reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2012

Digitalis - masz rację, każde dziecko ma inne potrzeby i trzeba się w nie wsłuchać, my nie spaliśmy z dzieckiem ale nie uważam tego za coś złego bo jej tak pasowało a w ciągu dnia dużo się przytulałyśmy, polegiwałyśmy ze sobą i na pewno nie brakowało jej bliskości ale też nie uważam, że spanie z dzieckiem to wielkie zło....gdyby mi nie chciała spać to pewnie też byśmy skończyli we trójkę w łóżku:-)

a i moja Nadia jest z niedzieli ale nie jest leniuszkiem wbrew takim właśnie teoriom, które słyszałam od początku:-), bardzo pracowita i nawet dzisiaj dostała nagrodę i medal w przedszkolu po podsumowaniu 1 semestru za najwięcej zdobytych koniczynek w sprzątaniu, grzeczności, pomaganiu itd.:)

Antila - chodzimy do Iskierki na Staffa, jesteśmy bardzo zadowoleni, nasi sąsiedzi też tam posyłali dwójke dzieci i to Oni nam polecili, naprawdę fajne przedszkole, tylko jest niepubliczne i dofinansowywane a nie samorządowe...wychodzi taniej niż prywtane a nieco drożej niż samorządowe.

a te telefony samych bliskich to pikuś ale drażnią mnie już pytania znajomych codziennie, urodziłaś już??? mojego męża też molestują w pracy takimi pytaniami codziennie: urodziłeś już?:-) i stale odpowiada :że jakby urodził to by nie był a pracy ale też już troszkę go to irytuje:).

Isia - On nie ma wyjścia przy takich poukładanych i zaplanowanych rodzicach, musi dziecko się wpasować w grafik i nie protestować:-), super chłopak:)


Dee - to wpasowaliście się z obiadem w dzisiejszy Światowy Dzień Pizzy:-)

Mama Niki - Ty to już naprawdę na dobrej drodze;) a synek całkiem dorodny:)

geniusia - ja rozumiem jakbyć była w 40 tygodniu że codziennie pytają a Ty jeszcze masz chwilę czas więc to może irytować..

Alka - jeszcze raz gratuluje:)

siwa - będzie dobrze!

Flower - faktycznie męczysz się bidulko, życzę z całego serca żeby w końcu te schody przyniosły efekt!!!!


Dotrwałam do zebrania w przedszkolu, oczywiście zrobiłam furrorę że dotarłam, Pani Dyrektor się śmiała, że jest przerażona, że zacznę rodzić a nie wie czy stać ich na taką wyprawkę
:-D, odpowiedziałam, że jak zacznę to będę miec chociaż miejsce zaklepane dla drugiej córy w przedszkolu:-D

Bardzo fajnie było, Nadia dostała medal i nagrodę jak już wcześniej pisałam, upewniłam się, że córa się cieszy bardzo na siostrę i co opowiada o tym, że jest wszystko w dobrą stronę....fajnie, byliśmy oboje z mężem ostatni raz pewnie na jakiś czas bo z dwójką już nie tak prosto iść razem na zebrania...za miesiąc mamy dzień otwarty z dziećmi i będę pokazywac co się nauczyły (uczą się swoich imion z literek układania, ogólnie uczą sie literek i z agnielskiego też lekcja otwarta będzie)

a potem zawitaliśmy do Ikei i tam zjedliśmy przy okazji mimo iż najpierw miała być pizza z okazji jej święta:).
 
reklama
ArliJ ale numer my mieszkamy tuż obok Staffa niestety córa tam się nie dostała do maluchów, ale od września jest dla niej miejsce w czterolatkach. Nie wiemy teraz co zrobic, gdyż już jest przyzwyczajona do aktualnego przedszkola, które ogólnie jest ok, tylko trafiła nam się nauczycielka, która pierwszy raz uczy w przedszkolu a wcześniej uczyła młodzież. Jako, że Ania jest ogromną indywidualistką i żywym dzieckiem mieliśmy problemy na początku( co prawda psycholodzy zarówno przedszkolny jaki i prywatny nie widzą nic niepokojącego w jej zachowaniu) Teraz już ją wszyscy znają, wiedzą na ile da się ją okiełznac i boję się, że po zmianie przedszkola mogłoby byc podobnie- znowu skargi nauczycielek, kierowanie do psychologa itd:zawstydzona/y:
Tak swoją drogą zapraszam wiosną na kawkę lub herbatkę , gdy będziesz odbierac córkę:-)
 
Witajcie kochane. Czytam Was codziennie ale jakoś weny i czasu brak... mały czasami daję po palić i non stop chce być na cycu lub po prostu abym go przytuliła. Jedną ręką pisze się ciężko.

Dzisiaj mąż mnie zaskoczył - chciał mi zrobić niespodziankę na WALENTYNKI i zamówić mi bukiet kwiatów z poczty kwiatowej. W szoku byłam jak to przyłważyłam. Zrobiło mi się bardzo miło :-) a już myślałam, że on nie potrafi robić niespodzianek. Jak zobaczyłam ceny takich kwiatów - to aż za głowę się złapałam i mu powiedziałam, aby nie kupował. Bo za tę przysłowiowe 80zł wolę iść do fryzjera. A nie dostać kwiaty, które zaraz z więdną...

No i mogę się Wam pochwalić, że ten ,,pierwszy raz,, po porodzie już za Nami. Wiem, że nie powinno się jeszcze dopiero po 6-8tyg. ale my nie mogliśmy wytrzymać :-D było super i nic nie bolało :-)

Isia - ślicznego masz synka, wygląda jakby miał 3 miesiące ;) zaciekawiłaś mnie tym urządzeniem do podgrzewania chusteczek. Masz gdzieś link do takiego sprzętu?

Mama Niki
- to i u Ciebie szykuje się duży chłopczyk. O i jakie duże masz rozwarcie ;) życzę szybkiego i bezbolesnego porodu !!!

Dee - bardzo smakowicie wygląda Wasz pizza. Aż chce się taką zjeść ;)

Cho, betibeti - trzymam kciuki za szybkie rozwinięcie sytuacji. Oby maluszki były już z Wami !!!

Jutro z Filipem idę na ważenie oraz do ortopedy. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Trzymajcie kciuki

To tyle mykam spać (dopóki bąbelek mój śpi) , spokojnej nocki
 
Alka1106 jeszcze raz ogromne gratulacje. Dużo zdrówka dla Frania. Nadal mnie jednak Polna nie przekonuje chociaż mam tam znajomą położną.

ArliJ gratuluję takiej zdolnej córeczki.

Mama Niki
no to w każdej chwili możesz rodzić. U mnie dopiero 2 cm rozwarcia więc myślę że jeszcze parę dni pochodzę.

OlciaOlcia olać rozstępy. Moje są dość spore a m jakoś nie narzeka. Już się do nich przyzwyczaiłam i nawet mi się podobają te srebrne kreseczki

Flower jeśli nie ma u Ciebie postępu to po co na siłę tyle czasu trzymają Cię w szpitalu? No nie dziwię się Twojej frustracji, też nie czułabym się komfortowo leżąc i czekając.

Blair może właśnie otulenie Anielki byłoby rozwiązaniem na zasypianie w łóżeczku lub kołysce? Moja pamiętam, że bardzo płakała w szpitalu to przyszła położna i ciasno ją owinęła - od razu była cisza i spanie. W domu spała w rożku.

Mama2006 powodzenia na wizycie, oby z bioderkami było ok.

Wczoraj w końcu kupiliśmy wózek, czekał na nas w sklepie. Jestem prze szczęśliwa. Młoda od rana testuje go po mieszkaniu.
Dziś definitywnie biorę się za poprasowanie tego co zostało i spakowanie torby bo krocze boli mnie coraz częściej i kilka skurczów mnie złapało. Wolę być przygotowana a nie zaskoczona.
 
Ani83 bedzie probowac dzis z rozkiem i zobaczymy. Mam nadzieje, ze cos pomoze. :)

My dzis znowu na kontrole i po wyniki. Zobaczymy czy Mala przytyla przez te kilka dni. Trzymajcie kciuki :)
 
Czesć!

Blair może właśnie otulenie Anielki byłoby rozwiązaniem na zasypianie w łóżeczku lub kołysce? Moja pamiętam, że bardzo płakała w szpitalu to przyszła położna i ciasno ją owinęła - od razu była cisza i spanie. W domu spała w rożku.

To samo miałam napisać, spróbowałabym otulaczka.
 
Alka - jeszcze raz gratuluję ;)

Siwa - super, że już w domku :D

ani - to trzymam kciuki za szybki poród. Obyś nie musiała długo czekać.

Blair - z tym otulaczkiem może się udać, choć mój by raczej płakał (on się strasznie wierci i z plecków na bok przekręca) - no ale za to lubi mieć cieplutko w rożku u wtedy śpi jak suseł :D kciuki zaciśnięta, Twoja córcia na pewno na wadze przybędzie !!!
Ja dzisiaj też mam ważenie o 11tej wychodzę.

Dzisiaj m. ma wolne. Wziął Kubę i pojechali oddać auto na warsztat, potem jadą do Złotych Tarasów (obejrzeć pociągi). A ja dzięki temu spokojnie będę mogła się wyszykować.

Miłego dzionka Wam życzę, buziaki

Ps. nie piszcie za dużo bo dopiero wieczorkiem do Was zajrzę...
 
Ostatnia edycja:
reklama
ani no chwila, miałaś czekać z nami!!!:):-)

Antila - ale numer, to dobrze wiesz o jakim przedszkolu mówię:). Co do przenosin....powiem tak, moja Nadia jak szła od września była również indywidualistką i bardzo szybko zniechęcała się do zabaw w grupie, szybko odchodziła i robiła coś z boku sama, po swojemy chociaż miała tam swoje koleżanki z żłobka i bardzo lubiła się z nimi bawić to jak musiała właśnie bo było polecenie pań to Ona właśnie wtedy coś innego....ciężko ją było zainteresować czymś na dłużej, po tych kilka miesiącach jest spora zmiana, panie podkreślały że zmieniła się, że owszem wymaga ciekawych zabaw i nie we wszystko się wciągnie ale że zdecydowanie lepiej i jak już coś robi to całą sobą. To mi się tam podoba, że prowadzą arkusze obserwacyjne w które mają wgląd rodzice i widzą jakie aspekty adekwatne do wieku są ok, jakie wymagają pracy, ogólna ocena, opis zachowania, super bo nam jest trudniej oceniać takie grupowe właśnie zachowania bo na codzień z nami jest sama.
Do tego jest taka wiercipiętka właśnie i jak na razie paniom coraz lepiej idzie okiełznanie tego bo mają wiele takich dzieci i muszą sobie radzić:).

Trudno mi ocenić czy lepiej przenieść bo znam tylko to przedszkole ale na pewno jestem bardzo zadowolona, zaangażowanie pań jest wielkie, stale są jakieś akcje społeczne w które włączają się dzieci i rodzice, uczą się współczucia dla zwierząt, dla chorych dzieci, dla biednych, fajne zajęcia w tygodniu - rytmika, angielski, tańce, Nadia chodzi też co tydzień do logopedy i są super wyniki już (zamienia literki np. t z k i nie potrafiła wypowiedzieć k a teraz już cudnie mówi), fajny kontakt z rodzicami jest więc nie narzekamy.

dzięki za zaproszenie, wprawdzie mąż zawsze odbiera ale na wiosnę na pewno i mnie się to uda (muszę samochodem tam dojechać):-).

mama2006 - super:), pamiętam swój stres i obawy po pierwszym porodzie bo byłam nacinana ale jak to mówią pierwsze koty za płoty i jest super;):)
 
Ostatnia edycja:
Do góry