułam jak wychodziły barki mojego synka, ale dzis spojrzałam że obwód główki miał 38cm, a barków 39cm więc nie mam się co dziwić że nie było lekko. Jakos zawsze wydawało mi się że jak juz główka pójdzie to potem jest łatwiej, a tu szok.

mama Niki ja laktatora nie pakuję, wychodze z założenia że jeśli będzie taka potrzeba (czego nie zakładam) to mąż mi przywiezie.

beti
to się naprzeżywałaś, a teraz jeszcze mąż chory, ale jak wiadomo w domku na jlepiej, a na rodzenie przyjdzie czas. Trzymaj się dzielnie i wypoczywaj;)

Vanilia poród ekspresowy i tez szybko Was wypisali, fajnie że już jesteście u siebie, a dzidzia śliczna:) aż juz bym swoja tulić chciała:) powodzenia z laktacja, trzymam kciuki żeby się udało wywalczyć;)

Mitra od razu widać jaką miłościa pałasz do swojej teściowej:p

Paluszek tylko bez nerwów dziś przeczytałam że 70% porodów odbywa się po terminie, jakos nie bardzo chce mi się wierzyć że aż tyle, ale zawsze to jakieś pocieszenie. Do 14 dni po terminie jest to jeszcze norma... potem należy zacząć sie niepokoić.

zbieram się do spania bo od 6:30 na nogach jestem i oczy juz mi się zamykają, rano zrobiłam morfologię a potem jeszcze z młodym do lekarza i dalej nie wiadomo co mu jest. Przepisała mu inny trochę mocniejszy syrop i w poniedziałek mam mu zbadać krew - na samą informacje juz się popłakał chłopak:(
 
hej kobitki :)
na początku dziękujemy z Milenką za gratulacje i życzenia :)
oczywiście gratuluję kolejnym rozpakowanym mamom !! troszkę nas już jest z maluszkami u boku :) przepraszam, że nie wyliczę każdej po kolei:zawstydzona/y:
no a kobitkom, które są 2 w 1 jeszcze życzę szybkich, bezproblemowych porodów i zdrowych dzieciaczków !!

niestety nie nadrobię zaległości, chociażbym bardzo chciała, bo na pewno znalazłabym sporo cennych rad na ten czas, bo też walczyłam z nawałem pokarmu, walczę ciągle z popękanymi brodawkami
u nas ok, czuję się dobrze, takiego porodu jak ja miałam życzę każdej !! nawet nie zdążyłam się zmęczyć ;p Milenka to Aniołek, daje pospać w nocy, a i w dzień nawet jak wstaje częściej to i tak zje i idzie spać dalej :) jest taka kochaniutka :D jeszcze przyszły tydzień mama będzie do mnie przychodzić pomagać w domku, więc stąd głównie moja nieobecność, bo tak głupio mi wtedy usiąść przy kompie
mam nadzieję, ze u Was wszystko ok i postaram się już wciągnąć znów w forum i być na bieżąco :>
pozdrawiam wszystkie i Wasze maluszki :*
 
Digitalis niby na pierwszy poród 6 godzin to mało.....ale dla mnie to o przynajmniej 5 za dużo:-pjuż niedługo też będziesz miała kruszynkę u siebie. Mam nadzieję że ta laktacja ruszy bo boję się żeby mała od piersi się nie odzwyczaiła:-( jest bardzo niecierpliwa i nie chce ssać cyca bo nie leci....ech. Na razie butla jest w ruchu, zobaczymy

Olcia kochana a co Ty tu jeszcze robisz. A nasza umowa?;-) Juniorek też niedługo zechce wyskoczyć
 
Vanilia- a widzisz... Śmiejemy się już w domu, że po mnie taki roztrzepany jest i pakuje się do wyjścia, ale ciągle czegoś zapomina :-p
 
Hej kochane. Bylam wszystko wiem, ale opisze to jutro bo bardzo spac mi sie chce :-( ogolnie nic sie nie stalo... tak jak mowilam - trafilam na osobe ktora nie potrafi przekazac info. Dzieki za wsparcie. Milej nocki :-)
 
witam kochane lutoweczki, jakos sie ostatnio nie udzielam na forum, pewnie mnie zapomnialyscie, hihi :tak:
widze, ze sporo dzieciaczkow sie "wyklulo", gratuluje dzielnym mamom!
super.
Ja jeszcze w dwupaku.
pozdrowionka dla wszystkich!
 
Tak własnie podpytuje o te elektroniczne bo recznym ciągnęłam pół roku jedno nocne karmienie bo młoda spała i po prostu mam taki odrzut od laktatorów i traumę, że teraz to tylko elektryczny, ręczny nie ma mowy....mówicie że Avent cichszy....muszę obadać..

Mitra - ja właśnie dlatego nie chce żadnej pomocy po porodzie oprócz męża bo takie właśnie latanie po domu i ustawianie wszystkiego by mnie doprowadziło do choroby, chcemy sami się ułożyć z tym wszystkim a mąż będzie ze mną więc no umyć się i zjeść dam radę, pozostałych komfortów w postaci wysprzątanego domu czy coś nie muszę mieć na początku więc damy radę:).

Paluszek - no to masz faktycznie upartego maluszka;)

a tak mi się jeszcze apropo tego spania z dzieckiem i wsłuchiwanie w jego potrzeby przypomniało, że u nas bardzo dobrze robiło nam też na bliskość chustowanie. Odkąd można było to chustowałyśmy się i obie bardzo to lubiłyśmy. Wprawdzie to była zima i trudniej było z wyjściami w chuście ale im bliżej wiosny to było super i w domu też bo miałam ją cały czas blisko nawet jak w kuchni coś robiłam:).

właśnie odgrzebałam chustę i zdjecia....ale była malusia....już tak chcę znowu:)

nadia_621.jpgnadia_884.jpgnadia_911.jpg
 
Witam serdecznie wszystkie Panie!
Od kilkunastu godzin dokładnie od 09.02.2012 od 16:08 jesteśmy szczęśliwymi rodzicami cudownego dziecka imieniem Wojtuś.
Renatka jest jeszcze w szpitalu musi dojść do siebie gdyż lekarze zadecydowali po 5h prób i bóli o cesarskim cięciu gdyż mały trochę krzywo się ułożył i jego tętno trochę słabło, na szczęście wszystko dobrze się skończyło Wojtuś dostał 10punktów ważył sobie 3043 oraz miał 54cm wzrostu.
Gdy siedziałem przed salą operacyjną i usłyszałem jego krzyk aż dreszczy dostałem. A jak wyjechał na wózeczkóu i pielęgniarka nas sobie przedstawiła to wzroku nie mogłem oderwać siedzieliśmy tak we dwóch i czekaliśmy na mamusie i sobie gadaliśmy (w sumie to ja z nim rozmawiałem, a on słuchał :).
dziś byłem u nich w szpitalu mają się dobrze troszkę Renatkę szfy ciągną a mały Wojtuś grzeczniutki tylko by spał, niestety troszkę za wcześnie przyszedł na świat i nie potrafi jeszcze ssać i muszą go dokarmiać strzykawką.
Oczywiście Renatka wszystkie was gorąco pozdrawia i jak tylko Wojtuś pozwoli opisze wam jak z jej strony to wszystko wyglądało.
poniżej zdjęcia naszej pociechy z ucałowaniami od Renatki.

Pozdrawiam również Mateusz.SDC13178.jpgSDC13179.jpgSDC13180.jpg
 
reklama
dziękujemy bardzo za piękną relację!!.
Serdecznie gratuluję, niech rośnie zdrowo i szczęśliwie a mamie szybkiego powrotu do sił życzę;).

Piękny kawaler:).
 
Do góry