reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutóweczki 2014

Magda to nasze dzieci będą wagowo podobne. Może u Ciebie nie ma mowy o cc bo z tego co widzę masz juz 2 dzieci. Ja pierworódka to tez inaczej. Życzę powodzonka :-) Na pewno będzie dobrze !!
 
reklama
Magdalena, Edda trzymam kciuki jutro za Was :tak: Piszcie jak tylko będziecie mogły.

U mnie cisza, na ktg nic nie widać, w środę pójdę do gina i pewnie trafię do szpitala. Choć dziś tyle chodziłam po schodach, że może coś się ruszy... ;-) Trzymajcie kciuki ;-)
 
Edda, w takim razie marsz do wanny i pełen relaks:-) pamiętaj- to twoja osatnia szansa na długą kąpiel. Następna za kilka lat:-) i będę z tobą myślami jutro:-) trzymaj się i nic nie bój:-) :-)

Marta, kiedy ja powiedziałam na porodówce, że latałam po schodach to i położna i lekarz pwiedzieli, że to bez sensu, a co więcej może zadziałać odwrotnie. Zdziwiłam się, bo zawsze słyszałam o przypieszającym działaniu schodów:-) no ale trzymam
kciuki, żeby u ciebie zadziałało:-)

Magalena:-) :-) :-) nie smutaj się:-)

A jak tam nasza Joasia? Żadnych wieści. Chya zaraz coś napiszę do niej:-)
 
Edda Magda powodzenía jutro! ;-)
Marta kciukasy żeby się w końcu coś ruszyło! :-)

a ja mam doła jestem wykończona psychicznie i fizycznie ta moja mała złośnica nie najada się moim mlekiem :-( W szpitalu spadła 300g i kazali dawać jej mm, staram się to robić tylko w razie konieczności ale to się zdarza coraz częściej :/ teraz ponad godz wisiała na cycu i w końcu podałam jej mm bo moja psychika i sutki by tego nie wytrzymały
co mogę zrobić żeby mój pokarm był bardziej wartościowy?? Bo mleka mam dużo ale jakieś wybrakowane :-(
 
Magdzik, już pisałam- jeśli którejś nie uda się karmić piersią to końca świata nie będzie. Położne i lekarze mówią, że pokarm dopasowuje się do potrzeb dziecka i że nie ma za chudego czy za tłustego pokarmu. Ale jak jest naprawdę? A hgw:-)

Joasia nadal w dwupaku. Jutro ma molestować lekarza, żeby coś ruszył i może podał oksytocynę.

Mały ssak przypięty do cyca, ale zaraz idziemy spać, więc życzę spokojnej nocy:-)
 
Hejka!

Wpadam na sekundę i lecę spać. Dziś jestem pierwszy raz od porodu całe popołudnie bez M tzn. on ma cały tydzień na 14 do pracy i o 13 wychodzi, wraca o 22:30. Nawet się zorganizowałam i obiadek ugotowałam, selerowa zwędziłam od Ciebie pomysł na brokułową:-), koleżankę z dwójką dzieci na kawkę przyjęłam, starszak wykąpany, bajeczka przeczytana, kolacyjka zjedzona, leki podane i śpi, no i nawet mi udało się wziąć szybki ale gorący prysznic :tak: Teraz lecę do wyrka, mam nadzieję, że noc będzie spokojna, muszę bardzo, bardzo uważać na to co jem bo wczoraj od 15 do 21 mieliśmy jeden wielki ryk, z krótkimi przerwami a zjadłam dwa jajka :no: Dziś za to dzień jak marzenie ale muszę się bardzo pilnować. Jutro zabieram małą i jedziemy odwiedzić moją pracę. :tak:
Edda Trzymam kciuki za jutro :-)
Joanna Niech się synuś spręża żebyś nie musiała za długo tkwić w tym szpitalu ale dobrze, że Cię zostawili.

Oki lecę, jutro zajrzę. Dla mamusiek w jedno paku spokojnych nocek, dla mamusiek w dwu paku co chcą już urodzić rozpoczęcia akcji.:-D
 
O widzę, że Lutóweczki w miarę nocke przespały (przynajmniej te nie wypakowane ;-)).
O dziwo ja też tu dobrze śpię :-). Tu na patologii jestem już 4 raz, więc czuję się jak u siebie. Położne kojarzę wszystkie. Lepiej się też psychicznie czuję niż na tej porodówce.
No i tu położne jakoś inaczej mnie traktują widzę, bo jestem jedyna z tak zaawansowaną ciąża.
Wczoraj przed snem nawet jedna taka co za nią jakoś nie przepadam była wyjątkowo miła, przyszła i powiedziała żeby jak się coś działo to od razu dzwonić i lekarz mnie zbada i przeniosą mnie na położnictwo septyczne, bo tam teraz jest mini porodówka.
Ja w sumie teraz dopiero czuję jakieś leciuchne bóle jak na @, a brzuch się u mnie napina raczej jak zawsze, więc spokojnie poczekam do obchodu. No i tu mi się lepiej leży niż tam bo musiałabym słuchać porodów :-p no i nie ma tam odwiedzin :-(

Edda, Magdalena trzymam kciuki :tak: i mam nadzieję, że do Was też dziś dołączę :-)
 
Ja nie spie od 2 w nocy przez twardnienia brzucha, mam je co 10 minut potem ustaja i znowu. Mam dzis wizyte moze rozwarcie mi sie powiekszylo i mala wyjdzie na swiat:-) a dzis 38+6 dni.
 
reklama
Eliza tez tak miałam trzymam kciuki to już to :tak:

Cala noc walczyłam z Mlodym, poprzestawiał sobie pory dnia, bo teraz spi jak zabity a ja....no coz uroki matki, zajmuje się Matylda.
 
Do góry