reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutóweczki 2014

edda89 ja w ciągu dnia używam Quixx...woda morska ale nie pomaga za bardzo wieć na noc tylko raz sobie kroplę xylometazolin-pytałam mojej gin i mi powiedziała ze jak na noc to moge ale w niewielkich ilościach...Bo nic innego nie pomaga,a przy tym moge spać spokojnie ( pomijam niewygody brzuszkowe ).
 
reklama
myg dlaczego masz sie wstrzymac z werandowaniem...? My nie werandowalismy, w 4dobie byl na dworze 15minut i zwiekszalismy dlugosc, mimo mrozow... Polozna Nam powiedziala, ze nalezy rezygnowac ze spacerow przy -15 z dziecmi do 6msc
Do tej pory wszystko dobrze:) Moim zdaniem im szybciej tym lepiej, trzeba hartowac dziecko w granicach rozsadku:)
 
Selerowa pewnie, ze bym nie chciala ale ja sie tak wlasnie zachowuje ostatnio :szok::tak: ty sie masz z tym synkiem ale jemu mozna wybaczyc bo jest malutki, wyobraz sobie, ze ja dzis mialam bombardowanie meza w nocy. Kurcze ja nie wiem co ja mu dalam jesc, ze tak walil baki. obudzilam sie w nocy i poszlam spac do salonu bo tak walilo. Dzis na obiad ma zupe koperkowa i nic wiecej hahahaha
 
hej ja już w domku, obolala, poszyta i tez nie czuej w ogole parcia na siusiu, polog w normie, tzn cos tam leci ale szalu nie ma hmmm, na razie młody spi i pewnie zrobil sobie noc z dnia olla boga. no nic musimy się poznac nawzajem i jakos wyregulować dzien.\jak się ogarne to popisze z wami na razie jestem skolowana.
 
kasoku ja po pierwszym porodzie balam sie siusiac, troszke mnie tam szczypalo i siusiu robilam pod prysznicem przez pierwsze dni.. Po drugim porodzie nawet szczypania nie czulam i nie mialam wogole problemu z toaleta. Ogolnie polog po drugim porodzie jest nieodczuwalny wogole. No poza nawalem mleka w 4 dobie:) Jutro mam wizyte u poloznej z maluszkiem, aby skontrolowac wage, bo za duzo przybieral:) Zobaczymy....
 
Karolina, do wszystkiego można się przyzwyczaić:-) do bąków też:-) a chałupkę wywietrzysz:-) i módl się, żeby dzieciorek bąkał, to nie będzie kolek:-)
Mikołaj śpi u tatusia na klacie, Maja myje Mikołajkowe zabawki, a ja się relaksuję:-) grunt to się dobrze ustawić:-) se przypomniałam...suszarka się wyłączyła, lecę po pranie:-) może jeszcze poprasuję dzisiaj:-)

Kasoku, z każdym dniem będzie lepiej:-) cudne słonko świeci, dni dłuższe, zarz zielono się zrobi:-)
 
u nas wczoraj bylo tak ladnie i slonecznie, ze wyciagnelam meza na spacer. Troche byl oporny bo wolal polezec na sofie ale sie udalo:-) Przez kilka dni byla u mnie kolezanka z 8miesiecznym synkiem i nie moglam sie napatrzec na niego, taki madry i usmiechniety:-) dzis wrocila do domu a juz mi go brakuje. dziecko tak duzo zmienia w domu ahhh...
 
Ok dziołszki ja po wizycie. I jutro idę z samego rana na cięcie :D Ale po kolei.

Byłam na ktg a tam zero skurczy, mała akurat fajnie się ruszała. Potem na 16 byłam u gina i mu napomniałam o tej cesarce. Mówie że się boje powikłań z tą pępowiną itd. żeby mi zrobił te cięcie bla bla bla, powiedział, że miał taki przypadek, że widział na USG, że dziecko jest przynajmniej 2 razy owinięte pępowiną i zasugerował jej cc a ona się uparła i chciała urodzić sn no i urodziła. Zdrowe dziecko. Było 7 !!!!! razy owinięte. Na szczęście wszystko było ok. Generalnie raczej nie chciał sie namówić na te cc ale zbadał mnie. Szyjka długa. Nic nie zapowiadało na rychły poród. Mówię mu, że wszyscy mi mówią, że mam duży brzuch a on do mnie, że rzeczywiście ten brzuch spory. I robi mi te USG i mówi, że zmierzy dzidzie. Cisza cisza, wynik i słuchajcie tego... moje dziecko wazy 4500!!!!!!!!!!!!!!!!! Powiedział, że może jest zawyżone ale napewno 4kg waży. Mówi ooo to tu musi byc cc zapraszam jutro rano na czczo do szpitala zrobimy cc. Nie przez wskazanie o pępowinie tylko waga dziecka. Więc uff generalnie jestem zadowolona. Wiem, później będę się męczyć z raną, ale ciekawe jak bym się męczyła z urodzeniem tak dużego dziecka. Generalnie gdzieś po południu 12-13 powinno być po wszystkim. Dam znać po ;)
 
reklama
Ok dziołszki ja po wizycie. I jutro idę z samego rana na cięcie :D Ale po kolei.

Byłam na ktg a tam zero skurczy, mała akurat fajnie się ruszała. Potem na 16 byłam u gina i mu napomniałam o tej cesarce. Mówie że się boje powikłań z tą pępowiną itd. żeby mi zrobił te cięcie bla bla bla, powiedział, że miał taki przypadek, że widział na USG, że dziecko jest przynajmniej 2 razy owinięte pępowiną i zasugerował jej cc a ona się uparła i chciała urodzić sn no i urodziła. Zdrowe dziecko. Było 7 !!!!! razy owinięte. Na szczęście wszystko było ok. Generalnie raczej nie chciał sie namówić na te cc ale zbadał mnie. Szyjka długa. Nic nie zapowiadało na rychły poród. Mówię mu, że wszyscy mi mówią, że mam duży brzuch a on do mnie, że rzeczywiście ten brzuch spory. I robi mi te USG i mówi, że zmierzy dzidzie. Cisza cisza, wynik i słuchajcie tego... moje dziecko wazy 4500!!!!!!!!!!!!!!!!! Powiedział, że może jest zawyżone ale napewno 4kg waży. Mówi ooo to tu musi byc cc zapraszam jutro rano na czczo do szpitala zrobimy cc. Nie przez wskazanie o pępowinie tylko waga dziecka. Więc uff generalnie jestem zadowolona. Wiem, później będę się męczyć z raną, ale ciekawe jak bym się męczyła z urodzeniem tak dużego dziecka. Generalnie gdzieś po południu 12-13 powinno być po wszystkim. Dam znać po ;)

Edda - ale Ci zazdroszczę... Ja jutro mam się stawić na wywołanie porodu... Wiem, że jestem po terminie, ale nic się maluszkowi nie dzieje złego, czuję ruchy... Ale mój gin się uparł... Nie boję się porodu, tylko tego, co będą ze mną wyprawiać, żeby go wywołać... Mój maluch też ma być duży i ważyć ok. 4200g... Ja mam 155cm wzrostu i jestem drobnej budowy, ale na razie o cesarce nie było mowy... Normalnie się cykam...:no::-(
 
Do góry