reklama
maborka coby nie patrzeć dzieci tęsknią zwłaszcza takie małe, a Inflanckiej osobiście bym nie wybrała, ale jak Ci sie podoba to najważniejsze.
krisowa wszystko przyjdzie z czasem, jak już ustali sie rytm dnia maluszka to będziesz mogła jakoś racjonalniej rozplanować swoje obowiązki. Pamietam że jak synuś był mały to zalegała mi sterta rzeczy do prasowania, syf był jak diabli, ale przynajmniej jak zasypiał w dzień to obiadek zdążyłam zrobić... reszta wyglądała tragicznie, ale z czasem da sie ogarnąć i Tobie też się uda.
Suzi86, siwa79 gratuluję ogromnie
Isia Martinek śliczny, aż miło spojrzeć na takie dorodne ciałko a szpital rewelacyjny, tylko pozazdrościć, u nas nie ma tak dobrze żeby dziecko podrzucić, jak ktoś z rodziny nie przyjdzie a maleństwo nie śpi to sie nie umyjesz i tyle. Już nie mówiąc żeby coś do jedzenia przynosili na życzenie. Ogólnie żywienie szpitalne w PL pozostawia wiele do życzenia, ale jakoś te parę dni trzeba będzie przeboleć.
paulad1909 witaj, widać że nawet tuż przed terminem się nowe dziewczyny pojawiają
ArliJ dobrze że koniec końców skurcze przeszły, a co do Olci to też mi się coś wydawało że dawno jej nie widziałam...
CHO poleciłabym Ci sok marchwiowy, taki gęściejszy ale wiem że w ciąży za dużo marchwi też sie nie powinno żeby nie przesadzic z witaminą A...
daissy dobrze że juz Was wypuścili, wszędzie dobrze ale w domu najlepiej
u nas temperatura zawsze grubo powyżej 20 stopni ale centralne ogrzewanie no i ja zmarźlak jestem więc mi tak nawet lepiej. Nawilżacz mamy więc za sucho nie będzie, tylko problem będzie żeby wyziębic bardziej pokój... jakoś za bardzo lubię to ciepełko
Vanilia musisz być dobrej myśli, nie ma co sie nastawiać na najgorsze... poród nie trwa 5 minut więc może chociaż na końcówkę zdąrzy
cyśka poczekaj spokojnie do poniedziałku, nie ma co paniki siać.
krisowa wszystko przyjdzie z czasem, jak już ustali sie rytm dnia maluszka to będziesz mogła jakoś racjonalniej rozplanować swoje obowiązki. Pamietam że jak synuś był mały to zalegała mi sterta rzeczy do prasowania, syf był jak diabli, ale przynajmniej jak zasypiał w dzień to obiadek zdążyłam zrobić... reszta wyglądała tragicznie, ale z czasem da sie ogarnąć i Tobie też się uda.
Suzi86, siwa79 gratuluję ogromnie
Isia Martinek śliczny, aż miło spojrzeć na takie dorodne ciałko a szpital rewelacyjny, tylko pozazdrościć, u nas nie ma tak dobrze żeby dziecko podrzucić, jak ktoś z rodziny nie przyjdzie a maleństwo nie śpi to sie nie umyjesz i tyle. Już nie mówiąc żeby coś do jedzenia przynosili na życzenie. Ogólnie żywienie szpitalne w PL pozostawia wiele do życzenia, ale jakoś te parę dni trzeba będzie przeboleć.
paulad1909 witaj, widać że nawet tuż przed terminem się nowe dziewczyny pojawiają
ArliJ dobrze że koniec końców skurcze przeszły, a co do Olci to też mi się coś wydawało że dawno jej nie widziałam...
CHO poleciłabym Ci sok marchwiowy, taki gęściejszy ale wiem że w ciąży za dużo marchwi też sie nie powinno żeby nie przesadzic z witaminą A...
daissy dobrze że juz Was wypuścili, wszędzie dobrze ale w domu najlepiej
u nas temperatura zawsze grubo powyżej 20 stopni ale centralne ogrzewanie no i ja zmarźlak jestem więc mi tak nawet lepiej. Nawilżacz mamy więc za sucho nie będzie, tylko problem będzie żeby wyziębic bardziej pokój... jakoś za bardzo lubię to ciepełko
Vanilia musisz być dobrej myśli, nie ma co sie nastawiać na najgorsze... poród nie trwa 5 minut więc może chociaż na końcówkę zdąrzy
cyśka poczekaj spokojnie do poniedziałku, nie ma co paniki siać.
OlciaLolcia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2011
- Postów
- 547
Halo, halo Mamuśki :-) Nie no, wiecie co... Napisałam taką opowieść... I mi się zrestartował komp Wczoraj przyjechał BB i tak się stęskniłam... Skoczyliśmy na szybki spacer, później mieliśmy film oglądać, ale BB standardowo w połowie usnął a mi tak fajnie było się przytulić do kogoś i też spać... Ach... Tak niewiele do szczęścia człowiekowi potrzeba... A od rana pełne ręce roboty. Nie wspominałam, ale właściciel mieszkania odwalił taką fuszerkę, że ostatnio, jak malowaliśmy to takie hocki klocki powychodziły że musieliśmy wszystko zakrywać od nowa . Pojechaliś do OBI, BB kupił co trzeba, nie tak jak ja ostatnio... Kupił mi nawet taki mały wałeczek, żebym nie marudziła, że mi się nudzi i małowałam sobie przy rurkach i kontaktach . Obyło się bez poprawek, zostałam pochwalona . Myślałam, że może w międzyczasie rozwinie się jakaś akcja porodowa, bo nawet BB wspomina, że fajnie jakby już się Juniorek wykluł no i że on się boi jak ja tak skaczę z tym brzuchem . Że albo gdzieś się uderzę, albo że on mi krzywdę zrobi... Biedny . Ale gdzie tam... Juniorkowi w to mi graj!!! Kopie jak szalony od samego rana, chyba mu się spodobały takie prace remontowe . I ani myśli wychodzić. A BB jutro wyjeżdża na kolejną robotę... Wróci pewnie ok środy, czwartku... Taki okres... Ale się ucieszyłam, że praktycznie cały wolny czas mi poświęcił :-).
Cholercia Dziewczęta, czy Was też tak wszystko swędzi?? Ja się od wczoraj drapię, jakby mnie pchły oblazły... a nie mam żadnej wysypki ani nic... No i puchnę... Kostki mam jak hipopotam już :-(
Przepraszam, że nie odpiszę każdej z Was z osobna, ale musiałabym do rana tu siedzieć
Cholercia Dziewczęta, czy Was też tak wszystko swędzi?? Ja się od wczoraj drapię, jakby mnie pchły oblazły... a nie mam żadnej wysypki ani nic... No i puchnę... Kostki mam jak hipopotam już :-(
Przepraszam, że nie odpiszę każdej z Was z osobna, ale musiałabym do rana tu siedzieć
mama Niki
Ewelina
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2010
- Postów
- 1 011
Blair-ja cięgle gdybam co wybrac dlatego nic jeszcze nie zakupiliśmy.chyba zdecyduje się jak wiktorek będzie już z nami.Huśtawka mi się bardzo podoba z projektorem itd,ależaczek podoba mi się z Rain forest czy jakoś tak taki ma chyba z 8melodii wibracje zabawki i taki fajny wodospad więc też fajny.Jednak bardziej mnie korci huśtawka.Moja kuzynka ma tą z fisher dla dziewczynek brązowo rózówa z motylkami czy cuś no i zadowolona tyle że odkupiła od gościa użwana na allegro-facet kupił córci ale mała się bała no i tym sposobem kuzynka kupiła w bdb stanie i jeszcze na gwarancji za 300 albo 400zł także nieźle.Szkoda że tu u mnie w sklepie w okolicy nie ma ażeby sobie pooglądać także jakbym kupywałą to jedynie przez allegro no i całkiem nową-jedyny minus jak dla mnie to to że szkoda ze one są tylko do 11czy tam do 9kg-także chyba na zbyt długo huśtawka nie posłuży zresztą leżaczek też wagowo podobnie ten co mi się podoba.Troszke się obawiam że jak Nicol zobaczy takową huśtawke to tego nieprzeżyje i bedzie chciała do nie wchodzićTakże huśtawka mi się bardzo podoba i jak narazie jestem bardziej za hustawką,leżaczek też mam taki zwykły mocny to może być jak coś.Szkoda że jak Nicol urodziłam że nie wiedziałam że są huśtawki mała miałą takie kolki i 5mcy się darła i cały czas było noszenie na rękach a tak jakby była huśtawka to może by mi było łatwiej.
OlciaLolcia-no to teraz jestem spokojniejsza że wszystko ok -czyli jesteś w dobrych rękach jak bb się tobą zająłfajnie że zajął się tym malowaniem!A wiesz że mi dziś taka myśl przez głowe przeleciała czy bb poprawił to Twoje ostatnie malowanie;-)Fajnie że jest ten BB oby tak zostało!!!
Nic mykam spać bo się zasiedziałam przed tv zleksza juz 01.00 jest
OlciaLolcia-no to teraz jestem spokojniejsza że wszystko ok -czyli jesteś w dobrych rękach jak bb się tobą zająłfajnie że zajął się tym malowaniem!A wiesz że mi dziś taka myśl przez głowe przeleciała czy bb poprawił to Twoje ostatnie malowanie;-)Fajnie że jest ten BB oby tak zostało!!!
Nic mykam spać bo się zasiedziałam przed tv zleksza juz 01.00 jest
Alki trzymam kciuki!
Chyba nasz domowy inkubatorek dzisiaj tez sie nie odzywal?
U nas dzien bardzo ciezki. Co polozna to co innego mowi. Generalnie kaza sie nie martwic, ze nawet jak maly ssie 5 minut to siara jest tak odzywcza, ze mu sie nic nie stanie.
No i rano znowu przespal 5 godzin i jak przyjechala moja rodzinka to mi polozna mowi zebym go obudzila bo mu sie moze dzien z noca poprzestawial i znowu w nocy mi nie da pospac.
No obudzilam ale od 12 na cycku caly czas. Co go odloze to placze, nie jest glodny bo jak przystawie do cycka to possa 5 minut i spi. Ale za chwile sie budzi i znowu szuka cycka i sie denerwuje i tak w kolo Macieju.
Na tego siniaka na sutku zawolalam doradczynie i kurde no w 5 minut sprawa zalatwiona, pokazala mi jak inaczej malego przystawiac i juz normalnie mam 2 piersi "czynne".
Wogole dzisiaj nie spalam nic przez dzien. M jak przyjechal to ponosil klocka uszczesliwiony a ja oko przymknelam na chwile chociaz.
Dzieciaki takie szczesliwe. Karen to od razu chciaa go trzymac i ona go nakarmi i ona go przewinie. I co chwila sie pytala dlaczego to czy tamto.
Kevinek pozniej sie rozruszal, a jak juz zobaczyl zabawki od Martinka to go nawet ucalowal.
Teraz przyszla polozna i patrzy tak na mnie i mowi co zmeczona jestes? no mowie, ze dobrze by bylo chociaz godzinke zlapac.
To mowi wiesz nawet jak bedzie plakal go zabiore to go ponosimy.
I wywiesila mi kartke "do not disturb" a ja w miedzyczasie zamowilam obiad. To tak po cichutku weszla i mowi chcialam sprawdzic czy spisz bo obiad ci przyniesli.
No kochane te wszystkie pielegniary (w zyciu nie sadzilam, ze kiedys tak powiem - to chyba za ten pierwszy porod).
Bo Martinek dalej jest sensacja na oddziale, jak dzisiaj M przyszedl do pielegniary mowia o tata 10 funtowca przyszedl i jak poszedl do snack station to nawet jakis polski tata do niego mowi czy on czasem nie jest tata tego 10 funtowca.:-)
Przyznam sie bez bicia, ze mi to wcale do domu nie spieszno. Jejku jak ja mam tutaj dobrze.
Wstane sobie rano, zamowie sniadanko - przyniosa, potrzebuje sie wykapac czy cokolwiek malego wezma, mam problem z laktacja - dzwonie - zaraz jest doradczyni, przyszla pani posprzatac (o to jest ten 10 funtowiec?:-)) i tez czy mi czegos nie trzeba. No nic nie musze robic tylko z malym lezec.
A jak poszlam dzisiaj wziasc sobie sok jablkowy to pielegniarka mnie wygonila lezec i pozniej co do mnie przychodzila to mi przynosila pare kubeczkow.
Och zebym tak w polowie dobrze w domku miala.
Ale mialam dzisiaj przez pare godzin polska pielegniarke i powiem Wam, ze noo jest roznica. Od razu zmiana podejscia i sie mnie pyta z pretensjami dlaczego tabletek na zrobienie kupy nie wzielam.
No ale jutro o 12 sie laba juz konczy, na razie korzystam na maxa.
Chyba nasz domowy inkubatorek dzisiaj tez sie nie odzywal?
U nas dzien bardzo ciezki. Co polozna to co innego mowi. Generalnie kaza sie nie martwic, ze nawet jak maly ssie 5 minut to siara jest tak odzywcza, ze mu sie nic nie stanie.
No i rano znowu przespal 5 godzin i jak przyjechala moja rodzinka to mi polozna mowi zebym go obudzila bo mu sie moze dzien z noca poprzestawial i znowu w nocy mi nie da pospac.
No obudzilam ale od 12 na cycku caly czas. Co go odloze to placze, nie jest glodny bo jak przystawie do cycka to possa 5 minut i spi. Ale za chwile sie budzi i znowu szuka cycka i sie denerwuje i tak w kolo Macieju.
Na tego siniaka na sutku zawolalam doradczynie i kurde no w 5 minut sprawa zalatwiona, pokazala mi jak inaczej malego przystawiac i juz normalnie mam 2 piersi "czynne".
Wogole dzisiaj nie spalam nic przez dzien. M jak przyjechal to ponosil klocka uszczesliwiony a ja oko przymknelam na chwile chociaz.
Dzieciaki takie szczesliwe. Karen to od razu chciaa go trzymac i ona go nakarmi i ona go przewinie. I co chwila sie pytala dlaczego to czy tamto.
Kevinek pozniej sie rozruszal, a jak juz zobaczyl zabawki od Martinka to go nawet ucalowal.
Teraz przyszla polozna i patrzy tak na mnie i mowi co zmeczona jestes? no mowie, ze dobrze by bylo chociaz godzinke zlapac.
To mowi wiesz nawet jak bedzie plakal go zabiore to go ponosimy.
I wywiesila mi kartke "do not disturb" a ja w miedzyczasie zamowilam obiad. To tak po cichutku weszla i mowi chcialam sprawdzic czy spisz bo obiad ci przyniesli.
No kochane te wszystkie pielegniary (w zyciu nie sadzilam, ze kiedys tak powiem - to chyba za ten pierwszy porod).
Bo Martinek dalej jest sensacja na oddziale, jak dzisiaj M przyszedl do pielegniary mowia o tata 10 funtowca przyszedl i jak poszedl do snack station to nawet jakis polski tata do niego mowi czy on czasem nie jest tata tego 10 funtowca.:-)
Przyznam sie bez bicia, ze mi to wcale do domu nie spieszno. Jejku jak ja mam tutaj dobrze.
Wstane sobie rano, zamowie sniadanko - przyniosa, potrzebuje sie wykapac czy cokolwiek malego wezma, mam problem z laktacja - dzwonie - zaraz jest doradczyni, przyszla pani posprzatac (o to jest ten 10 funtowiec?:-)) i tez czy mi czegos nie trzeba. No nic nie musze robic tylko z malym lezec.
A jak poszlam dzisiaj wziasc sobie sok jablkowy to pielegniarka mnie wygonila lezec i pozniej co do mnie przychodzila to mi przynosila pare kubeczkow.
Och zebym tak w polowie dobrze w domku miala.
Ale mialam dzisiaj przez pare godzin polska pielegniarke i powiem Wam, ze noo jest roznica. Od razu zmiana podejscia i sie mnie pyta z pretensjami dlaczego tabletek na zrobienie kupy nie wzielam.
No ale jutro o 12 sie laba juz konczy, na razie korzystam na maxa.
magdabb
Fanka BB :)
Jakies rady jak pobudzic laktacje??? Jestem w kropce... Mala musze dokarmac, a ja sciagam od siebie tylko kilka kropel! Pomozcie prosze!!
isia...gratuluje:-) w tej hameryce to wszystko mega....nawet noworodki - podziwiam
tymczasem domowy inkubator..zasłabł dzis rano....zawartość na szczęście się kręci...
ferie się kończą i zostanie bez asysytentów..w leżeniu..troszkę smutno mu z tego powodu
wynik operacji mama nie może..trzeba pomóc jest taki, że syn..potrafi sam rozwieść pranie...skarpetki są parami..koszulki roztrzepane...podłoga umyta...zmęczony już domowy inkubator..zwłaszcza po dzisiejszym zasłabnięciu ...
dobra mamuśka połóż się na płasko....będziemy go molestować...miech wie kto będzie tu rządził...a motoru dam mu dotknąć jak skończy 13 lat nie prędzej...synuś jak on będzie miał 13 lat to ty 30..to chyba już własne dzieci będziesz miał...to co....ale zawsze będę jego starszym bratem ....poza tym mógłbym ferie przedłużyć..bo sama będziesz leżeć?....:-)
tymczasem domowy inkubator..zasłabł dzis rano....zawartość na szczęście się kręci...
ferie się kończą i zostanie bez asysytentów..w leżeniu..troszkę smutno mu z tego powodu
wynik operacji mama nie może..trzeba pomóc jest taki, że syn..potrafi sam rozwieść pranie...skarpetki są parami..koszulki roztrzepane...podłoga umyta...zmęczony już domowy inkubator..zwłaszcza po dzisiejszym zasłabnięciu ...
dobra mamuśka połóż się na płasko....będziemy go molestować...miech wie kto będzie tu rządził...a motoru dam mu dotknąć jak skończy 13 lat nie prędzej...synuś jak on będzie miał 13 lat to ty 30..to chyba już własne dzieci będziesz miał...to co....ale zawsze będę jego starszym bratem ....poza tym mógłbym ferie przedłużyć..bo sama będziesz leżeć?....:-)
Jakies rady jak pobudzic laktacje??? Jestem w kropce... Mala musze dokarmac, a ja sciagam od siebie tylko kilka kropel! Pomozcie prosze!!
madzia..spróbuj myśleć pozytywnie..pij dużo..herbatek na laktację...bardzo chciałabym ci pomóc....ale ja w poprzednich ciążach miałam odwrotny problem.
Mitra
Polimama i Tytusa :)
- Dołączył(a)
- 1 Styczeń 2010
- Postów
- 719
madzia..spróbuj myśleć pozytywnie..pij dużo..herbatek na laktację...bardzo chciałabym ci pomóc....ale ja w poprzednich ciążach miałam odwrotny problem.
I dużoooooo, bardzo dużo wody , jak masz spory problem to choc mowi si e o 2- 3 litrach dziennie to piłabym 4- 5. I jak najczesciej przystawiac dzieciaka, niech wisi na cycu godzinami.
reklama
*Vanilia*
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 8 Maj 2011
- Postów
- 2 449
witamy niedzielnie. Nocka w miarę dobra, chociaż 3 razy budziłam się na siku jakoś tak potem usnąć nie mogłam, takie poddenerwowanie mnie dopadło
Digitalis marne pocieszenie że zdąży na końcówkę porodu myślę pozytywnie i liczę na to że mała wybierze moment jak tatuś będzie w domu
Magda a te herbatki na laktację popijasz? strasznie to pewnie frustrujące jak się nie ma pokarmu:-( mam nadzieję że się rozkręci
Digitalis marne pocieszenie że zdąży na końcówkę porodu myślę pozytywnie i liczę na to że mała wybierze moment jak tatuś będzie w domu
Magda a te herbatki na laktację popijasz? strasznie to pewnie frustrujące jak się nie ma pokarmu:-( mam nadzieję że się rozkręci
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 327 tys
- Odpowiedzi
- 19 tys
- Wyświetleń
- 781 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 63 tys
- Wyświetleń
- 3M
Podziel się: